Witaj Szkoło! - najlepsze motocykle do nauki jazdy
Gdybyśmy tak dostawali złotówkę za każdym razem, kiedy ktoś pyta nas, czy sportowa sześćsetka nadaje się do nauki...
Witaj Szkoło! Niestety, ale wakacje się skończyły. Czas zakupić piórniki, naboje do pióra, linijki, zeszyty, podręczniki i pozwolić się wchłonąć systemowi edukacji. Szkolny klimat sprawił, że zaczęliśmy się zastanawiać nad motocyklową edukacją. Weszło w życie nowe prawo jazdy A2, weszły nowe przepisy, a na redakcyjną skrzynkę nieustannie dostajemy pytania, czy taki albo taki motocykl nadaje się do nauki jazdy. Postanowiliśmy przyjrzeć się kilku motocyklom, które naszym zdaniem idealnie sprawdzą się jako narzędzie do stopniowego, bezpiecznego i przyjemnego zdobywania doświadczenia motocyklowego. W związku z tym przygotowaliśmy dla Was krótki przegląd motocykli, które obecnie można kupić i które nie tylko świetnie nadają się na pierwsze moto, ale także do pogłębiania jeździeckich umiejętności. Mamy nadzieję, że ten poradnik rozwieje Wasze wątpliwości i pomoże dokonać Wam właściwego wyboru, aby szybko nie zrazić się do dwóch kółek, a wręcz przeciwnie, pogłębić pasję już od samego startu.
Honda CB500X/CB500F/CBR500R - 471 cm3, 47,6 KM, 43 Nm, 194 kg, 25 900 zł
Dlaczego : Cała seria CB Hondy jest zaprojektowana w taki sposób, aby była ekscytująca i przyjazna zarazem. Silnik jest dynamiczny, ale bardzo łagodny i łatwy w obsłudze. Skojarzenia ze starą CB500 są jak najbardziej na miejscu. Młody kierowca nie będzie po kilku tygodniach narzekał na nudę, a prawdopodobieństwo zrobienia sobie krzywdy jest niewielkie. Warto szczególnie rozejrzeć się za CB500X, która da ten charakterystyczny "feeling" znany z większych szosowych enduro. Dla fana sportu - CBR500R. Trzeba się naprawdę dokładnie przyjrzeć, aby zorientować się, że to nie litrowy Fireblade.
Mocne strony: Dynamiczny, przyjazny silnik / Komfort (zwłaszcza CB500X) / Płynne oddawanie mocy / Stabilność prowadzenia / Przydatność do jazdy na torze (CBR500R)
Zobacz test:
Kawasaki Ninja 300R - 296 cm3, 39 KM, 27 Nm, 172 kg, 20 900 zł
Dlaczego: Ninja 300R to kontynuacja hitowego Ninja 250R, który pozwolił młodym kierowcom, ale także tym starszym, z niewielkim doświadczeniem zasmakować trochę zielonego szaleństwa Kawasaki. 50cm3 więcej uczyniło silnik znacznie żwawszym i mocniejszym, w efekcie generując zdrowe 39 KM. Za energicznym silnikiem idzie świetne podwozie, co w rezultacie daje naprawdę dużo frajdy przy szybszej jeździe i minimalizuje potencjalne szanse na nudę. Ninja 300R ma na pokładzie sprzęgło antyhoppingowe, patent niezwykle ważny w przypadku kierowców z małym stażem.
Mocne strony: Żwawy, bardzo energiczny silnik / Pewne, precyzyjne prowadzenie / Sprzęgło antyhoppingowe w standardzie / Frajda na zakrętach
Zobacz test:
BMW F700GS - 798 cm3, 75 KM, 77 Nm, 209 kg, 37 200 zł
Dlaczego: Kontynuacja świetnego F650GS (które ma silnik 800cc). Motocykl do wszystkiego. Silnik jest wystarczająco mocny do codziennego użytku, ale w żaden sposób nie onieśmiela i bardzo płynnie oddaje moc. Największą zaletą jest jednak zawieszenie. Oprócz tego, że da się tym motocyklem pojechać w terenie, zawieszenie genialnie sprawdza się na miejskich nierównościach, w zasadzie połykając je niezauważalnie dla kierowcy. Do tego dochodzi wysoki komfort, także w trasie, dobra jakość wykonania oraz niski spadek ceny. F700GS to sprzęt, który nie ma nic, co popsuło by ci humor, ale ma mnóstwo elementów, które ci go poprawią.
Mocne strony: Zawieszenie! / Wszechstronność / Elastyczny silnik, który płynnie oddaje moc / ABS w standardzie / Jakość wykonania / Długa lista wyposażenia opcjonalnego
Zobacz test:
Yamaha XJ6 - 600 cm3, 77,5 KM, 59,7 Nm, 205 kg, 27 500 zł
Dlaczego: Seria XJ Yamahy od dziesięcioleci charakteryzuje się świetną przydatnością dla nowych kierowców. Nie inaczej jest w XJ6. Silnik kocha obrotowy i uwielbia się na nie rozkręcać, ale nigdy nie wystraszy kierowcy. Podobnie jak w przypadku Hondy CBR500R, Yamaha XJ6 zapewni frajdę na torze. Oddaje moc bardzo płynnie i w sposób łatwy do kontrolowania, jest wygodna (w trasę polecamy XJ6 Diversion F z pełną owiewką) i ma solidne podwozie.
Mocne strony: Trasa, tor, miasto - ty wybierasz / Komfort i ergonomia - nienaganne / Radośnie wkręcający się na obroty silnik
Zobacz test:
Harley-Davidson Sportster 72 - 1202cm3, 96 Nm, 253 kg
Dlaczego: Z Harleyami sprawa wygląda tak, że duże modele, owszem, wyglądają wspaniale, ale są ciężkie, wielkie i mają podwozie, które wymaga przyzwyczajenia. Jest jednak na to sposób. Sportster 72 wygląda super-kozacko, i mimo tego, że ma gigantyczny silnik, jest uległy i przyjazny jak tylko się da. Jasne, zbiornik paliwa ma pojemność kufla piwa, ale kto by się tym przejmował? Ważne, że 72 prowadzi się dobrze, hamuje dobrze, brzmi świetnie i jest spora szansa, że kierowca zamiast zrażać się do cruiserów/chopperów jeszcze pogłębi swoją pasję. No i ten wygląd...
Mocne strony: Silnik- przyjazny, uległy gigant / Przyzwoite prowadzenie / Kozacki wygląd
Zobacz test:
Kawasaki Z800e- 806 cm3, 95 KM (możliwa modyfikacja na 48 KM), 76 Nm, 31 900 zł
Wszystko od Kawasaki, co ma "Z" w nazwie staje się hitem. I o ile Z1000 to kawał wrednego power nakeda dla doświadczonych, o tyle Z800e idealnie wpisuje się w model motocykla dla kogoś, kto zaczyna lub wraca do przygody z motocyklami. Silnik nie tylko ma mniejszą moc w stosunku do Z800, ale także można ją obniżyć, aby był zgodny z prawem jazdy A2. Jazda jest nie tylko przyjemna sama z siebie, ale także bezstresowa. Silnik reaguje na polecenia dłoni bez ociągania się, prowadzenie jest precyzyjne, hamulce skuteczne. Czego chcieć więcej? No i oczywiście pozostaje kwestia wyglądu. Naszym zdaniem Z800 to najładniejszy Zet jaki kiedykolwiek powstał.
Mocne strony: Możliwość zmniejszenia mocy (pod prawo jazdy A2) / wspaniały wygląd / świetna reakcja na dodanie gazu / komfort (także w dalszych przejażdżkach)
Zobacz test:
Triumph Bonneville - 865 cm3, 67 KM, 68 Nm, 225 kg, od 37 000 zł
Dlaczego: Bonnie ma jeden z najbardziej przyjaznych silników jakie znamy. Dwucylindrowiec nawet brzmi łagodnie i spokojnie, ale nie oznacza to, że będzie słaby czy mało dynamiczny. Wręcz przeciwnie, jednostka jest bardzo elastyczna, żwawa i lubi jazdę w praktycznie każdym zakresie obrotów. Do tego dochodzi zawieszenie, które wprawdzie nie jest przesadnie nowoczesne, ale dobrze działa niemal w każdej sytuacji oraz skuteczne hamulce. Przede wszystkim jednak Bonnie redukuje stres i nie robi absolutnie niczego, co mogłoby zburzyć przyjemność płynącą z jazdy. Jeśli ktoś chce nieco bardziej poszaleć, niech sprawdzi sportowego Thruxtona lub offroadowego Scramblera.
Mocne strony: Nieśmiertelna stylistyka / Dynamiczny, kulturalny, płynny silnik / Perfekcyjna ergonomia
Zobacz test:
- Triumph Bonneville SE - antydepresant
- Scrambler - oryginalność Triumph-uje?
- Triumph Thruxton - klimatyzator
KTM 390 Duke - 375 cm3, 44 KM, 35 Nm, 139 kg, 19 990 zł
Dlaczego: Wszystko, co ma "Duke" w nazwie w naszych papierach widnieje jako motocykl rozrywkowy. Nie inaczej jest z 390-tką, która jest następstwem hitowych 125" oraz "200". Wystarczy spojrzeć na stosunek mocy do masy: 139 kg + 44 KM aby mieć pewność, że zabawa nadchodzi. Wydawałoby się, że 390 sprawdzi się jedynie w miejskim zgiełku, ale okazało się, że kiedy wyjedziemy już z metropolii i będzie mogli wykorzystać więcej potencjału, uśmiech nie opuści naszej twarzy. Silnik nie tylko chętnie wspina się po skali obrotowej, ale jest zaskakująco elastyczny. Jako wstęp do późniejszych KTMów 690 czy 990 - pojazd idealny.
Mocne strony: Rozrywkowy charakter / Wysoka moc przy niskiej masie / Elastyczność silnika / Doskonała przyczepność (efekt dobrych opon seryjnych i świetnie zestrojonego zawieszenia)
Zobacz test:
Warto sprawdzić też:
Jeśli ktoś szuka motocykla, który nie tylko nada się na pierwszy poważny sprzęt, ale nie zawiedzie jako pojazd do zwiększania swoich umiejętności, ma mnóstwo możliwości. Przedstawiliśmy Wam kilka najciekawszych opcji, ale warto sprawdzić kilka innych sprzętów. Np. Husqvarnę TR650 Stradę. Idealnie sprawdzi się w mieście, a przy odrobinie chęci zapewni frajdę w lekkim terenie. A skoro już mówimy o tym silniku, to adeptom podróży może spodobać się BMW G650GS, z którym Huska dzieli silnik (mocniejszy w niej o 10 KM). Jesteśmy w Europie, zatem dla fanów kuchni włoskiej - Monster 796, idealnie wpisujący się w sam środek oferty, mocny, dynamiczny, jednak nie przytłaczający swoim wigorem jak większe modele. Nie można zapominać o serii NC700 Hondy, wyposażonej w ciekawe, oszczędne i dość charakterne silniki (dla leniuchów - opcjonalna skrzynia dwusprzęgłowa).
Witaj Szkoło!
Motocykle, które opisaliśmy powyżej charakteryzuje jedna cecha wspólna - nie tylko stanowią dobry pomysł na pierwsze moto, ale są maszynami, które nie znudzą się po kilku miesiącach. Przez ten cały czas można (trzeba) stale zwiększać swoje umiejętności obchodzenia się z jednośladem, ale przecież w motocyklach nie chodzi wyłącznie o rozwój swojego "skilla". Chodzi o radość z jazdy. A wiemy z doświadczenia, że zbyt dziki, mocny, wredny motocykl może skutecznie zniechęcić do dalszej jazdy i w rezultacie coś, co miało być potencjalnie super-ekscytujące gasi nasz zapał do dalszego działania i co ważniejsze, co czerpania frajdy.
Komentarze 13
Pokaż wszystkie komentarzeJa dla młodszych offroadowców polecam yamahe ttr-125 :D
Odpowiedzwszystko fajnie, szkoda tylko, że nie da się zrobić prawa jazdy kat. A2 także młodzi kierowcy mają to gdzieś i kupują Gsx-r lub R1 i mają przepisy gdzieś uczać się jeździć na polskich drogach To ...
OdpowiedzMoim skromnym zdaniem autor artykułu grubo przesadza. Sam zrobiłem około 17-18 tys. km przez trzy sezony na motocyklach enduro i supermoto poj. 125-250 ccm, zanim przesiadłem się na stu konną ...
OdpowiedzAutor nie zwariował. Sam jeżdżę 600-ką zaraz po zrobieniu prawa jazdy (na razie jeden sezon za mną) - wszystko kwestia charakteru i może też doświadczenia na drodze (moje - to ponad 60K kilometrów za 4-ma kółkami przed wejściem na siodełko 200). LwG
OdpowiedzAutor nie zwariował. Sam jeżdżę 600-ką zaraz po zrobieniu prawa jazdy (na razie jeden sezon za mną) - wszystko kwestia charakteru i może też doświadczenia na drodze (moje - to ponad 60K kilometrów za 4-ma kółkami przed wejściem na siodełko 200). LwG
OdpowiedzCiekawe skoro Kawa Z800 jest taka poręczna, to dlaczego szkoły jazdy preferują i polecają Er6?
Odpowiedzer6 to bardzo dobry i poręczny motocykl dla każdego - idelany na pierwsze moto
OdpowiedzZgadzam się, że ten artykuł nie odpowiada rzeczywistości. Nauka jazdy i same nowe modele? Osobiście nie znam nikogo, kogo było stać na rozpoczęcie przygody z motocyklami od któregoś z wymienionych ...
OdpowiedzKolejna głupia teza w niewatpliwie potrzebnym artykule. Sportowa 600, zwłaszcza uzywana i w b. dobrym stanie technicznym jak najbardziej nadaje sie do nauki jazdy, zwłaszcza z akcesoryjna wysoka ...
Odpowiedz