Dzielnicowy będzie przynosił mandaty do domu?
Ministerstwo Sprawiedliwości pracuje nad projektem nowej ustawy, której zadaniem byłoby odciążyć sądy. Tak błahe sprawy, jak mandat z fotoradaru nie trafiałyby do nich, a na policję, która dostarczałaby wezwania do zapłaty bezpośrednio do domu osoby popełniającej wykroczenie.
Takie rozwiązanie pomogłoby nie tylko zmniejszyć kolejkę spraw w sądach, ale również zwiększyć "ściągalność" mandatów, która w tej chwili wynosi 50%. W tym miałoby pomóc wydłużenie czasu na zapłatę mandatu z dotychczasowych 7 dni, do dni 14.
Reklama
Mandat zostałby wysyłany do adresata listem poleconym, bezpośrednio przez organ uprawniony do jego wystawienia. Jeżeli zaszłaby taka potrzeba, funkcjonariusz miałby prawo dostarczyć mandat osobiście do miejsca zamieszkania osoby popełniającej wykroczenie.
A więc czy już niedługo w domach motocyklistów, którzy nie przejmują się fotoradarami strzelającymi od tyłu:
- Puk, puk
- Kto tam?
- Dzielnicowy!
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzeMi w zeszłym tyg dzielnicowy przyniósł wezwanie na komisariat w sprawie filmiku jakiejś mendy która wysłała go na policję.
Odpowiedzhttp://www.komputerswiat.pl/centrum-wiedzy-konsumenta/multimedia/wszystko-o-wideorejestratorach/wideorejestratory-a-prawo.aspx Przeczytaj dobrze ten temat. Menda ktora wyslala to nagranie na policje tez popelnia wykroczenie, w zwiazku z ochronom danych osobowych, bo wysyl twoja rejestracje w swiat na nagraniu
Odpowiedz