Paryż - zakaz wjazdu dla starszych motocykli
Anne Hidalgo, burmistrz Paryża, chce wprowadzić ustawę zabraniającą wjazdu do miasta motocyklom produkowanym przed 2000 rokiem.
Jak podaje francuski MotoMag, burmistrz Paryża chce wprowadzić ustawę zabraniającą wjazdu do miasta motocyklom produkowanym przed 2000 rokiem. Anne Hidalgo, burmistrz Paryża, w ten sposób chce walczyć z rosnącym problemem zanieczyszczenia powietrza w stolicy Francji. Zakaz będzie dotyczył nie tylko motocykli.
Problem jakości powietrza w Paryżu jet ogromny. Na przełomie listopada i grudnia zeszłego roku Polska Agencja Prasowa, w oparciu o dane francuskiego Instytutu Nadzoru Sanitarnego, informowała o tym, że zanieczyszczenie paryskiego powietrza skraca średnią życia nawet o pół roku. Krajowego Centrum Badań Naukowych w Paryżu w 2013 roku zanotowało 30-krotne przekroczenie normy stężenia szkodliwych cząsteczek. Odpowiedzialny za taki stan rzeczy jest głównie transport drogowy.
Propozycja Anne Hidalgo zostanie zaprezentowana radzie miasta na początku lutego. Wstępnie zakłada się zakaz wjazdu dla:
- samochodów osobowych zarejestrowanych (trzeba pamiętać, że na zachodzie Europy ważniejsza od daty produkcji jest data pierwszej rejestracji) przed 31 grudnia 1996 roku,
- VAN-ów i lekkich busów zarejestrowanych przed 30 września 1997 roku,
- autobusów i ciężarówek zarejestrowanych przed 30 września 2001 roku,
- zmotoryzowanych jednośladów sprzed 2000 roku,
W zamian za wprowadzenie restrykcji, burmistrz proponuje wsparcie na zakup nowych pojazdów, w tym nieoprocentowane pożyczki, ulgi podatkowe, budowę stacji ładowania dla pojazdów elektrycznych oraz tańsze parkingi. Można być jednak pewnym, że - jeśli wprowadzone - zmiany w przepisach spotkają się ze sporym oporem ze strony obywateli. Co w sytuacji, jeśli do pracy dojeżdżam klasyczną Vespą? Jak ma się zanieczyszczenie powietrza generowane przez mały, lekki motocykl do samochodu? Dlaczego traktuje się tak samo samochody z silnikami benzynowymi i diesle?
Dużo lepiej problem rozwiązali Niemcy. W Berlinie linia szybkiej kolei S-Bahn, okalająca centrum miasta, wyznacza tzw. "zieloną strefę". Do strefy można wjechać tylko z plakietką potwierdzającą, że pojazd spełnia odpowiednie normy emisji spalin. Dla samochodów z silnikami diesla jest to Euro4 (lub Euro3 z filtrem cząstek stałych), więc odpadają wszystkie auta poniżej 2006 roku. Ale już w przypadku pojazdów wyposażonych w silniki benzynowe, wystarczy norma Euro1 i auto zarejestrowane po 1993 roku (swoją drogą, stąd popularność np. starych Opli Corsa czy VW Polo).
W takich historiach zawsze warto szukać drugiego dna. Oprócz walki z rzeczywistym problemem jakim jest zanieczyszczenie powietrza w dużych miastach, plany burmistrz Paryża bez wątpienia bardzo dobrze wpłynęły by na dwa ogromne koncerny - grupę PSA oraz grupę Renault-Nissan. Ta druga intensywnie wprowadza do swojej oferty pojazdy elektryczne, PSA zaś produkuje skutery pod marką Peugeot.
A według Was takie ograniczenia to dobry pomysł? Czy przesiedlibyście się na nowszy jednoślad np. mogąc otrzymać na niego ulgę podatkową lub sensowną pożyczkę?
Foto: France24
Komentarze 5
Pokaż wszystkie komentarzeSuper!! Będzie kolejny dorzut starego padła z Francji ! WoW. Yeah
Odpowiedztylko czekać kiedy wprowadzą to krakowie.
OdpowiedzPrzydało by się
OdpowiedzZ mojego punktu widzenia niesprawiedliwe; nie zamieniłbym mojego pięknego 18 letniego choppera na francuski czy chiński skuter z plastiku. Tradycja zobowiązuje ;)
OdpowiedzTypowy tok myślenia lewaka.Hołota ciapatych jej nie przeszkadza,ale pewna cześć motocykli już tak.Ważnych,istotnych rzeczy nie dostrzega,a zajmuje się pierdołami.
OdpowiedzA już myślałem, że zakaz dotyczy muzułmanów.
Odpowiedz