Nowe prawo jazdy niezgodne z konstytucją?
„W demokratycznym państwie prawa nie jest dopuszczalne przerzucanie na obywatela konsekwencji niesprawnego funkcjonowania administracji publicznej”
Rzecznik Praw Obywatelskich
„Nowe prawo jazdy” to obecnie najbardziej kontrowersyjny i elektryzujący zwrot w języku polskim. Na łamach naszego portalu przedstawiliśmy Wam już zmiany w nowym egzaminie oraz problemy z nimi związane. Jak łatwo można było przewidzieć, był to dopiero początek kłopotów. Od jednej z naszych czytelniczek otrzymaliśmy maila, który wywołał ożywioną dyskusję. Okazało się, że osoba, która zdała egzamin na kategorię A z powodu braku przepisów przejściowych i opieszałości urzędników w temacie procesu administracyjnego (przesłanie dokumentów na czas) może nie otrzymać uprawnień. Opisaliśmy bardzo niepokojący przypadek, kiedy dziewczyna została postawiona w sytuacji, kiedy będzie musiała czekać 6 lat do osiągnięcia 24 roku życia, prawnie wymaganego do otrzymania uprawnień. Nasza skrzynka redakcyjna szybko zapełniła się wiadomościami ludzi, którzy są w podobnej sytuacji. Stale otrzymywaliśmy od Was skargi dotyczące nowych przepisów i bałaganu, jaki spowodowało ich wprowadzenie. Prosiliście nas, abyśmy skontaktowali się z Rzecznikiem Praw Obywatelskich, co też uczyniliśmy. Dwa dni temu otrzymaliśmy z biura RPO oficjalne oświadczenie, które zostanie przedstawione Ministrowi Transportu i które omawia wiele kłopotliwych dla obywatela kwestii związanych z nowym prawem jazdy. Okazuje się, że przepisy wprowadzone 19 stycznia, tudzież sposób ich wprowadzenia, mogą być niezgodne z Konstytucją.
Pełne oświadczenie dostępne tutaj.
„Dotychczasowe doniesienia medialne wskazują na bardzo niski odsetek osób zdających nowy egzamin, podkreślając m.in., iż kandydaci byli dotychczas szkoleni całkowicie odmiennym systemem testów, niż ten, który wprowadzony został z dniem 19 stycznia 2013 roku”.
Problemem nr 1 jest zależność starych zasad nauczania między nowymi przepisami. Osoby, które poświęciły czas i pieniądze na kurs nauki jazdy wedle starych przepisów zostały nagle postawione przed koniecznością zdawania prawa jazdy na zupełnie odmiennych zasadach. Rzecznik Praw Obywatelskich zauważa: „Z punktu widzenia praw obywateli wyjaśnienia wymaga jednak zasadnicza kwestia, mianowicie, czy szkolenia prowadzone na dotychczasowych zasadach przygotowywały faktycznie, w równym stopniu - m.in. w zakresie wymaganego materiału, zakresu pytań, sposobu oceniania, czy samej formy, w tym czasu, zdawania egzaminu - do zdania egzaminu przeprowadzanego już na nowych zasadach, określonych w art. 51 ustawy o kierujących pojazdami, jak również przepisami, obowiązującego od 19 stycznia 2013 r. rozporządzenia Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej z dnia 13 lipca 2012 r.” Nie trudno się zgodzić, że jest to dyskusyjna kwestia, a fakt, że ludzie w ogóle zostali postawieni przed taką sytuacją jest nie do przyjęcia. RPO zaznacza, że owszem, wszelkie zmiany prawne, które mogą przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa są jak najbardziej wskazane i pozytywne, ale temat „starego systemu nauki jazdy/nowych przepisów” wymaga wyjaśnienia, ze szczególnym naciskiem na uzyskanie odpowiedzi na pytanie, czy osoba, która uczyła się zgodnie ze starymi zasadami bezproblemowo zda egzamin po wprowadzonych 19 stycznia zmianach. Dołączamy się do pytania.
Należy tutaj jednak wspomnieć o nowelizacji z dnia 4 stycznia 2013 roku, która nieco precyzuje co i kogo obowiązuje. Jeśli kandydat zdał część teoretyczną kat. A przed wejściem „nowych testów”, to po 19 stycznia nadal jest ona u niego ważna. Każdy chyba jednak zgodzi się, że o ile zmian w części praktycznej w części B nie ma, to w przypadku kat. A są one dość znaczne i mogą stanowić problem biorąc pod uwagę brak przygotowania.
„Otrzymuję także skargi od osób, ubiegających się o prawo jazdy kategorii A. Liczna grupa osób, niespełniających aktualnie kryterium wieku, pozostała bez możliwość uzyskania obecnie przedmiotowych uprawnień”.
RPO porusza także jeden z najbardziej nieprzyjemnych dla obywatela problemów z odmową wydania uprawnień w momencie, kiedy ktoś zdał już egzamin. Wszystko kręci się wokół chaosu administracyjnego, w wyniku którego ofiarami padają ludzie, którzy w 100% zgodnie z przepisami powinno otrzymać prawo jazdy. No właśnie, czy na pewno w 100% zgodnie, tego nie wie nikt. A z całą pewnością nie wie tego Minister Transportu. Sytuacja jest kuriozalna, kiedy ktoś zdaje prawo mając 18 lat, otrzymuje uprawnienia na kategorię A (możliwość jazdy wszystkim), ale w wirze urzędniczej flegmatyczności i totalnie niejasnych przepisów (wedle których do otrzymania prawa jazdy kat. A wymagane jest ukończenie 24 roku życia) nie mogą dostać dokumentu. Opisaliśmy ten problem na przykładzie naszej czytelniczki, której starosta odmówił wydania prawka.
„Konstytucja wymaga, by sytuacja prawna osób dotkniętych nową regulacją była poddana takim przepisom przejściowym, by mogły mieć one czas na dokończenie przedsięwzięć podjętych na podstawie wcześniejszej regulacji w przeświadczeniu, że będzie ona miała charakter stabilny; zasada zaufania obywatela do państwa i stanowionego przez nie prawa nakazuje ustawodawcy należyte zabezpieczenie "interesów w toku".
Boom. Dochodzimy do najpoważniejszego tematu. Konstytucja mówi o zaufaniu obywatela do państwa. Czy musimy dodawać, że bardzo trudno mówić o jakimkolwiek zaufaniu, kiedy wydajesz kasę, zdajesz egzamin i nie chcą ci wydać prawa jazdy?
Rzecznik argumentuje: „Stanowienie przepisów przejściowych musi obejmować wszystkie sytuacje, które mogą pojawiać się na tle wprowadzania w życie nowych uregulowań, i nie może pomijać ochrony praw jakiejkolwiek grupy podmiotów, dotkniętych tymi przepisami, nawet gdy grupa ta jest znikoma liczebnie. Na ustawodawcy ciąży obowiązek starannego uwzględniania za pomocą powszechnie przyjętych technik stanowienia prawa, ze szczególnym uwzględnieniem techniki przepisów przejściowych, ochrony praw słusznie nabytych i ochrony interesów będących w toku”.
Pisaliśmy już o tym wielokrotnie. Ministerstwo wprowadziło nowe przepisy z przyświecającym „Niech się dzieje, co się chce”. Zaniechano zajęcia się przepisami przejściowymi dla osób, które są w trakcie zdobywania uprawnień. Chyba, że ustawodawcy założyli, że w czasie, kiedy nowe prawo będzie formułowane i wprowadzane w życie, nikt nie będzie robił prawa jazdy.
RPO wyraźnie zaznacza: „Ustawodawca, chcąc pozostawać w zgodzie z klauzulą demokratycznego państwa prawnego, musi uwzględniać przy kolejnych modyfikacjach stanu prawnego jego konsekwencje faktyczne i prawne, jakie zrodził on do chwili wejścia w życie nowych uregulowań. W związku z tym, że demokratyczne państwo prawne oznacza państwo, w którym chroni się zaufanie obywatela do państwa i stanowionego przez nie prawa, ustawodawca, dokonując kolejnych zmian stanu prawnego, nie może stracić z pola widzenia interesów podmiotów, jakie ukształtowały się przed dokonaniem zmiany stanu prawnego”.
Wg. Konstytucji, a konkretnie jej 2-go artykułu, obywatel powinien mieć możliwość układania swoich spraw w zaufaniu, że nie naraża się na negatywne skutki prawne swoich decyzji (wyklarujmy: w pełnej świadomości podejmuje proces zdobywania uprawnień w przekonaniu, że nie będzie żadnych bubli prawnych) i działań niemożliwych do przewidzenia w chwili podejmowania decyzji (czyt. chaosu administracyjnego i widma niewydania dokumentu).
Pragniemy zacytować tutaj RPO: „W demokratycznym państwie prawa nie jest dopuszczalne przerzucanie na obywatela konsekwencji niesprawnego funkcjonowania administracji publicznej”.
Zatem mamy oficjalne wystąpienie Rzecznika Praw Obywatelskich do Ministra Transportu, Sławomira Nowaka. Poprosiliśmy biuro RPO, aby niezwłocznie poinformowało nas o odpowiedzi MT na niniejsze wystąpienie. I jesteśmy bardzo ciekawi, co przyniesie wywołanie Ministra Transportu do tablicy.
Komentarze 22
Pokaż wszystkie komentarzeja miałem inna sytuację : Kat A zacząłem na starych zasadach, teorie zdałem na starych zasadach, a praktykę kazano mi robić już na nowych zasadach 1,2, 3 nie zdane podejścia i olałem.... jeżdżę ...
OdpowiedzJa miałem podobnie robiłem dwa prawo jazdy na B i na A z tym że jak zdawałem na "B" to praktykę zdałem na nowych a teorie na starych natomiast w kat"A" a właściwie "A2" poz danym egzaminie teoretycznym na starych zasadach reszte zdawałem na nowych ale nie chodzi tu o to ze teorie zdałem na nowych ale o to ze zamiast otrzymać kategori A bo pzecież o nią tu chodzi ceny egzaminów na A były większe od cent A2 więc płacąc za A ciałem dostać A a zostało mi wydane A2
OdpowiedzTakie pytanie na boku dla jakiegoś prawnika motocyklisty czy ograniczenie jakiegoś uprawnienia dorosłej osoby nie od zdania egzaminu, nie od doświadczenia tylko od wieku metrykalnego jest zgodne ...
Odpowiedzpowinni wszystki poniżej 24 lat odebrac kat. A i jak chce miec A to musza egzamin zdac bo kiedys te maszyny byly za slabe na A
OdpowiedzSłyszałem, że osoby, które zdały egzamin na starych zasadach, ale prawo jazdy nie zostało wydrukowane przed zmianami, to mają kategorie A2, dlatego że motocykle jakie miały WORD-y przed zmianami ...
OdpowiedzBiorą się pajace nie za to co trzeba! Powinno zostać dalej 18l i kategoria A, a nie jakieś półśrodki. Chcą obniżyć liczbę wypadków na drogach? To postawcie parę torów w naszym pięknym kraju, wtedy ...
OdpowiedzKolego z byka spadłeś ? czy z choinki sie urwałeś ? :D w tym karaju nie ma porządnych dróg a Ty chcesz żeby państwo wybudowało tory żeby sobie pocwiczyć jazde ? (cel zacny jak najbardziej oczywiśćie)... ale nie do wykonania w naszym biednym kraju hehe
OdpowiedzBiednym? Na nagrody qrde mają siano, tu 30 tys, tam 35 tyś, a i jeszcze gdzies bylo 500tys i płot za 5,5 mln. Nie wiem Kolego jak Tobie, ale mnie po tych ostatnich nagrodach i zacnie przesadzonynych wydatkach na ten rok, podnioslo się morale i uwazam ze nasz kraj nie jest wcale taki biedny... Jak komus brakuje pieniążków to nie szasta nimi na prawo i lewo.
OdpowiedzNo to fakt mają kase ale tylko dla siebie... szarego Kowalskiego mają w d*** :D i co im zrobisz ? nic ! chyba że ludzie wyszli by na ulice tak jak w sprawie ACTA :P
OdpowiedzNajlepiej nie robić wcale prawka i jeździć bez... I tak na kursie za dużo was nie nauczą... :/
OdpowiedzWczoraj mialem spotkanie z kierowca ciezarowki bez prawka, ledwo uszedlem z zyciem. Zastanow sie chlopie co mowisz.
OdpowiedzOn powiedział w zupełnie innym sensie baranie, sorry BETONIE.
Odpowiedz