Nowe prawo jazdy na motocykl - naród przemówił
Jakiś czas temu przedstawiliśmy Wam problem jednej z naszych czytelniczek, która zdała prawo jazdy, ale starosta odmówił jej jego wydania. Opisywaliśmy też problem naszej znajomej, która zdała egzamin teoretyczny, ale po wznowieniu egzaminu praktycznego okazało się, że musi zdawać na nowych zasadach. To kropla w morzu problemów związanych z nowym prawem jazdy. Poprosiliśmy was, abyście się podzielili swoimi doświadczeniami na ten temat. Poniżej zamieszczamy niektóre z maili, które otrzymaliśmy na redakcyjną skrzynkę. Masz podobny problem lub znasz kogoś, kto miał okazję zmierzyć się z nowym prawem jazdy i jego walka trwa nadal? Daj nam znać! Zachęcamy do wpisywania w komentarzach i pisania na naszą skrzynkę.
„Witam szanowna redakcjo. Może nie jest to problem dokładnie związany z tym tematem, ale także związany z nieszczęsnym prawem jazdy, w moim przypadku A2. Mianowicie w mojej okolicy (Działdowo War - Maz) jest wiele szkółek jazdy, więc z dużą nadzieją liczyłem że szybko uda mi się załatwić kurs i tu się zaczynają schody. Do jakiejkolwiek szkółki bym nie zadzwonił, gdy pada zwrot A2 rozmowa zaczyna się bardzo komplikować i zaczynają się tłumaczenia. "Nie wiemy jakie motocykle mamy kupić", "Proszę skontaktować się z nami za 2 miesiące, gdy cokolwiek będziemy wiedzieć", "nie wiemy w ogóle, czy będziemy prowadzić ten kurs". Porażka na pełnej linii, państwo wydało przepis, ale zapomniało go dokładnie przedstawić i teraz nikt nie chce się podjąć rozpoczęcia kursu, na którym bardzo mi zależało, a zdawanie prawo jazdy w środku sezonu jeśli w ogóle będzie możliwe średnio mi się uśmiecha... No nic na razie cierpliwie czekam, ale jest to bardzo denerwujące”.
„Witam, przeczytałem Państwa artykuł odnośnie nowego prawa jazdy. Mój egzamin także został odwołany ze względu na warunki atmosferyczne i niestety teraz muszę zdawać na nowych zasadach, fakt faktem długo zwlekałem aby pójść na ten egzamin, więc jest to moja wina ponieważ gdybym się pospieszył to dałbym radę zdać przed nowymi przepisami więc jestem w stanie dostosować się do kategorii A2 choć uważam że skoro uczyłem się na kat A i po to poszedłem na kurs to powinienem mieć możliwość zdawania i jeżdżenia na A. Jestem oburzony faktem, że muszę zdawać egzamin praktyczny na nowych zasadach. Nie po to pracowałem w roku szkolnym i ledwo łączyłem pracę ze szkołą by mieć pieniądze na kurs A, aby teraz znów płacić prawie 1000 złotych za nowy kurs ponieważ chyba nikt przygotowujący się do starego egzaminu nie da rady zdać nowego, to zresztą powiedział mi sam instruktor. Dlaczego twórcy nowych przepisów takich rzeczy nie przewidzieli?”.
„Witam serdecznie! Mam tak samo. Zapisałem się w ubiegłym roku, zdałem część teoretyczną i lipa... Co teraz? Wiem, że będę zdawać na nowych zasadach, ale mogę liczyć tylko na A2? Zapisując się miałem na celu zdanie egzaminu na kat. A Jeżdzę Hondą CBR1000F, więc A2 mnie nie urządza. Poza tym dla mnie to tak, jakby mnie oszukali, gdybym wiedział, że dostane A2 nie zapisywałbym się, wolałbym pieniądze przeznaczyć na mandaty. Podchodząc rok temu do tego oczekiwałem prawa jazdy kat A i jest tak nadal. pozdrawiam serdecznie!”.
„Witam! Mam podobny problem, otóż zdałem egzamin teoretyczny pod koniec listopada, potem 2 tygodnie oczekiwałem na praktykę aż doczekałem się w woj. Dolnośląskim obfitych opadów śniegu. Egzaminy zostały wstrzymane do odwołania. Potem od razu zapisywałem się na kolejne lecz sytuacja się powtarzała. Minął 19 stycznia i dowiedziałem się od Pani z WORD'u, że muszę zdawać już egzamin praktyczny na zasadach nowych i to w dodatku na kategorię A2. Nie dość, że z przyczyn losowych zostałem pozbawiony możliwości zdania egzaminu wcześniej (złe warunki atmosferyczne), to jeszcze nie mogę zdać teraz pełnej kategorii A, gdyż nie posiadam wymaganego wieku, oraz nie posiadam kategorii A2 od dwóch lat co również jest wymagane... Takie rzeczy tylko w Polsce. Pozdrawiam!”.
„Witam. Piszę do was ponieważ jest wiele niejasności odnośnie możliwości szkolenia motocyklistów szkoły dotychczas uczące na kat. A mogły również uczyć na kat. A1 posiadając odpowiedni sprzęt w tej chwili nie mogą uczyć na kat. A2 i AM ponieważ ustawodawca nie rozszerzył uprawnień instruktorów do tego w wielu WORDach nie ogłosili nawet przetargu na motocykle do wszystkich kategorii, nie mówiąc już o tym że place są nie przebudowane do wymagań nowego egzaminu w przypadku gdy szkoła dostosuje plac do nowych wymagań (nowe malowanie, rozstawienie pachołków i odpowiednia ilość miejsca do wykonywania manewrów) nadal nie może szkolić motocyklistów ponieważ w wydziale nadzorującym w niektórych miastach powiedziano że potrzebne jest homologowane urządzenie do pomiaru prędkości taki urządzenie miało być na egzaminach w WORD, w tej chwili nikt nie oferuje takiego urządzenia do tego jak się dowiedziałem została wprowadzona zmiana co do jednego manewru na egzaminie mianowicie omijanie przeszkody przy 50km/h pierwotnie miał egzaminowany rozpędzić się do 50km/h i w ostatniej chwili jakieś urządzenie elektroniczne (jakaś lampka? czy może mechaniczny wskaźnik? ) miało wskazać z której strony trzeba ominąć przeszkodę w tej chwili podobno wycofano się z tego zastępując to manewrem omijania przeszkody raz z lewej raz z prawej strony prawda jest taka że w szkołach nauki jazdy nikt nic dokładnie nie wie, jeszcze większy bałagan jest w urzędach bo tam nikt nie może udzielić kompetentnej informacji poza jedną że nie można w tej chwili rozpocząć szkolenia na moto jeszcze jedna rzecz istniejące szkoły uczące przyszłych motocyklistów z tego co wyczytałem miały czas 2 lat na dostosowanie się do nowych wymagań (czyli np. zmiana motocykli) i prawdopodobnie mogły uczyć jak się dowiedzieliśmy w wydziale komunikacji dla woj. podkarpackiego to jeśli nie dostosują wszystkiego w tej chwili do nauki na nowych zasadach (w tym to nieszczęsne homologowane urządzenie pomiarowe) nie mogą uczyć przyszłych motocyklistów jedynie przez 2 lata nie stracą licencji na szkolenie motocyklistów jak wdać jest totalny mega burdel, nikogo nie interesuje to, że ktoś wprowadził wiele zamieszania i bubli prawnych”.
„Witam, Jestem jedną z osób których w ostatnim czasie dotknęła niekompetencja naszej władzy, a mianowicie nie zostanie mi wydane prawo jazdy kat. A ponieważ moje dokumenty wpłynęły po 19 stycznia itd. itp. Sprawa była nagłaśniana na Waszej stronie i wywołała niemałą dyskusję. Wiele osób czuję się poszkodowanych i nie zgadza się z nie uwzględnieniem w ustawie żadnych przejściowych przepisów dla osób które, opłaciły kurs przygotowawczy oraz egzamin państwowy, a nie zostanie im wydany dokument potwierdzający tą okoliczność. W związku z tym że akcja dotyczy wielu osób, a brakuje wśród nich zorganizowania w walce o swoje chciałem zwrócić się z propozycją do administratorów Ścigacz.pl, aby wsparli motocyklistów w walce o swoje. Wśród zainteresowanych pojawiały się już propozycje pozwu zbiorowego (ograniczałoby to do min. wydatki) przeciw ustawodawcy i niejasności w przepisach. Przydałoby się dotrzeć do jak największej liczy osób w tej sytuacji i ułatwić im dyskusje. Może jakiś osobny wątek czy dział na stronie? Chodzi o to, aby nagłośnić sprawę i stworzyć miejsce w którym każdy mógłby opisać swoją sytuację, informować o własnych uzgodnieniach ze Starostwami ( z tego co wiem to każde starostwo podejmuje inne decyzje i niektóre chcą iść na kompromisy). Jest to sprawa aktualna którą przed zbliżającym się sezonem żyją fora motocyklowe więc myślę, że taka akcja miałaby sens. Ja osobiście napisałem już do Rzecznika Praw Obywatelskich zapytanie o możliwości dalszej drogi prawnej itp. i chętnie podzielę się odpowiedzią z osobami zainteresowanymi”.
Bałagan trwa nadal
Nowy dzień oznacza nowy problem związany z prawem jazdy. A to dopiero początek. Pisaliśmy to już raz i napiszemy raz jeszcze. Przepisy są w fazie beta, a mimo to zostały wprowadzone bez jakiegokolwiek okresu przejściowego, dzieki któremu placówki WORD, ale także, a może przede wszystkim kursanci mogliby się przyzwyczaić do nowych zasad i administracji. Bardzo trudno odpędzić się od wrażenia, że nie do końca przemyślane wprowadzenie nowych przepisów przez Ministra Transportu było swoistą próbą przypodobania się Unii Europejskiej. Absolutnie nie negujemy nowych zasad zdawania. Faktem stało się jednak, że zbyt pochopne ich wprowadzenie spowodowało lawinę problemów, na które nikt póki co nie ma rozwiązania.
Cały czas zachęcamy was do dzielenia się swoimi doświadczeniami, opiniami i spostrzeżeniami na temat nowego prawa jazdy. Jeśli mieliście już okazję zdawać nowy egzamin, albo na drodze do niego pojawiły się problemy, napiszcie do nas na redakcja(at)scigacz.pl
Zachęcamy was też do przeczytania naszych wcześniejszych publikacji na temat nowych egzaminów na prawo jazdy:
- Nowe prawo jazdy 2013 - jakie zmiany?
- Nowe prawo jazdy na motocykl - jak wygląda wznowienie egzaminów praktycznych?
- Zdałeś prawo jazdy? Dokument dostaniesz za 6 lat!
- Nowe prawo jazdy - fatalne wyniki pierwszych testów
- Ministerstwo Transportu oficjalnie o nowych prawach jazdy
- Przekroczysz prędkość, stracisz prawo jazdy?
- Prawo jazdy kategorii A2 - czym jeździć?
- Nowe egzaminy na prawo jazdy - Houston, mamy problem!
Komentarze 19
Pokaż wszystkie komentarzeOdnośnie nowych przepisów.... pomyłka pomyłka i jeszcze raz pomyłka... "8" ok , slalom ok , wiek ok ale "wymijanie"przeszkody (50km/h) albo slalom przy minimalnych prędkościach to już lekko ...
Odpowiedzhttps://www.facebook.com/pages/Nowe-przepisy-2013/341361835963542?ref=hl Jeżeli jesteś osobą poszkodowaną że nie zdążyłeś przed 19 stycznia z praktyką polub tą stronkę !!! Pokażmy ilu nas jest
Odpowiedzsorry, nie mam konta na FB
Odpowiedzetam macie problemy, przeciez na torze nie trzeba miec prawo jazdy, mozna latac nawet 200konnym litrem.
OdpowiedzWitam! Wszystkich którzy mają podobny problem zapraszam na tę stronę: http://www.facebook.com/ZdalesPrawoJazdyDokumentDostanieszZa6Lat
OdpowiedzWitam po raz kolejny powiem jak nie ma przepisów i jest taka niewiedza urzędnicza to po prostu można jeździć bez prawa jazdy. Dziwne dla mnie jest to że obecnie nie ma egzaminów praktycznych. Od ...
OdpowiedzKolego, Egzaminów nie wznawiają, ponieważ ośrodki egzaminowania są w fazie przebudowy placów manewrowych oraz zakupu motocykli odpowiednich do nowych kategorii. Poćwiczyć, fajnie tylko gdzie i na czym? Na A1 najprościej bo większość OSK ma sprzęt, problem będzie z placem, na palcach możesz policzyć Szkoły Jazdy w Polsce, które dysponują odpowiednio dużym i bezpiecznym placem. Na wyższe kategorie praktycznie nikt nie ma motocykli (zdarzają się wyjątki), bo Szkoły czekają na zakupy Ośrodków Egzaminacyjnych, aby mieć taki sam sprzęt jak na egzaminie. A finalnie nie wiadomo ile szkół przetrwa na rynku, bo aktualnie na nowy kurs przychodzi ok. 4-5 osób
OdpowiedzWitam Oczywiście nie mozna było odpowiednio wcześniej przygotować placu i kupić motocykli. Jak zwykle na ostatnia chwile - a moze jeszcze zmienią termin wprowadzenia nowych przepisów. Co do szkół jazdy to jestem pewny ze Ci z instruktorów którzy uczyli jazdy a nie do egzaminów to dalej bedą uczyć. A Ci co uczą do egzaminu tez sobie dadzą rade. Jedno tylko powinni mówić po zakończeniu kursu " umiesz zdać egzamin i nie myl tego z umiejętnością jazdy". A co do elementów na praktycznym egzaminie to super ze są trudniejsze i jest ich wiecej. Moze kilka godzin wiecej jazd bedzie kursAnt miał :). Wyjdzie mu to zawsze na dobre. Pozdrawiam
OdpowiedzA sfinansujesz mi ten dodatkowy 1000pln na te ekstra jazdy? Bo wiesz mój budżet nie zakładał na szkolenie budżetu rzędu 3-4tys. pln
Odpowiedzheh śmieszne jest to co piszesz odnośnie tego że można jeździć bez prawa jazdy otóż nie można bo nie posiadasz uprawnień jeśli się coś stanie to w tedy masz ciepluteńko, jeśli ktoś przy okazji zginie idziesz za kraty a jego bliskim czy dzieciom możesz do końca swego życia wypłacać rentę
OdpowiedzWitam. Oczywiście masz racje ale wyobraz sobie normalność działa tak ze jeśli nie ma przepisu - nie możesz zrobić praawa jazdy bo nie ma przepisu czy cos niedopatrzyl urzędnik to po prostu przepis nie działa. Tak to powinno być. Niech urzędy bedą odpowiedzialne za zaniechania a nie tylko wymagają kolejnego zaświadczenia czy opłaty. Jakby urzędnicy ponosili odpowiedzialność za swoją prace to inaczej by traktowali petentów. A tacy pracownicy Wordu czy są egzaminy czy nie to i tak dostaną kaske co miesiąc. :). Tu jest pies pogrzebany. Brak odpowiedzialności. Tow. Jeżow znalazł by winnego ;). Pozdrawiam
OdpowiedzA ja nadal chciałbym się dowiedzieć, co robić. 24 lata skończyłem ponad dekadę temu. Marzy mi się moto, ale nawet te 35 kW to maszyny, które dla mnie sa już szczytem mocy (chodzi mi o maszynę jaką ...
Odpowiedznie jest prawdą że wszędzie są tylko gladiusy dobra rada dla Ciebie popytaj u siebie w mieście o dobrą polecaną szkołę moto przeglądnij fora motocyklistów z twojego województwa zapytaj ich o radę napewno coś dobrego znajdziesz odwiedź plac manewrowy i zobacz jak uczą zanim się zapiszesz jeśli nie ogarniałeś zbytnio wcześniej moto to w sensownej szkole powinni cię nauczyć dając stopniowo motocykle od 125cc w górę, porozmawiaj z instruktorem jeśli jest to pasjonat motocykli i kocha to co robi to doradzi ci i zestopniuje naukę do twoich możliwości sam wiem jak jest bo uczyłem w tamtym sezonie motocyklistów w przedziale wiekowym od 17 do 50 lat i pod każdego indywidualnie dostosowywaliśmy tok zajęć praktycznych jak i czas po jakim mogli wsiąść na większe moto w 2012r przeszkoliłem prawie 90 motocyklistów w tym wiele dziewczyn którzy zdali wszystko za 1 razem część z nich po zdaniu egzaminów kupiło moto i wspólnie z nami jeździło na różne weekendowe wypady doskonaląc swoją technikę jazdy jeśli jesteś z podkarpacia zapraszam www.abcprawojazdy.pl lub www.facebook.com/ABC.Prawo.Jazdy na stronie FB możesz poczytać opinie o nas pozdrawiam Marek
Odpowiedz