Przekroczysz prędkość, stracisz prawo jazdy?
Wczoraj odbyła się konferencja prasowa Ministra Transportu Sławomira Nowaka, w czasie której zostały przedstawione szczegóły dotyczące Programu Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Jak na razie jest to jedynie projekt, ale trafił on już do konsultacji społecznych i jest rozpatrywany. Całość można zobaczyć na stronach Ministerstwa Transportu. Warto jednak przyjrzeć się bliżej kilku kwestiom.
Program obejmuje zmiany mające na celu, oczywiście, poprawę bezpieczeństwa na drogach. Nie da się zaprzeczyć, że część elementów projektu drogą logiki jest pozytywna, np. konieczność zdania egzaminu z pierwszej pomocy. Na chwilę obecną, bądź co bądź wygląda to tak, że użytkownik drogi (dajmy na to motocyklista) wie jak zrobić ósemkę, ale nie wie jak pomóc osobie w wypadku. Dalej mamy dość standardowe podwyższenie mandatów, zwiększenie rygoru wobec piratów drogowych, konieczność zatrzymania się przed przejściem, jeśli zbliża się do nich pieszy (ten element jest obecnie egzekwowany podczas każdego egzaminy na prawo jazdy, ale w ruchu drogowym ma raczej formę grzecznościową).
Najbardziej kontrowersyjnym punktem w Programie Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego jest jednak utrata prawa jazdy za dwukrotne przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym. Na chwilę obecną jest to jedynie pomysł, który nie ma nawet przewidzianej formy egzekwowania i znanych szczegółów. W praktyce ma to oznaczać, że jeśli kierowca zostanie złapany w mieście, na obowiązującym ograniczeniu 50 km/h jadąc z prędkością 100 km/h, zostanie pozbawiony prawa jazdy. Póki co, znamy jedynie pomysł, ale nie znamy żadnych szczegółów.
Zapraszamy do dyskusji. Chcemy poznać Wasze zdanie.
Komentarze 37
Pokaż wszystkie komentarzeJeśli ktoś będzie jechał stówą przez miasto i trafi na patrol, będzie uciekał znacznie przekraczając tą stówę, bo stawką w pościgu będzie jego prawo jazdy a nie kilkaset złotych i 10 punktów... I ...
OdpowiedzChyba że za ucieczkę przed patrolem będziesz miał grzywnę razy 10 i 20 godzin prac społecznych albo 30 dni ograniczenia/pozbawienia wolności. Przekroczenie prędkości to wykroczenie, ale ucieczka za wszelką cenę przed radiowozem, który Cię ściga to bandytyzm i powinien być traktowany surowo. Jak jeżdżę za szybko to ze świadomością potencjalnych konsekwencji.
OdpowiedzDrodzy wyborcy, daliście burakowi władze, to z niej korzysta oraz immunitetu na przekraczanie przepisów
Odpowiedza na autostradach niech ograniczą prędkość do 40/h i postawią fotoradary co 500m.
OdpowiedzGeneralnie ja bym był za tym by jeździć przepisowo - warunek jeden - DO CHOLERY ZBUDOWAĆ OBWODNICE w KAŻDYM MIEŚCIE by pozbawić go korków.... Generalnie tylko o to się rozchodzi... np. przekraczamy...
OdpowiedzCo do zdania testu z pierwszej pomocy to jestem za, ale z tą utratą prawa jazdy to już przesada, każdemu się może zdarzyć, np nie widział znaku "Teren zabudowany" ( sam po sobie wiem, że nieraz ...
OdpowiedzNo jeżeli w budżecie uwzględnia się wpływy z mandatów to to może być tylko w takim chorym kraju jakim jest Polska!!!!! Ja także uważam że minister transportu powinien podać się do dymisji i ...
Odpowiedz