Inżynierowie KTM doskonale zdają sobie sprawę z tego, jak wielki opór napotkają pojazdy elektryczne wśród zatwardziałych endurowców. Dziś na konferencji prasowej pokazując swoje najnowsze dziecko Austriacy podkreślali, że przecież tutaj także chodzi o błoto, pot, przestrzeń i jej pokonywanie – a przede wszystkim o czerpanie z tego wszystkiego przyjemności. Tutaj, czyli w przypadku maszyn elektrycznych. Jednocześnie należy mieć świadomość, że jazda w dziewiczym terenie, poza torami (czyli dokładnie tam gdzie odnaleźć ma się Freeride) zmagać się musi z coraz niższą akceptacją społeczną powodowaną troską o ochronę środowiska (lub pozorami tej troski).
Freeride E ma być odpowiedzią na wszystkie problemy i drogowskazem pokazującym nowe kierunki rozwoju motocykli terenowych. Dzięki cichemu napędowi offroad będzie można uprawiać bardzo blisko siedzib ludzkich, a nawet w terenach zurbanizowanych. Litowo-jonowa bateria starcza w chwili obecnej na ponad godzinę jazdy, jazdy na pełny gaz (prąd?). Ładowanie akumulatora można wykonać z każdego gniazdka elektrycznego. Na chwilę obecną dane techniczne są przybliżone, ale w najbliższych miesiącach pojawią się konkrety. W ciągu kilku kolejnych miesięcy KTM planuje wyprodukować kilkaset sztuk maszyn w dużej serii przedprodukcyjnej. Na tych motocyklach przeprowadzone zostaną badania i testy pod kątem osiągów i wytrzymałości. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, jeszcze w 2012 roku Freeride E trafi do salonów.
|
|
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzeSuper motocykl pokazujacy przyszłość sportów Enduro. A co ciekawe to akumulator do tego motocykla został zaprojektowany i wykonany przez polska firme Wamtechnik z Piaseczna.
Odpowiedzile jazdy na jednym ładowaniu? w godzinach najlepiej, bo w km to za dużo nie powie? wiecie może?
OdpowiedzMax jedną godzinę na baterii. Później wymiana baterii albo 90 minut z generatorem :) To zabawka do kręcenia się po torze. http://blog.ktm.com/freeride-e/ktm-freeride-e /
OdpowiedzNa bank za mało :) Ale to się da rozwiązać zabierając w teren generator prądotwórczy i kanister benzyny ;)
Odpowiedz