BMW S1000XR - jeste¶my na europejskiej premierze!
Nasz redakcyjny wysłannik Mariusz Łowicki jest właśnie na międzynarodowej, europejskiej premierze najnowszego dziecka BMW - modelu S1000XR.
Przy pięknej pogodzie w okolicach Barcelony testujemy BMW S1000XR. Najnowsze dziecko bawarskiej marki jest bezpośrednim ciosem w stronę Ducati Multistrady i KTM-a 1190 Adventure. Tego typu motocykle już od dłuższego czasu nazywamy "motocyklowymi SUV-ami", łatka turystycznego enduro przestała obowiązywać w momencie, kiedy moce przekroczyły 150 KM, a elektroniczne pakiety stały się równie rozbudowane, co w motocyklach klasy superbike.
Jak przy elektronice jesteśmy, to warto dodać, że - typowo dla BMW - model S1000XR został wyposażony w pełen pakiet elektronicznych wspomagaczy. W standardowym wyposażeniu znajdziemy oczywiście ABS, kontrolę trakcji, zmienne tryby pracy jednostki sterującej, quickshifter oraz wheelie control. Ale kto kupuje tego typu motocykl z podstawowym wyposażeniem? Na liście akcesoriów jest pakiet Dynamic Pro z dynamiczną kontrolą trakcji. Chętni mogą zainwestować w autorskie rozwiązanie ESA, regulujące zawieszenie jednym kliknięciem klawisza na kierownicy. Dodatkowo, po raz pierwszy w BMW dostępny będzie system pozwalający na hamowanie w złożeniu, konkurencyjny dla MSC zaprezentowanego przez Boscha i KTM-a. Optimised Curve Braking, bo tak nazywa się rozwiązanie BMW, przygotowane zostało przez Continentala. O możliwości podgrzania sobie dowolnej części ciała nawet nie wspominamy.
Ale czy bogate wyposażenie, dopracowana i ceniona jednostka napędowa z S1000R i w końcu marka BMW wystarczy, by walczyć z ugruntowaną pozycją Ducati Multistrady? Jak na drodze spisuje się 160 KM BMW w kontekście 160 KM KTM-a 1190 Adventure? Odpowiedzi na palące pytania już niedługo!
Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarzeNie zapomnijcie porownac do Yamahy Tracer. Fakt, ze inna polka cenowa i mniejsza moc, ale warto spojrzec :) Tak z ciekawosci.
OdpowiedzDobrze gada, polaæ mu!
Odpowiedz