W³odzimierz G±siorek. Jakie mia³ motocykle? Izba pamiêci WFM w Rado¶ci
Kilka miesięcy temu namówiłem Włodzimierza Gąsiorka do rozmowy na temat prowadzonej przez niego Izby Pamięci Warszawskiej Fabryki Motocykli. Pisząc "namówiłem" nie chciałbym stworzyć mylnego wrażenia, że Włodzimierz Gąsiorek był osobą zamkniętą. Wręcz przeciwnie, tu bardziej chodziło o znalezienie wolnej chwili. Choć od kilkunastu lat był emerytem, miał tyle projektów motocyklowych, że trudno mu było znaleźć czas.
Umówiliśmy się w podwarszawskiej Radości, gdzie mieszkał, przygotował ekspozycję motocykli. Były to pojazdy produkowane przez WFM, w latach funkcjonowania tej fabryki (1951 - 1965) oraz pojazdy prototypowe związane z jego wieloletnimi próbami wznowienia produkcji motocykli w Polsce.
Włodzimierz Gąsiorek: (…) numer 1 to pierwszy seryjny model WFM 125 M06, produkowany od 1954 roku. Silnik z małym cylindrem, puszka narzędziowa od SHL. Ten konkretnie egzemplarz wiele lat temu odrestaurował Bogdan Kanty, legenda wyścigów motocyklowych w Polsce.
Numer 2 to WFM 125 M06 wersja już po modernizacji. Ten konkretnie egzemplarz pochodzi z 1964 roku, czyli z końcowego okresu produkcji. Jest to dar Jerzego Bujańskiego, jednego z szefów w dziale produkcji WFM.
Numer 3, po latach zainicjowałem odnowienie produkcji pod marką WFM. Pomagał mi w tym Juliusz Siudziński, osoba zapewne dobrze znana starszym kolekcjonerom samochodów zabytkowych. Był on jednym z najlepszych w Europie specjalistów od rekonstrukcji pojazdów historycznych. Ten motocykl ma silnik Mińska o mocy 15 KM, cztery biegi, elektroniczny zapłon.
Numer 4 to kolejna wersja oparta na bazie silnika Mińsk, tylko tym razem czterosuwowego. Ten silnik Mińska był robiony na bazie Hondy 125.
Numer 5 też jest na bazie Mińska tylko nieco lepiej zrobiony. Nazwaliśmy go M60 ponieważ powstał specjalnie na 60-lecie Warszawskiej Fabryki Motocykli, czyli 10 lat temu.
Numer 6 to jedyny egzemplarz Osy motocrossowej, który startował w Mistrzostwach Polski.
Numer 7 jest to Osa M52 E czyli napęd elektryczny. Okazało się, że wszystko dało się zmieścić w starym podwoziu. Próby tego pojazdu zakończyły się sukcesem - osiągał prędkość maksymalną 90 km/h, a jego zasięg na jednym ładowaniu to ok. 90 km.
Numer 8 to motocykl wyścigowy, który powstał przy współpracy Krzysztofa Bruna, z silnikiem S32 o zwiększonej mocy do 19,3 KM. Była to ówczesna formuła B. Jest to motocykl, na którym przez szereg lat startowałem w wyścigach. Później startował nim Ryszard Urbański.
Numer 9 to pojazd powstały cztery lata temu dla szkółki Motor Klubu Wawer. Zbudowany na bazie Mińska 125. Motocykl do małego ścigania, dla początkujących.
Numer 10 to moja konstrukcja, motocykl trialowy, z silnikiem 50 cm³. (…)
Motocykle w PRL - rzecz o motoryzacji i nie tylko...
Przyjęło się powszechnie mianem "motocykle PRL" określać pojazdy produkcji krajowej: WFM, SHL, WSK, Junak. Jest to jednak wielkie uproszczenie, bo obok wspomnianych jednośladów na naszych drogach można było również spotkać kilkanaście marek motocykli importowanych: Jawa, MZ, CZ, IFA, IŻ, M-72, K-750, Panonia, Lambretta, Peugeot, a także: BMW, Triumph, Norton, BSA,AJS, Harley-Davidson i wiele innych.
O TYM WŁAŚNIE JEST TA KSIĄŻKA "MOTOCYKLE W PRL" »Włodzimierz Gąsiorek dbał o pamięć o naszej historii motoryzacji. Nikt mu za to nie płacił, nikt nie dotował jego małego prywatnego muzeum. Robił to społecznie, bo kochał motocykle. Włodzimierz Gąsiorek zmarł 28 lipca 2022 roku.
Dziś, w świecie gdzie "wszystko jest na sprzedaż", pewnie wielu skwituje jego postępowanie słowem "frajer". Cóż, każdy ma prawo do własnego zdania. Dla mnie był to człowiek z pasją, który z całego serca kochał motocykle. Coraz mniej spotykam takich ludzi, a coraz więcej zwykłych "posiadaczy motocykli", dla których pojazd jest tylko bezemocjonalną kupą metalu.
Tomasz Szczerbicki
Dziennikarz i autor książek: tomasz-szczerbicki.pl
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze