Wizja pod pr±dem - szeroka fala zmian w wizerunku Harleya-Davidsona
Wczorajsza prezentacja Harleya napsuła nieco krwi zwolennikom tradycyjnej linii tej marki. Oprócz odważnych propozycji nowych motocykli spalinowych, w tym ciężkiego enduro, bardzo dużo miejsca poświęcono pojazdom elektrycznym. Amerykanie wyraźnie chcą być jednym z liderów tego wschodzącego segmentu.
Harley tradycyjnie ogłosił swoje najważniejsze decyzje w środku lata, nie czekając, tak jak inni producenci, na duże targi motocyklowe. Firma ewidentnie próbuje zerwać z wizerunkiem żywej skamieliny, której premiery ograniczają się do nowych wzorów malowania. Milwaukee pragnie wrócić do roli, jaką miało na rynku na początku XX wieku, gdy było pionierem wyznaczającym kierunek rozwoju motocykli.
Mówiąc najbardziej obrazowo - wytatuowane osiłki i tatusiowie z wąsem kończą się jako docelowa grupa klientów HD, nie tylko w USA. Aby dotrzeć do młodych i zainteresować ich motocyklami, trzeba zaproponować coś innego, niż starzejąca się "magia V-twina". Harley-Davidson, podobnie jak wielu innych producentów, przyszłość widzi w pojazdach elektrycznych. Konserwatywni fani tej marki wydają z siebie przeciągły jęk zawodu, lecz biorąc pod uwagę ilość i różnorodność elektrycznych koncepcji, zaprezentowanych przez HD, decyzja wydaje się nieodwołalna.
Amerykanie zaczynają z grubej rury, choć w tym przypadku nie ma mowy o wydechu. Już niedługo, bo w sezonie 2019, na rynek wejdzie model Livewire, czyli potężny cruiser z elektrycznym sercem. Zaprezentowany wczoraj koncept jest już bardzo blisko wersji produkcyjnej i w odróżnieniu od poprzednich wizualizacji, bardziej przypomina tradycyjnego Harleya. Będzie więc łatwiejszy do strawienia, jako ogniwo łączące stary świat z nowym. Nie poznaliśmy jeszcze jego osiągów, trzeba z tym poczekać do premiery. Widać jednak, że z wersji na wersję rośnie zespół jego akumulatorów, a za nim masa całego pojazdu. Świadczy o tym chociażby dołożona druga tarcza hamulcowa z przodu.
Kilka następnych elektrycznych propozycji HD, tym razem na razie czysto koncepcyjnych, to grupa niewielkich motocykli miejskich. Patrząc na wizualizacje, od razu widać, że współpraca z kalifornijską firmą Alta Motors nabiera rozpędu. Znalazł się wśród nich elektryczny flat-tracker, mocno nawiązujący do sukcesów Harleya na tym polu z modelem XR 750. Zaprezentowano również pomysł na ultralekkie enduro, będące czymś pomiędzy rowerem, a motocyklem oraz miejski skuter o bardzo dyskusyjnej urodzie.
Zarząd Harleya celuje również w segmenty, w których ostatni raz brylował ponad 100 lat temu. Mowa oczywiście o rowerach i montowanych w nich silnikach, od których zaczęła się historia motocykli HD i niemal wszystkich innych motocykli na świecie. Firma z Milwaukee znów umieści w rowerze silnik, tym razem elektryczny, który będzie wspomagał pedałującego kierowcę.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze