Curtiss Hera - amerykañskie V8 w zupe³nie innym wydaniu
Nieuchronnie zbliżamy się do czasów, w których symbole typu V2, V4 i V8 będą się odnosić do zupełnie innych elementów pojazdu, niż układ cylindrów, ponieważ cylindrów już w ogóle nie będzie. Zaprezentowany właśnie luksusowy hot rod Curtiss Hera to V8, tyle że jest to symbol rozmieszczenia… baterii.
W ostatni czwartek, na imprezie Pebble Beach w Monterey w Kalifornii, w czasie której swoje dzieła prezentowali amerykańscy twórcy aut i motocykli, światło dzienne ujrzała Hera - najnowszy model firmy Curtiss, do niedawna zwanej jako Confederate Motors.
Zmiana nazwy producenta nastąpiła w 2017 roku, na skutek niekorzystnego społecznego klimatu wokół jakichkolwiek pozytywnych odniesień do historii południa USA, jednoznacznie kojarzonego z niewolnictwem i przegraną Wojną Secesyjną. Wraz z porzuceniem dawnego logo, firma porzuciła silniki spalinowe - wszystkie jej nowe modele będą miały napęd elektryczny. Nowa nazwa Curtiss jest hołdem dla Glenna Curtissa, jednego z pionierów bicia rekordów prędkości na motocyklu.
Hołdem dla słynnego zawodnika jest również premierowy model Hera, w którym zespół baterii ma układ silnika V8. Na maszynie o zbliżonym kształcie Curtiss uzyskał w 1907 roku tytuł najszybszego człowieka na ziemi. Na plaży Ormond Beach na Florydzie rozpędził się wtedy do prawie 220 km/h.
Matt Chambers, szef firmy Curtiss, nie kryje dumy: Wraz z modelem Hera udało nam się stworzyć najbardziej luksusowy motocykl na świecie. Z pierwszy raz zastosowanymi potężnymi bateriami w układzie V8, mocnym, podwójnym silnikiem elektrycznym i rozstawem osi wynoszącym 168 cm, Hera jest klasą sama dla siebie.
Celem firmy Curtiss jest zajęcie ważnego miejsca na rozwijającym się rynku motocykli elektrycznych. Jej luksusowe customy w stylu Hery czy wcześniejszego Zeusa, mają być bezpośrednią konkurencją Harleya-Davidsona LiveWire, który pojawi się na rynku w 2019 roku.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze