Elektryczny Harley-Davidson Livewire - znamy jego cenê!
Zarząd Harleya-Davidsona ujawnił planowaną cenę rewolucyjnego modelu Livewire z napędem elektrycznym. Poznaliśmy również kilka smaczków ze specyfikacji technicznej motocykla.
Jedno wiemy już na pewno - elektryczna rewolucja Harleya nie będzie póki co na każdą kieszeń. Nowy model Livewire wyceniono na 29799 dolarów, czyli po obecnym kursie ok. 112000 zł. Należy pamiętać, że jest to cena amerykańska, na rynku europejskim dojdzie cło, które wywinduje cenę na poziom ok. 147 tysięcy zł. Livewire dołączy więc do najwyższej półki w katalogu amerykańskiego producenta.
Trzeba jednak uczciwie przyznać, że nowa maszyna jest bardzo dobrze wyposażona. Jej sercem jest nowy układ napędowy o typowej dla Harleya, górnolotnej nazwie Revelation, czyli Objawienie. Pozwala on na objawienie się 100 km/h na liczniku w mniej niż 3,5 sekundy, z całkowitym pominięciem tradycyjnego układu skrzynia-sprzęgło. Otwierając przepustnicę wiesz, że zawsze korzystasz ze 100% możliwości silnika.
Bateria modelu Livewire ma wystarczyć na 110 mil, czyli ok. 180 km jazdy miejskiej na jednym ładowaniu. Za innowacyjnym napędem idzie oczywiście kolejna garść elektronicznych czarów. Motocykl jest wyposażony w kolorowy wyświetlacz TFT, będący centrum zarządzania maszyną. Livewire połączy się ze światem za pomocą sieci LTE, stworzono również specjalną aplikację H-D Connect, pozwalającą na kontrolę szeregu parametrów i ustawień motocykla ze smartfona.
Harley-Davidson Livewire ma być rewolucyjny również pod względem prowadzenia. Napęd umieszczono w lekkiej aluminiowej ramie bardzo nisko, co pozwoliło przesunąć środek ciężkości na poziom nieosiągalny dla maszyn z silnikiem spalinowym. Zawieszenie jest w pełni regulowane, a hamulce posiadają system odzyskiwania energii w czasie hamowania.
Informacje na temat H-D Livewire pojawiły się w czasie targów Consumer Electronics Show w Las Vegas. Matt Levatich, prezes i CEO firmy z Milwaukee, mówił o nowym modelu z wielkim entuzjazmem:
Jesteśmy w historycznym punkcie zwrotnym ewolucji mobilności, a Harley znalazł się na jej czele. Innowacja, która porusza ciało i duszę zawsze była w sercu naszej marki, a ten nowy rozdział naszej historii dotyczyć będzie tworzenia produktów i możliwości dla aktualnych i przyszłych motocyklistów w każdym wieku i na różnych etapach życia.
W tych nieco buńczucznych słowach kryje się ważny komunikat: Harley odchodzi od wizerunku motocykla dla użytkowników dojrzałych i przywiązanych do tradycji. Wraz z modelem Livewire i kroczącą wraz z nim elektryczno-elektroniczną rewolucją, chce sięgnąć po nowego, młodszego klienta, dla którego nowoczesne technologie są naturalnym środowiskiem.
Nowy użytkownik nie będzie również narzekał na brak dźwięku i wibracji, charakterystycznych dla dotychczasowych modeli Harleya. Livewire nie będzie oczywiście produktem masowym, ale Milwaukee mocno pracuje już nad kolejnymi, prostszymi i bardziej przystępnymi maszynami z napędem elektrycznym. Wygląda na to, że długo oczekiwana okazja na wyjście ze skansenu właśnie się trafiła.
Komentarze 2
Poka¿ wszystkie komentarzeMotocykle siê koñcz±. To, co opisano w artykule to hipsterski gad¿et. "Nowy u¿ytkownik nie bêdzie równie¿ narzeka³ na brak d¼wiêku i wibracji, charakterystycznych dla dotychczasowych modeli ...
OdpowiedzZasiêg wiêkszy ni¿ w MT 01 ;)
Odpowiedz