Szybkie skręcanie - klucz do szybkiej i bezpiecznej jazdy
Sztuka zakręcania motocyklem jest umiejętnością, którą każdy motocyklista bezdyskusyjnie powinien opanować. Niezależnie od tego czy jeździsz Harleyem, motocyklem turystycznym, czy też sportowym nadejdzie w twojej karierze motocyklowej taki moment, w którym będziesz musiał złożyć motocykl (skręcić) na możliwie najkrótszym dystansie, a przez to jednocześnie w możliwie najkrótszym czasie.
Warto zauważyć, że w wykonaniu tego zadania, motocykliście sprzyja sama konstrukcja jego pojazdu. Najważniejszą sprawą jeśli chodzi o rozwój zawieszeń i opon motocykli (szczególnie tych sportowych) w ostatnich dwudziestu latach jest zdolność do szybkiego skręcania. Wytrzymalsze i lżejsze ramy, ostrzejsze kąty główki ramy, wyostrzone profile przednich opon, lżejsze koła i hamulce – wszystko to zaprojektowano po to, abyś mógł skręcać szybciej.
Wyobraź sobie sytuację w której jedziesz autostradą z głową zaprzątniętą własnymi sprawami, gdy nagle przeładowana ciężarówka gubi część swojego ładunku tuż przed tobą. Albo że kierowca samochodu naprawdę cię nie widzi i wyjeżdża przed ciebie w ostatniej chwili. Nie jest to miłe, tak jak opcje które masz do wyboru w przypadku gdy nie potrafisz szybko skręcać. Życie uczy, że większość z nas w takiej sytuacji wciśnie hamulce i wbije wzrok w przedmiot w który nie chce uderzyć. Efekty takiego działania, jak sami doskonale wiecie, nie są zbyt dobre. Inne możliwe opcje to zablokowanie hamulców i upadek. Można także hamować tak mocno, że motocykl wraz z kierowcą zrobi salto przez przednie koło. Może także nie być wystarczająco miejsca na wyhamowanie przed obiektem na naszej drodze, pomimo obecności ABSu, lub doskonałych umiejętności kierowcy w posługiwaniu się hamulcami.
Jeśli na drodze źle odczytałeś profil zakrętu i wchodzisz w niego za szybko, twoja zdolność do szybkiego skręcania (lub jej brak) zadecyduje o tym, czy pojedziesz prosto, czy przejedziesz zakręt bezpiecznie. Ta umiejętność jest czymś, co musimy trenować przez cały czas, tak aby kiedy zajdzie rzeczywista potrzeba jej wykorzystania, góry nie wzięły reakcje obronne i strach. W sytuacji zagrożenia zareagujemy prawidłowo, przezwyciężając naturalny odruch wciśnięcia hamulca, blokowania kół i jechania prosto. Jeśli ta umiejętność nie będzie trenowana, nigdy nie będziemy w stanie przezwyciężyć reakcji obronnych organizmu związanych z hamowaniem. W sytuacji zagrożenia nie odkryjemy nagle, że motocyklem można szybko i skutecznie skręcić, to się po prostu nie wydarzy.
Rozwojowi naszych umiejętności szybkiego zmieniania kierunku jazdy motocyklem przeszkadzają naturalne czynniki związane z naszym ciałem i tym co ewolucje przez tysiące lat zaprogramowała w naszych głowach. Reakcje obronne to w tym przypadku największa bariera. Nasze ciała czują się bardzo komfortowo w świecie w którym stoimy twardo na ziemi lub leżymy. Szybkie przejście z jednego z tych stanów do drugiego jest dla nas niekomfortowe, gubimy się w nim, zaczynamy działać nielogicznie. Pomyśl o upadku. Wyrzucamy przed siebie ramiona i dłonie, aby ochronić się przed nim, by chwilę później połamać nadgarstki. Kolejka górska jest dla wielu ekscytująca, ponieważ opiera się na tych reakcjach, mechanizmach obronnych. Jesteśmy wystawieni na szybkie zmiany kierunku, zmiany wysokości, przeciążenia dodatnie i ujemne, zwroty w lewo i prawo. Uwielbiamy to!
Teraz poproś jednak kogoś do szybkiego skręcenia motocyklem. Natychmiast usztywniamy się, pojawia się również obawa utraty przyczepności przedniego koła z powodu szybkiego manewru. Paradoksalnie to właśnie usztywnienie się może prowadzić do utraty przodu. Tymczasem wszystko co robimy z motocyklem, sterowanie nim, powinno odbywać się na luzie, bez napięcia.
Keith Code odnosi się do szybkiego skręcania w Przyspieszeniu II (Twist of the Wrist II) jako do najważniejszej składowej techniki pokonywania zakrętów. Code mówi o skali szybkości skręcania na której zawodników plasuje wysoko, a większość drogowych motocyklistów umieszcza daleko za nimi. Zawodnicy wyścigowi mają narzędzia do tego, aby szybko skręcać. Są to ostre kąty główki ramy, regulacja wysokości motocykla, lekkie sportowe obręcze kół i wiele innych, ale nawet statystyczny motocyklista na zwykłym motocyklu może zbliżyć się do nich poprzez świadome wykorzystanie przeciwskrętu.
Niezależnie od tego, czy w to wierzysz, czy nie, wszyscy posługujemy się przeciwskrętem przy prędkościach powyżej 35 km/h. Jeśli potrzebujesz na to dowodu, wybierz sobie fragment pustej prostej drogi i rozpędź się do 60 km/h. Zdejmij z kierownicy lewą rękę, a prawą naciśnij na nią. Motocykl skręci w prawo, pomimo tego, że kierownica skręciła w lewo. Dopiero gdy jesteś świadom tego jak działa przeciwskręt, możemy zacząć poprawianie twojej zdolności do szybkiego skręcania.
Możesz oczywiście pchać kierownicę i możesz ją ciągnąć. Pchanie jest lepsze, bo ma kilka istotnych przewag nad ciągnięciem. Pchanie kierownicy jest łatwiejsze, szczególnie gdy w trakcie hamowania masa ciała kierowcy rzucana jest do przodu. Łatwiej jest pchać kierownicę i przestać ją pchać jeśli zajdzie taka potrzeba, niż ciągnąć kierownicą i zaprzestać tego, gdy jedziesz z dużą prędkością. Jeśli motocykl najeżdża na nierówności, łatwiej jest kontrolować pchanie kierownicy, w przypadku gdy ją ciągniesz, możesz pociągnąć jeszcze bardziej. Pchanie kierownicy pozwala również lepiej czuć siły na kierownicy.
Musisz mieć także na uwadze następujące kwestie:
- Im dalej odepchniesz kierownicę od siebie, tym mocniej pochyli się motocykl
- Im szybciej jesteś w stanie pchnąć kierownicę, tym szybciej motocykl pochyli się
- W chwili gdy przestajesz pchać kierownicę, motocykl przestaje się pochylać
A zatem kluczem do szybkiego skręcania jest popychanie kierownicy nieco szybciej. Ważną częścią nauki szybkiego skręcania jest odprężenie się w chwili gdy osiągniesz zaplanowane pochylenie. Jeśli ty i twoje ramiona pozostaną spięte, przednie koło może stracić przyczepność, ponieważ nie będzie w stanie podążać właściwą linią w zakręcie. Spójrz na dowolny motocykl będący w połowie zakrętu, zwróć uwagę gdzie skierowane jest przednie koło. Oczywiście do wewnętrznej zakrętu, ponieważ przeciwskręt (czyli skręcanie koła przeciwnie do zamierzonego kierunku jazdy) wprowadził motocykl w pochylenie, ale po jego osiągnięciu i ustaleniu przednie koło musi podążać po torze jazdy w zakręcie. Wyjątki? Goście tacy jak Gary McCoy lub żużlowcy, którzy sterują tyłem.
Gdy będziesz próbować ćwiczyć ten element po raz pierwszy z pewnością zaskoczy cię to, ze twoje linie są dużo ciaśniejsze, niż wcześniej. Czasem nawet zbyt ciasne jak na potrzeby danego zakrętu. To dlatego, że użyłeś zbyt dużego kąta pochylenia, a nie dlatego, że skręciłeś zbyt szybko. Próbuj dalej, ale pochylając motocykl mniej. Wszystko sprowadza się precyzji, możesz szybko pochylić motocykl o 5 lub 50 stopni, przy czym 5 stopni wymaga więcej umiejętności, bo dystans o jakich trzeba poruszyć kierownicę staje się naprawdę mały…
Komentarze 14
Pokaż wszystkie komentarze16.01.2013 13:06 Eutanazy Rostuskowski " Zdecydowanie wolę pchać niż ciągnąc ;-) " bo to dobre podsumowanie tego artykułu, z jednej strony słusznego, ale z drugiej sugerującego że pokonywanie ...
OdpowiedzPchanie zamiast ciągnięcia mi bardzo pasuje. Przeciwskręt w pierwszej chwili jest wbrew intuicji, ja przekonałem swoją psychikę obrazem że "wpycham kierownice w dół" w stronę w która ma się ...
OdpowiedzJestem po kursie i egzaminie. I za cholerę nie wiem, jak działa przeciwskręt. Kupiłem moto i już widzę, że powyżej 60km/h wyrzuca mnie troszkę z zakrętów. Na kursie słowem gnój nie wspomniał o tym....
OdpowiedzKolego przeciwskręt, to nic innego jak odjechanie kołem na zewnątrz zakrętu spod siebie... W ten to sposób motocykl szybciej przechyla się do zakrętu pomagając z niego nie wypaść... Po odjechaniu kołem w takim stopniu w jakim chcesz żeby był pochylony motocykl pod tobą do wnętrza zakrętu wracasz kołem na linię toru jazdy przez zakręt poprawioną o odchylenie miejsca styku gumy z nawierzchnią od osi przechyłu środka ciężkości zespołu motocykl/jeździec, a inną kwestią jest iż sportowcy na torach po to jadą koło motoru żeby środek ciężkości jeszcze przesunąć do wnętrza winklu aby mieć jeszcze większą przyczepność co pozwala na jeszcze większą prędkość ;)
OdpowiedzObejrzyj ten filmik, on wiele wyjaśnia :) -> http://www.youtube.com/watch?v=d3-pe4s_4To
Odpowiedzhey nie jesteś odosobniony bo ze mną to samo, egzamin zdany motor jest ale sam widzę ze jeszcze sporo się muszę nauczyć jeśli chodzi o wchodzenie w zakręty
Odpowiedzmi tam rower sterowany przeciwskrętem równie chętnie jak motocykl skręca. Idź na dobry kurs doszkalający, to Ci pokażą jak się używa motocykla.
Odpowiedzw twoim przypadku tylko ćwiczyć.. szeroka pusta droga i bujać moto z lewa na prawą stosując przeciwskręt, jak już się przyzwyczaisz to delikatny łuk i na bok tylko świadomie, bo jak czytam twój komentarz to już widzę jak przecinasz zakręt i lecisz w pola albo się ładujesz na czołówkę :/
Odpowiedzrozwinęła się mało merytoryczna dyskusja na temat prędkości... dla mnie to jest sygnał, że ten temat powinien być tu kontynuowany. To jest trochę jak z alkoholem, mało gdzie można przeczytać, że ...
OdpowiedzOcenę swoich umiejętności, doświadczenia i zachowań /psychik/, postawiłbym jednak na pierwszym miejscu..
OdpowiedzSzybciej i pewniej oznacza bezpieczniej. Polecam artykuł opisujący wnioski z badań nt. jazdy na motocyklu: http://mototarget.pl/news,jedz_szybciej_a_bedzie_bezpieczniej,12559.html
OdpowiedzZ tego artykułu wynika że można szybciej jak się jedzie z głową. W jednym miejscu tego artykułu napisano że wybór "racing line" to zły wybór. W sumie racja - ulica to nie tor, na środku zakrętu - którego całości nie widać - może coś stać. Można jeździć szybciej, ale z tego artykułu wynika, że trzeba to sobie wpierw dobrze zaplanować.
OdpowiedzCo jest definiowane jako jazda szybka a wolna?
OdpowiedzB, przeczytałeś ze zrozumieniem linka którego podałeś?
OdpowiedzJuż sam nie wiesz, o co się chciałeś kłócić. Artykuł, który jest w linku obala tezę, że "nie istnieje pojęcie jazda szybka i bezpieczna". Miażdży ją wręcz, bo badania wskazują, że powolna, niezdecydowana jazda jest po prostu groźna.
OdpowiedzNie zrozumiałeś intencji artykułu ani chyba niczego co piszę. Mówią tu o zdecydowanej jeździe przy dozwolonych prędkościach. Oczywiście że niepewne skręcanie jest niebezpieczne mimo że jest wolne. Natomiast szybka jazda (przez pojęcie szybka jazda, rozumiem jazdę szybszą niż obowiązujące przepisy) nie jest bezpieczna.
OdpowiedzWszystko zrozumiałem doskonale. Jeżdżę szybko i bezpiecznie, nigdy nie miałem wypadku i raczej mieć nie będę. Jeśli uważasz, że powolna jazda jest ok, to przesiądź się na rower, najlepiej w kasku integralnym i z żółwiem na plecach. A reszta motocyklistów będzie jeździła i szybko i bezpiecznie.
Odpowiedz"..nigdy nie miałem wypadku i raczej mieć nie będę.." - dobre, uważasz się za nieśmiertelnego ? :) Powodzenia, pewnie latasz w orzeszku, ciemnych okularach, koszulce polo i adidasach..
OdpowiedzNie jeżdżę, powolnie, jeżdżę normalnie. W integralu i w żółwiu. Chcesz to jeździj szybko i bezpiecznie, wierz w to, że tak jest, wiara czyni cuda. Nic więcej nie mogę Ci powiedzieć.
OdpowiedzMi na kursie kat A zakodowano w głowie ze niebezpieczna sytuacja w ruchu drogowym przydazy mi się na 200% prędzej czy później. Zakładanie ze nie będziesz miał wypadku to teza z którą nie ma sensu dyskutować. Każdy stara się jeździć bezpiecznie, jednak nie uwierzę ze nie ponosi was czasem ułanska fantazja, a potem myśl że faktycznie głupio ryzykowałem. Pozatym mam wrażenie ze te artykuły komentują bardzo czesto nowicjusze podobni do mnie w euforii przeczesujacy moto strony.
OdpowiedzA uczą chociaż teraz takich rzeczy na kursach? bo jak ja robiłem prawko w 94r to tylko 8 kręciłem na placu.
Odpowiedzświadomi instruktorzy uczą, olewacze jak dawniej każą "kręcić ósemki"
Odpowiedz