Za nami kolejny sezon szkoleniowy California Superbike School, którą wspiera i patronuje Ścigacz.pl.

W tym roku nie obyło się bez nowości, w tym wypadów poza granice kraju - na niesamowity tor Bikernieku Trase (Łotwa) oraz na znany polskim motocyklistom tor Slovakia Ring. Tak jak co roku, bo inaczej być by nie mogło, CSS zaliczył kilka dni szkoleniowych w ulewnych deszczach. To już tradycja szkoły, ale według trenerów - nie ma lepszych warunków do trenowania poprawnej techniki jazdy.

Nowe tory

Największą nowością w tegorocznym kalendarzu okazały się nowe tory. W drugiej połowie lipca szkoła pojawiła się po raz pierwszy na torze Bikiernieki w Rydze. Tor wyścigowy Biķernieku Trase powstał w Rydze w roku 1966. Zbudowano go w dużej mierze w ramach „czynów społecznych”, gdzie wszyscy miłośnicy sportów motorowych zakasywali w weekendy rękawy, aby w lesie Biķernieki stworzyć od podstaw centrum sportów motorowych. Zaprojektowania toru podjęło się ryskie Biuro Konstrukcji Dróg i Mostów pod przewodnictwem Gunārsa Binde. Jako że projekt toru sportowego o międzynarodowym znaczeniu był czymś unikatowym w skali całego ówczesnego ZSRR, do współpracy zaproszono wielu specjalistów z różnych dziedzin sportów motocyklowych.

Wysiłek włożony w budowę toru opłacił się, jako że Biķernieku Trase to pomimo upływu lat tor o bardzo ciekawej konfiguracji, stawiający wysokie wymagania kierowcom. Dziś infrastruktura toru odstaje zdecydowanie od światowych standardów. Ponadto poziom bezpieczeństwa bardziej przystaje do lat 70-tych, niż współczesnych, ale jednej rzeczy nie można odmówić nitce toru – przyczepności. Specyficzny i mocno agresywny asfalt zapewniał znakomitą przyczepność także w trakcie jazdy w deszczu. W połączeniu z dużym zaangażowaniem uczniów w prowadzone zajęcia dało to w efekcie dwa zupełnie bezwypadkowe i bezglebowe dni. Większość uczestników szkolenia w Rydze stanowili Litwini i Łotysze. Pojawili się także Rosjanie, Białorusini oraz rzecz jasna Polacy.

Slovakia Ring, obiekt na którym szkoła gościła w ostatni weekend lipca, jest przeciwieństwem toru Bikierniki. To ultranowoczesny tor szkoleniowo-wyścigowy położony 35 kilometrów na południowy wschód od Bratysławy. W jego skład wchodzi ośrodek szkolenia techniki jazdy z płytami poślizgowymi i szarpakami, hotel, restauracja, park offroadowy oraz tor wyścigowy z homologacją FIA.

Kompleks zaprojektowany został przez Hansa Rotha, doświadczonego architekta, który przygotował wiele podobnych projektów w Europie. Dzięki temu na torze jest praktycznie każdy typ zakrętów i można na nim przećwiczyć dowolny element techniki jazdy. Szybkie, wolne, zacieśniające, otwierające się – wszystkie typy zakrętów i zmian kierunku tam dostępne są w jednym czasie i w jednym miejscu. Pierwszego dnia szkolenia padało, drugiego dnia było sucho, co sprawiło, że warunki do szkolenia były bardzo dobre.

Poza dwoma obiektami poza Polską szkoła nie zapomniała o Torze Poznań. Dwie w pełni obłożone imprezy w maju oraz pod koniec sierpnia odbyły się pod znakiem zmiennej pogody, ale także bardzo miłej atmosfery.

Nowi trenerzy

Na pewnym etapie każdy z prężnie działających oddziałów CSS rozpoczyna szkolenie własnych, lokalnych trenerów. Proces selekcji jest bardzo trudny. Z około 15 osób, które w ostatnich czterech latach w Polsce zadeklarowały chęć zastania trenerem i przeszły wstępną i dalszą weryfikację, jedynie jedna dotrwała do końca procesu szkolenia. Najprawdopodobniej od wiosny 2016 zacznie uczyć. W tym miesiącu druga osoba przeszła pomyślnie egzaminy i jeśli sprawy potoczą się dobrze również ma szansę zostać trenerem w przyszłym roku. Kolejni kandydaci właśnie przymierzają się do pierwszych egzaminów. O czym wie mało osób, główny akcent w pracy trenerów kładziony jest nie na uzyskiwane czas okrążeń, ale na umiejętności obserwacji, oceny oraz komunikacji, tak aby wiedzę i spostrzeżenia trenerzy przekazywali skutecznie i profesjonalnie.

Rok 2015 był dla polskiego oddziału CSS czasem zupełnie nowych wyzwań. Szkoła nie tylko wyszła poza Polskę, ale także wprowadziła do oferty możliwość wynajmu motocykla, rozbudowała ofertę akcesoriów i pomocy dydaktycznych (książki, materiały DVD). W przyszłym roku nowi partnerzy szkoły pozwolą na rozbudowanie oferty o nowe usługi.

Trzeba się szkolić!

Polscy motocykliści zaczynają się szkolić i robią to coraz lepiej. Na rynku jest wysyp przeróżnych firm szkoleniowych. Niektóre szkolą dobrze i bardzo dobrze, inne lepiej omijać szerokim łukiem. Prawda jest jednak taka, że poziom umiejętności polskich motocyklistów rośnie, a najważniejsza jest sama chęć szkolenia się. Do lamusa odchodzą forumowe nauki i wiedza oparta o rady dawane przez kumpli na stacji benzynowej.

Wyższe umiejętności polskich motocyklistów widać chociażby po spadającej od lat ilości poważnych wypadków z udziałem motocyklistów i to pomimo faktu wzrostu liczby rejestracji jednośladów. Mówiąc krótko: warto się szkolić (pod okiem najlepszych), bo to działa!