Restaurując motocykle dla klientów, czasami łapię doła, że nic nie robię dla siebie. Mógłbym wyciągnąć z magazynu kolejny motocykl i go odrestaurować, ale chciałem się sprawdzić w kolejnej dziedzinie i spróbować zrealizować customowy projekt - mówi Robert Zawadka właściciel warsztatu Retro Garage.

Wybór padł na Harleya ze względu na jego niepowtarzalny charakter. Ponieważ z założenia motocykl miał być jednoosobowy, a więc raczej mały i zwarty, Robert zdecydował się wykorzystać Sportstera jako bazę do swego projektu. Jest to Sportster 883 Custom z 2003 roku. W fabrycznej postaci był tak brzydki, że wstydziłem się wyjechać nim na miasto. Od razu wstawiłem go na podnośnik i zdjąłem z niego wszystko pozostawiając jedynie silnik w ramie.

Robert zaczął szkicować sylwetkę maszyny, która jawiła się w jego wyobraźni. Za inspirację posłużyły dokonania japońskich customizerów. Maszyna miała być chuda, stylistycznie postarzona i tocząca się na wąskich osiemnastocalowych kołach. Robert kupił felgi będące polską repliką tych z wojskowego modelu WLA. W kołach wykorzystał współczesne harleyowe piasty. Drogą prób i błędów dobrał szprychy o odpowiedniej długości. Tarcze hamulcowe o średnicy 11,5" wykonane ze stali nierdzewnej pochodzą z katalogu V-Twin. Na felgi naciągnięto opony Firestone z historycznym bieżnikiem. Przedni widelec to replika Springera z modelu WLA. Widelec "przyszedł" razem z kierownicą, z tym że została ona skrócona, dzięki czemu sylwetka motocykla stała się bardziej kompaktowa, a tym samym zwiększyła się sprawność w przenikaniu warszawskich korków. Klamki na kierownicy to produkt włoskiej firmy Kustom Tech, a manetki wyprodukowała firma Avon. Przednią tarczę chwyta zacisk GMA zamocowany na wsporniku wyciętym laserowo. Z tylną tarczą współpracuje oryginalny zacisk od Sportstera. Tył ramy za mocowaniem amortyzatorów został odcięty. Pod siodłem wspawano poprzeczkę wzmacniającą ramę, a samo siodło amortyzowane na sprężynach Robert dobrał z oferty firmy MalyHd.  By uzyskać odpowiednio niską sylwetkę i dopasować tylne zawieszenie do przedniego widelca, rolę seryjnych amortyzatorów Przejęły amortyzatory Burly o długości 10,5". Tylny błotnik stalowy to dzieło Mikołaja z Olkusza, który prowadzi warsztat Free Bike. Wspornik błotnika to już robota Roberta. Spod jego ręki wyszły również podnóżki wraz ze wspornikami, natomiast pedał hamulca oraz dźwignia zmiany biegów wraz z cięgnami pozostały oryginalne. Silnik otrzymał ostrzejsze wałki rozrządu, a pas zębaty w napędzie tylnego koła zastąpiono łańcuchem. Gaźnik pozostał seryjny, wymieniono jedynie filtr powietrza. Całkowicie przebudowany został układ wydechowy. Rury pochodzą z katalogu V-Twin. By hałas wydechu nie był zbyt głośny, wewnątrz zamontowano wyciszenia firmy Paughco. By układ wydechowy pozytywnie wpłynął na osiągi, przy wyjściu z głowic zamontowano stożkowe zwężki. Przednią i tylną lampę wyprodukowała amerykańska firma Bates, ale już mocowanie reflektora do widelca i wspornik tylnej lampy wraz z tablicą rejestracyjną to dzieło Roberta. Malowanie proszkowe powierzono zaprzyjaźnionej firmie, malowanie na mokro Robert zrobił własnoręcznie, a motywy zdobiące zbiornik paliwa wykonał Arkadiusz Tarnowski, prowadzący w Brwinowie własne studio aerografu. Zbiornik paliwa pochodzi z katalogu V-Twin. Trzeba było jednak przerobić jego mocowanie by posadzić go jak najniżej. W efekcie wszystkich tych zabiegów Harley schudł o dobre 60 kg, dostał wigoru, stał się zgrabniejszy, a jego sylwetka nabrała vintydżowego charakteru. Jazda tym motocyklem sprawia Robertowi dużo frajdy. Kiedy robiliśmy sesję zdjęciową, w trakcie realizacji były dwa kolejne projekty - jeden na bazie Hondy XR 500, a drugi Kawasaki Zephyra. W garażu stał też kolejny Sportser w oczekiwaniu na części konieczne do customowego przenicowania.

Dane techniczne