Nowy Ład. Dlaczego sprzedaż motocykli bije rekordy? Już wyjaśniam
Ostatnie dwa lata to jeden wielki pasek informacyjny ze złymi wiadomościami. Moja teoria (jedna z wielu) jest taka, że to, co wydarzyło się na świecie w ciągu ostatnich 24 miesięcy, jest jak reality show dla kosmitów. Prawdopodobnie gdzieś tam są i oglądają na żywo to, co dzieje się na Ziemi w taki sam sposób, jak my pierwszą edycję "Big Brothera", czyli nieustające pasmo dramatu i absurdów, w które po prostu nie można uwierzyć. Podczas gdy ex-minister zdrowia obwieścił swoim rodakom, że nie można pójść do lasu, bo jelenie mogą przenosić Covid-19, a firmy prewencyjnie przechodziły w tryb oszczędzania baterii, rynek motocyklowy sobie z tego nic nie robił. Dziś, kiedy sytuacja stała się jeszcze bardziej skomplikowana, jest podobnie.
Psy szczekają, a motocyklowa karawana idzie dalej...
Wystarczy spojrzeć na ostatnie dane o rejestracji motocykli:
https://www.scigacz.pl/Sprzedaz,motocykli,w,marcu, 2022,nadal,ma,sie,doskonale,Rynek,znow,idzie, na,rekord,44500.html
Wzrost wynosi 11,3% względem roku ubiegłego, co analitycy określają jako "dużo w cholerę". Roku ubiegłego, który był i tak niezły dla branży motocyklowej, bo dla każdej innej nie rysowało się to w tak kolorowych barwach. Przypomnijmy - wiosna 2021 to kolejna fala pandemii, kolejne obostrzenia i restrykcje (na szczęście można było wejść do lasu, jelenie osiągnęły odporność stadną), ale klienci i tak sfinalizowali swoje decyzje o zakupie motocykla. I to nie tylko nowego z salonu, ale każdego innego. Ujmijmy to w ten sposób: motocyklistów przed zakupem nowego sprzętu nic nie powstrzyma. Bo - co już wielokrotnie podkreślaliśmy - zakup motocykla jest ściśle powiązany ze spełnianiem swojego marzenia i rządzi się innymi prawami w planowaniu budżetu domowego. Myślę, że wielu ludzi pomyślało wręcz, że skoro nie teraz, to kiedy? Przyszłość jest niepewna, nie ma na co czekać, a kiedy dzień sądu ostatecznego w końcu przyjdzie, to nie będę wspominał swojej heroicznego rozsądku i oszczędności.
Serce > Rozsądek
Skoro już jesteśmy przy rozsądku i budżecie, to branża samochodowa ma się trochę gorzej. Jak gorzej? 24,5% gorzej. Od sprzedaży dostawczaków odejmujemy od tego kolejne 8.4%. To są cyfry, które w zarządach sieją spustoszenie. Wyjaśnienie tej sytuacji jest banalnie proste. Wspólna decyzja o zaniechaniu zakupu nowego samochodu tylko dlatego, żeby był nowy jest o wiele łatwiejsza do podjęcia. A teraz śmiało, niech ktoś spróbuje zabronić motocykliście kupić sobie motocykl. Nikt i nic nie wybije mu tego z głowy, bo ma to w niej od Bożego Narodzenia. Największa destrukcja dzieje się we flotach, czemu z pewnością nie pomogły drastyczne podwyżki ceny ropy. Lada moment samochody demonstracyjne będą zamawiane przez dealerów w biedniejszych wersjach, nie w takich załadowanych po korek, jak to miało miejsce do tej pory. Podobno obecnie dealerzy Mercedesa w Rosji wyprzedają ostatnie sztuki G-Klasy z szybami na korby w cenie PKB Litwy.
Nowy Ład
Do niedawna wszyscy myśleli, że motocykle to tylko dodatek do ruchu ulicznego i jedna z gałęzi przemysłu motoryzacyjnego, która ma podłoże bardzo hobbystyczne, co jest prawdą. Ale okazuje się, że ta gałązka jest najwyraźniej odporna na wszystko, co się dzieje dookoła. Salony samochodowe z zazdrością patrzą na to, co dzieje się w salonach motocyklowych. Jedni nie mogą odpędzić się od nadmiaru roboty, drudzy idą na rekord w Pasjansie. Kiedy jedni tankują ropę do wanien, drudzy spokojnie jedzą hot-doga zastanawiając się, gdzie pojechać. Owszem, jest drogo, nieznośnie i absurd goni absurd, ale dobrze żyć w świadomości, że coś na tym świecie działa.
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzeW grę wchodzi ekonomia ! Tanio i wygodnie gdy chcemy coś załatwić a i do pracy nawet poboczem a przejdziesz ! Dodam tylko że po 2 latach od rejestracji motocykla poj. 125 CCM licząc od momentu ...
OdpowiedzWitam serdecznie mam tylko jedno pytanie dla czego na kategorie prawa jazdy B nie.zrobia wiekszej pijemnosc motocykle.tylko 125
OdpowiedzNa 125cm³ też możesz przekroczyć prędkość czy stracić prawko
OdpowiedzPonieważ jazda samochodem to nie to samo co jazda motocyklem.
OdpowiedzŚwietny tekst, ciekawie napisane - brawo autor.
Odpowiedz