Nowe ograniczenia prędkości. Komisja Europejska chce większego bezpieczeństwa na drogach
Wolniej w deszczu, podczas wiatru i opadów śniegu - to nie rady dotyczące bezpiecznej jazdy, a propozycje nowych przepisów, jakie zarekomendowała Komisja Europejska.
Komisja Europejska chce wprowadzenia dodatkowych ograniczeń prędkości na wszystkich rodzajach dróg w naszym kraju. Limity miałyby obowiązywać podczas niesprzyjających warunków drogowych - deszczu, silnego wiatru i opadów śniegu.
Rozważanych jest kilka scenariuszy. Trudno wprowadzić takie ograniczenia na obszarze całej Polski - niejednokrotnie zdarza się bowiem, że w Jeleniej Górze pada śnieg, a w nieodległym Wrocławiu panuje piękna słoneczna pogoda. Komisja Europejska proponuje, by ograniczenia wprowadzane były zatem na określonych drogach - zwłaszcza autostradach i drogach ekspresowych, na których wciąż rośnie liczba wypadków.
Kolejną propozycją, znaną z Włoch czy Niemiec, są limity adaptacyjne, oparte na elektronicznych znakach drogowych. System taki automatycznie wyświetlałby wyższy limit prędkości podczas niesprzyjających warunków drogowych.
Nowy pomysł Komisji Europejskiej wiąże się z realizacją przyjętego w 2010 roku dziesięcioletniego planu redukcji ofiar śmiertelnych o połowę. Niestety, założenia przyjęte w dokumencie nie pokrywają się z drogowymi statystykami. To skłoniło unijnych urzędników do szukania nowych rozwiązań problemu bezpieczeństwa.
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarze"System taki automatycznie wyświetlałby wyższy limit prędkości podczas niesprzyjających warunków drogowych." ... czyli im gorsze warunki tym szybciej trzeba gnać .. :]
OdpowiedzSzybciej przejedziesz przez niebezpieczny odcinek :D
Odpowiedz