Mandatu już nie unikniesz. Policja wytacza ciężkie działa na piratów drogowych
Monitoring miejski, teleobiektywy, a nawet drony - polska policja w tym sezonie szykuje się na wojnę z kierowcami naruszającymi przepisy. Cel jest jeden - ma być bezpieczniej.
Niedawno w mediach pojawiła się informacja o śmigłowcu wykorzystywanym przez łódzką policję w walce z piratami drogowymi. Zdajemy sobie sprawę, że tak efektowny radiowóz robi wrażenie, jednak w praktyce namierzanie amatorów szybkiej jazdy z pokładu helikoptera mija się z celem - policja ma do dyspozycji znacznie więcej skuteczniejszych środków.
Najnowszym sposobem policji na wyłapywanie co bardziej nonszalanckich użytkowników ruchu są drony. Przeszkoleni operatorzy zawieszają je nad najbardziej newralgicznymi punktami miast i rejestrują wykroczenia popełniane przez kierowców, takie jak przejazd na czerwonym świetle, niezastosowanie się do znaków poziomych, czy wymuszenia pierwszeństwa.
Ponieważ polskie prawo wymaga, by każde ujawnione wykroczenie było niezwłocznie ukarane, obraz z drona na bieżąco śledzi pobliski patrol policji, który zatrzymuje sprawców wykroczeń i karze ich mandatami.
Drony nie są jednak jedynym sposobem stróżów prawa na dyskretne rejestrowanie naszych drogowych grzechów. Coraz częściej policja wykorzystuje także lustrzanki z teleobiektywami. Duże zbliżenie umożliwiają ze sporej odległości namierzyć kierowców używających telefonu podczas jazdy lub wykonujących niedozwolone manewry, a następnie zarejestrować dowód wykroczenia na zdjęciu.
Policjanci chętnie sięgają też po miejski monitoring. Nikogo nie dziwi, że wykorzystywany jest on podczas ustalania tożsamości sprawców napaści czy kradzieży. Policja ujawnia jednak za pomocą tego narzędzia także wykroczenia drogowe.
Nie sposób nie zauważyć zwiększonej aktywności policji w wykrywaniu i piętnowaniu wykroczeń. Nie możemy tylko oprzeć się wrażeniu, że ta nowoczesna metoda ukrywania się po krzakach służy bardziej zastraszaniu kierowców niż zapobieganiu niebezpiecznym sytuacjom na drodze. Mamy nadzieję, że się mylimy.
Komentarze 8
Pokaż wszystkie komentarzeA czy miejsce pomiaru to przypadkiem nie ma być oznakowane? Ciekawe jak zatem oznakuja że tu pstryka dron a jutro tam a pojutrze gdzieś tam.hmmmm?
OdpowiedzOznakowane muszą być tylko stacjonarne fotoradary GITD.
Odpowiedzjedyna opcja żeby uniknac mandatu to chyba Yanosik, a i CB radio tez...
OdpowiedzŻeby było bezpieczniej nie może dochodzić do łamania przepisów ruchu drogowego. Tutaj jest mowa o wyciąganiu konsekwencji z łamania w/w przepisów, czyli o mandatach i zarabianiu na nich pieniędzy.
OdpowiedzCiekawe czy dożyjemy czasów w których Policja a zwłaszcza drogówka stale monitorująca drogi zobowiązana będzie poza codziennym zdobywaniem pliku mandatów również do codziennego ,stałego ...
OdpowiedzBardzo ciekawe czy w miastach taki policjant-operator ma uprawnienia na BVLOS.... na 99% nie ma a to przestępstwo.
OdpowiedzWszyscy muszą się dołożyć do 500+ Kary i mandaty w państwie Pis dla wiernych wyborców
OdpowiedzWole dołożyć się do 500+ niż do przekrętów Po i spółki. Radze jezdzić przepisowo nie będziesz musiał się dokładać wielodzietnym rodziną.Aha zapomniałem za Po było tak dobrze że nawet mandatów nie dawali
OdpowiedzNie wazne czy to pis czy po jedna wielka zaklamana zdradziecka banda. Tu może i chodzi o bezpieczeństwo ale one jest na drugim miejscu. Kasa kasa kasa. A żeby płacić za mandaty trzeba mieć za co. Więc niech dają zarobić a później mogą karac i będzie równowaga.
Odpowiedz