Limitowana edycja flagowego superbike"a z Noale będzie posiadała winglety, czyli słynne skrzydełka w przedniej części owiewki. Model, zbudowany w ilośc 125 egzemplarzy, będzie ponadto posiadał specjalny wzór malowania, nawiązujący do zwycięskiej 250GP z 1987 roku.

Aprilia RSV4, napędzana litrowym silnikiem V4, to dla wielu kierowców najlepszy sportowy motocykl na świecie. A na pewno najbardziej klimatyczny. Tylko 125 szczęśliwców będzie mogło kupić jego najnowszą, limitowaną wersję RF LE. Charakterystyczną cechą tego modelu są winglety, stosowane do tej pory tylko w maszynach wyczynowych.

Małe, karbonowe skrzydełka, umieszczone na frontowej części owiewek, mają za zadanie zwiększenie docisku przedniego koła przy wysokich prędkościach. Motocykl ma przez to mniejszą tendencję do wchodzenia na koło, nie trzeba więc stosować wyszukanej elektroniki. Przez kilka sezonów winglety były masowo wykorzystywane w cyklu MotoGP, ale z powodu ryzyka, jakie stwarzały dla zawodników w przypadku kolizji, zabroniono ich stosowania od roku 2017. Nadal są jednak legalne w wyścigach WSBK, pod warunkiem, że występują również w produkcyjnych wersjach motocykla.

Aprilia zarzeka się jednak, że nie to było głównym powodem wprowadzenia modelu RSV4 RF LE na rynek. Firma chciała po prostu dać wybranej grupie klientów możliwość skosztowania emocji prosto ze świata wyścigów, a taką atrakcją są niewątpliwie karbonowe winglety. Kolejną cechą szczególną limitowanej Aprilii jest wzór malowania, będący hołdem dla modelu 250 GP, na którym w 1987 roku Loris Reggiani wygrał pierwszy wyścig w Mistrzostwach Świata.

Jest jednak jeden, poważny szkopuł. Aprilia RSV4 RF LE, kosztująca w przeliczeniu ok. 83 tysiące zł, będzie dostępna wyłącznie za oceanem - 100 sztuk w USA i 25 w Kanadzie. Czas więc uruchomić bogatych wujków z Ameryki.