Drugi wy¶cig WorldSBK w Assen i pierwsza wygrana Sykesa w tym sezonie
Tom Sykes od długiego czasu musi się godzić z pozycją drugiego zawodnika w ekipie KRT. Jonathan Rea jest numerem jeden, tym bardziej wygrana Sykesa lekko zaskoczyła.
Sobotni wyścig padł łupem Kawasaki z numerem "1" i była to jego 12 wygrana w Assen. Tą wspaniałą passę powstrzymał jego team partner. Lokalni fani trzymali kciuki za Michaela Van Der Marka, który pierwszy wyścig ukończył na drugim miejscu, co jest rewelacyjnym wynikiem młodego Holendra.
Niedzielne zmagania i Sykes startuje z pierwszego pola, obok niego Fores i Melandri. Drugi rząd: Baz, Mercado i Torres. Z trzeciego rzędu Davies, Van Der Mark i Rea.
Startujemy.
🚦🚦🚦#WorldSBK Race 2!💪#DutchWorldSBK pic.twitter.com/SyqzKbyrFh
— WorldSBK (@WorldSBK) 22 kwietnia 2018
Melandri szeroko w pierwszym zakręcie i traci kilka pozycji. Sykes i Fores uciekają rywalom, a VD Mark broni się przed atakami Jonathana Rea. Sykes jedzie jak natchniony i jego przewaga rośnie z każdym przejechanym metrem. Rea wskakuje na trzecie miejsce.
Loris Baz widać zaczyna się odnajdywać w kategorii Superbike i jedzie na ósmej pozycji. Ramos leży. Zawodnik jest cały, ale nie ma opcji powrotu na tor.
Rea walczy z VD Markiem i jest to agresywna, lecz w miarę czysta jazda. Startujący z dziką kartą Rinaldi prowadzi fajną bitwę z Giuliano, który zastępuje kontuzjowanego Lavertyego.
Kolejna ofiara błędu, to Mercado, który kończy pobyt w Holandii na poboczu.
Jordi Torres zaczyna lepiej czuć MV Agustę i jedzie na szóstej pozycji, przed Melandrim.
Piękny wyścig i pewne, oraz w pełni zasłużone zwycięstwo Toma Sykesa. Jechał jak natchniony. To z całą pewnością podniesie jego poczucie wartości wyścigowej i znów uwierzy w siebie. Drugi finiszuje Jonathan Rea, a najniższy stopień podium dla ulubieńca lokalnej publiczności - Michaela Van Der Marka na motocyklu Yamaha. Dwa razy na podium w ciągu jednego weekendu? Yamaha wraca do łask, choć jazda w domowej rundzie zawsze daje więcej "kopa".
Incredible double podium for @mickeyvdmark on home soil 💪#DutchWorldSBK pic.twitter.com/YYKvppOUUT
— WorldSBK (@WorldSBK) 22 kwietnia 2018
Tuż za podium Xavi Fores, który prezentuje bardzo równe tempo w tym sezonie.
Runda WorldSBK Motul w Assen jest zawsze emocjonująca i nie bez powodu tor w Assen nosi przydomek "Katedry Prędkości". Szybkie łuki i pięknie narysowana szykana przed linią mety, czynią ten obiekt naprawdę wyjątkowym.
W tabeli prowadzi Rea, przed Daviesem i Melandrim. VD Mark jest czwarty, a po niedzielnej wygranej, Sykes wskakuje przed Foresa. Ósmy jest debiutant w Superbikeach - Toprak Razgatlioglu (znów musiałem literować 😉), co świadczy o świetnej dyspozycji tureckiego kierowcy i prognozuje wspaniałą karierę.
Cała Polska czekała na start Daniela Blina, w jego drugim wyścigu SSP300, gdzie startuje z "dziką kartą". W Hiszpanii był 26-sty i byliśmy bardzo ciekawi wyniku w Assen. Siódme okrążenie przekreśliło jednak szansę na dobry wynik, gdyż zaliczył wywrotkę. Daniel wystartował z 34 pozycji i przebił się do grupy walczącej o 15. miejsce, więc wiemy, iż walka z najlepszymi jest możliwa. "Blinek" sam traktuje start z "dziką kartą", jako świetną lekcję i wywrotka w SSP300 z całą pewnością nie spowolni jego kariery. Dajmy mu jeszcze 2-3 lata i Mazurek Dąbrowskiego będzie wybrzmiewał po wygranych wyścigach na całym globie. Gratulujemy Daniel 😉
W Supersportach wygrywa Jules Cluzel, przed Krummenacherem i De Rosą.
Teraz czeka nas dłuższy odpoczynek od serii WorldSBK, by w dniach 11-13 maja ekscytować się walką na legendarnym włoskim torze Imola.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze