Trwający właśnie weekend wyścigowy MotoGP na torze w Austin w Teksasie pełen jest dedykacji dla zmarłego rok temu Nicky"ego Haydena, Mistrza Świata z 2006 roku. Jeden z najszybszych zakrętów toru otrzymał właśnie imię “Kentucky Kida".

Nicky Hayden był jednym z najciężej pracujących, a także lubianych i szanowanych zawodników w paddockach różnych serii wyścigowych na całym świecie. W 2002 roku wygrał amerykański cykl AMA Pro Superbike, co otworzyło mu drogę do MotoGP. W sezonie 2006 został mistrzem w królewskiej klasie, a w sezonie 2016 był piąty w WSBK. Miał szanse i apetyt na więcej - niestety tragiczny wypadek w maju 2017, w czasie treningu na rowerze we włoskim Misano, położył kres marzeniom Amerykanina i jego fanów.

W czasie aktualnego weekendu MotoGP na Circuit of the Americas w Austin w Teksasie, duch "Kentucky Kida" jest wciąż obecny. Ducati wystawiło w swoim paddocku motocykl Desmosedici GP, na którym ścigał się Nicky. Najważniejszy krok w celu uczczenia pamięci amerykańskiego zawodnika poczyniły jednak władze toru w Austin.

Zakręt nr 18, położony u stóp słynnej wieży COTA, otrzymał nazwę "Hayden Hill" i jest pierwszym zakrętem na tym torze nazwanym od imienia słynnej osobistości, związanej z wyścigami. Miejsce to jest w zasadzie kombinacją trzech szybkich prawych łuków i słynie z widowiskowej jazdy zawodników, nierzadko z uślizgami tylnego koła. Doskonale oddaje ducha stylu jazdy Haydena.

Na pokrytym trawą pagórku, wokół którego biegnie ten zakręt, pojawiła się pokaźna replika numeru startowego 69, obecnego na motocyklu Nicky’ego. "Hayden Hill" już zawsze będzie przypominał o tym fantastycznym zawodniku, który właśnie powinien rozgrywać swój kolejny sezon.

Wcześniej pamięć "Kentucky Kida" uczciły władze miasta Misano, w którym doszło do tragicznego zdarzenia. W miejscu wypadku urządzono ogród pamięci Nicky’ego Haydena