Majówka i Boże Ciało 2020. 7 pomysłów na bezpieczną wycieczkę po epidemii
Ten kryzys kiedyś się skończy. A kiedy już to nastąpi, będziemy potrzebowali zresetować się, odreagować. Wtedy jak znalazł przyda się kilka inspiracji do motocyklowej wycieczki w mniej odludne regiony Polski.
Dlaczego Polski? Ano dlatego, że po takim potężnym kryzysie trzeba będzie wspierać polskich przedsiębiorców. Zaplanujmy zatem nasze wakacje, albo choć weekendy tak, by jak najwięcej pieniędzy zostawić w kraju. Przecież Polska ma tak wiele wspaniałych tras i miejsc do zaoferowania! Przygotowaliśmy dla was 7 propozycji motocyklowych wycieczek w mniej oblegane miejsca.
Bieszczady
Wciąż jest to region, gdzie można w spokoju pojeździć, nie narażając się na dzikie tłumy. Tłoczno bywa w kurortach i w sierpniu, ale poza tym Bieszczady to ciągle miejsce, gdzie można się zresetowac i odpocząć. Pełno tutaj miejsc, gdzie można dobrze zjeść i wygodnie się wyspać. My polecamy Myczkowiankę (Myczkowce), bar Siekierezada (Cisna), Chatę Wędrowca (Wetlina), Gęsi Zakręt (Zadwórze) i Rusinową Polanę (Dwerniczek). Poza tym oczywiście warto obejrzeć tutejsze drewniane cerkwie...
Ściana wschodnia
Biegnąca wzdłuż wschodniej granicy Nadbużanka odkrywa nieograniczone pokłady spokoju. 166 kilometrów sielskich krajobrazów to znakomity reset umysłu i możliwość odetchnięcia czystym, nieskażonym powietrzem. Bezkresne pola i łąki, senne wsie i kilometry spokoju. Polecamy bar Pod Samolotem w Okunince (świetne ryby!) i Zajazd Kodeński, gdzie można też przenocować. Najlepiej jednak zabrać namiot i spać na dziko.
Suwalszczyzna
Nadal z jakiegoś powodu Suwalszczyzna jest niezbyt popularna wśród motocyklistów. Może i dobrze, bo kiedy trzeba unikać tłoku, prawy górny róg Polski okazuje się doskonałym pomysłem. Pagórkowate krajobrazy przywołują na myśl baśnie. Od Puszczy Romnickiej, gdzie znajdziemy trójstyk granic i Mosty w Stańczykach, przez baśniową drogę 651, aż do granic Suwalszczyzny w Augustowie - ten obszar wart jest dwóch dni w siodle. Polecamy Mosty w Stańczykach, trójstyk granic, Dom Litewski w Sejnach, restaurację Browar Północny w Suwałkach, bar Jędruś na Skarpie w Gołdapi.
Podlasie
Tutaj chodzi nam o Podlasie w rozumieniu okolic Białegostoku. Te piękne błękitne cerkwie, urokliwe miasteczka, łagodnie falujące drogi i miejsca pełne historii. Polecamy Kruszyniany, gdzie znajduje się ikona regionu - tatarski meczet, zalew Siemianówka, cerkiew Podwyższenia Krzyża Pańskiego w Narwi, skit św. Antoniego i Teodozjusza w Odrynkach, agrotustystykę Leśny Zakątek w Łaźniach.
Podkarpacie
O ile Bieszczady można czasem uznać za zatłoczone, o tyle Podkarpacie to region cichy i spokojny. Nawet sławne słonne sperpentyny tylko czasem goszczą więcej niż kilku motocyklistów. Oprócz tego miejsca, zdecydowanie polecamy całą krętą drogę 28 przez Słonne, Sanok, następnie 886 do Brzozowa, a stąd przez Izdebki, Dynów i Jawornik Ruski z powrotem na drogę 28 do Birczy. Zajrzyjcie do pałacu w Krasiczynie, Chaty Starych Znajomych w Zahutyniu, Zajazdu pod Lipą w Humniskach, Karczmy pod Semaforem w Bachórzu.
Bory Tucholskie
Mocno niedoceniany motocyklowo zakątek Polski, a szkoda. Znajdziecie tutaj czyste, bogate w tlen powietrze, przepiękne tereny do spacerów i odpoczynku, wspaniałe pensjonaty i agroturystyki, cudowne jeziora. Polecamy wieś Świt, agroturystykę w Świcie, zajazd Nad Jeziorem w Cekcynie, Przystanek Tleń.
Lubuszczyzna
Ziemie odzyskane to kraina wielu tajemnic, skarbów kultury i pięknych dróg. Oprócz poniemieckich pałaców, i poradzieckich poligonów czeka tam na was wspaniała przyroda, mnóstwo atrakcji i dobra kuchnia. Polecamy miejscowość Pławna, gdzie znajduje się Zamek Śląskich Legend i Arka Noego, opuszczone miasto Pstrąże, zamek Kliczków, park krajobrazowy Łuk Mużakowa.
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzeTeraz to nie ma co planować, bo nie wiadomo jak się sytuacja rozwinie. Ja nawet na wrzesień nic nie rezerwuję. Najwyżej skorzystam z jakieś okazji last minute. W tamtym roku udało mi się w ten ...
OdpowiedzJeżeli przez "koniec epidemii" rozumiemy brak przypadków w naszym kraju to obawiam się, że są to plany co najmniej na przyszły rok. Jeździć można, wirus pozostanie z nami na dłużej.
Odpowiedzdokładnie. A siedząc po domach spłaszczamy krzywą zachorowań, jednocześnie pogrążając w otchłani gospodarkę. Tam, gdzie teraz jest 100 000 chorych, za miesiąc będzie jak w Chinach. My dopiero wtedy zaczniemy chorować bo maksymalnie spowolniliśmy rozwój zarażeń.
OdpowiedzPierwszy raz spotkałem się z określeniem "Lubuszczyzna".
OdpowiedzNie trzeba było spać na geografii
Odpowiedz