Likwidacja cen paliwa na stacjach. Zamiast ceny zobaczysz hipotetyczny koszt przejechania 100 km
Rażą Cię wysokie ceny paliwa na stacjach. Urzędnicy mają na to pomysł. Ukryją ceny, i zamiast kosztów będziesz tylko widział to, jak daleko na tym paliwie zajedziesz.
Pod koniec roku wszedł przepis, nakazujący nowe oznaczenia na stacjach paliw. Zamiast ceny paliwa, którą możesz na dystrybutorze zobaczyć teraz, dostaniesz szacunkowe informacje o koszcie przejechania stu kilometrów. Chodzi o to, aby skłonić kierowców do kupowania tańszych pojazdów. Urzędnicy wierzą, że widząc niższy koszt przejechania stu kilometrów, będziesz miał większą motywację, aby kupić bardziej oszczędnych motocykl lub samochód.
Nie wiadomo, na jakiej podstawie stacja paliw ma szacować koszt przejechania stu kilometrów danym pojazdem. Jak wiemy, zasięg zależy od stylu jazdy. Oczywiście zależy też od rodzaju pojazdu. O ile można zbudować bazę danych pojazdów i następnie w jakiś sposób ustalać, jakiej marki i modelu jest dany motocykl, o tyle nie sposób przewidzieć, jak kierowca będzie obchodził się z manetką gazu po upuszczeniu stacji. Dlatego szacunki kosztów przejechania 100 kilometrów mogą być bardzo nieprecyzyjne. To będzie podważało zaufanie do tych informacji i spowoduje porażkę całej akcji. Co więcej, nowoczesne pojazdy, w tym motocykle, pokazują już zużycie paliwa. Więc taka nie prawdziwa, a jedynie szacunkowa informacja o kosztach przejechania 100 kilometrów wydaje się zbędna. Niemniej autor pomysłu na przepis wykazał się wielką kreatywnością. Nowe regulacje już obowiązują od 7 grudnia 2020 i stacje teoretycznie powinny zacząć się do nich stosować. Jak to zrobią, nie wiadomo.
Komentarze 9
Pokaż wszystkie komentarzeCo te idioci znowu wymyślają niech pierd.....ną się w glowe,znowu kombinacje by okradać ludzi ,chory nasz kraj
OdpowiedzNie "te" tylko "Ci" idioci. Nie nasz kraj tylko UE i jej urzędnicy. Doczytaj, później komentuj, zanim obrazisz własny kraj, bo przynosisz taki sam wstyd jak te absurdalne pomysły o których czytamy.
OdpowiedzNie ma o czym do cholery robicie zamęt tylko nigdy nie kupię auta elektrycznego bo po pierwsze, za drogie by każy mógł kupić, po drugie zasięg takiego auta jest za mały, po trzecie gdzie niby mam...
OdpowiedzPiszecie plotki, których nigdzie nie sprawdzicie. Byle tylko kliknąć w wasz post. Ja w przeciwieństwie do Was poświęciłem dodatkowe 5 minut żeby to sprawdzić. I tak: dyrektywa UE obowiązuje od 7 ...
Odpowiedztak szukam i nie mogę znaleźć. co to za dyrektywa na którą się powołują wszytskie artykuły? konkretnie która to jest? ja znalazłem tylko taką z mają 2018 roku czyli te ceny za 100km w takim razie "obowiązują" od maja 2020
OdpowiedzZa niedługo to w supermarkecie będziemy kupować za ile kg zjemy 100zl/kg, hit ku*wa hit. Teraz niech w szkołach uczą kradzieży, bo za nie długo nikogo na nic będzie stać.
OdpowiedzWzór na cenę za litr: [cena z wyświetlacza] / [średnie spalanie przyjęte przez UE] = cena za litr :)
OdpowiedzJeżeli się pomylą u przejadę mniej kilometrów niżeli wyliczyli to mi doleja paliwa czy kasę zwraca. Będą 🤣
OdpowiedzW UE każde ***** jest możliwe.
OdpowiedzW unii wszystko jest możliwe tylko nie to co przeciwnicy unii próbują wszystkim wcisnąć. Jak z ta krzywizną banan, albo że marchewka to owoc. Tanie newsy dla downów. Nic takiego nigdy nie miało miejsca.
Odpowiedz