Do takich wniosków doszli ludzie z brytyjskiego IAM (Institute of  Advanced Motorists). Z badań wynika, że ponad 40% kierowców nie tylko robi  w czasie jazdy inne rzeczy niż sama jazda (jedzenie, rozmawianie, esemesowanie etc), ale po prostu nie koncentruje się na drodze. To znaczy, że w UK niemal co drugi użytkownik dróg nie jest zainteresowany tym, że właśnie prowadzi pojazd.

Mało tego, według badań IAM wynika, że 24% kierowców w czasie jazdy myślami jest zupełnie gdzie indziej. Użyto nawet określenia "sen na jawie", co, przyznajemy, brzmi dość przerażająco jeśli mówimy o transporcie. Najbardziej "nie-koncentrują" się na jeździe kierowcy z przedziałów wiekowych 18-34 lat. Większość badanych stwierdziła, że spadek koncentracji jest u nich spowodowany stresem, co zdaje się być logicznym wnioskiem. Najwięcej kierowców, którzy mają problemy ze skupianiem się jest w Londynie, ale współczynnik ten jest także wysoki w Szkocji, na wschodzie Anglii oraz w hrabstwach Yorkshire oraz Humberside.

Jak to się ma do nas motocyklistów? Cóż, badanie IAM zostało przeprowadzone wyłącznie na kierowcach samochodów, a z własnych doświadczeń wiemy, że zagapienie się kogoś może być dla motocyklisty tragiczne w skutkach. Konkluzja? Trzeba mieć oczy dookoła głowy. Czytelnicy Ścigacz.pl z Wielkiej Brytanii - dajcie nam znać o swoich komunikacyjnych przygodach z kierowcami, którzy w czasie jazdy samochodem zdecydowali się myśleć o wszystkim, tylko nie o jeździe samochodem.

Dowiedz się także kto zabija motocyklistów.