Ścigacz.pl

Twardo stąpających po ziemi motocyklistów do zakupu kamery przekonuje fakt, że nagranie z niej może być dowodem w razie wymuszenia i wypadku, świetną pamiątką wyprawy lub weekendowego wyjazdu z kumplami, a także pozwala dostrzec i przeanalizować nasze błędy w technice jazdy po torze. Spójrzmy więc co może nam dopomóc w pokazaniu innym i rozwijaniu naszej motocyklowej pasji.

Rozwój techniki, proste oprogramowania do edycji, filmowe serwisy internetowe i wreszcie portal społecznościowy na literę F sprawiły, że nie zawsze mądre i potrzebne upublicznianie swojego życia stało się bardzo proste i co gorsza modne. Oprócz lansu przed znajomymi, pokazania rodzinie i żonie, że nie byliśmy tylko za rogiem na piwie i możliwości wierniejszego oddania opowieści p.t. “Co nas ujmuje w jeździe na dwóch kołach?”. Kamera motocyklowa ma też wiele praktycznych zastosowań. Postaram się przeanalizować każdy z niżej wymienionych modeli, w poszukiwaniu tej najbardziej nadającej się do pokazywania szerokiej publiczności naszej dwukołowej pasji.

GoPro Hero 5 (GoPro HERO 5 BLACK: 1900zł; Kamera GoPro HERO 5 SESSION: 1400zł; GoPro HERO SESSION: 900zł)

Każdy chciałby być bohaterem, choćby profesjonalistą w tym co robi, a przynajmniej trzeba próbować... pokazać innym, że kimś takim jesteśmy. I właśnie GoPro nam w tym pomoże! Tzn. spróbuje pomóc. Pomijając marketingowe hasła, GoPro było pierwsze, i to ich kamery nadają tempo rozwoju branży kamer sportowych. Najnowsza, piąta odsłona kamer GoPro to trzy modele: HERO5 BLACK, HERO5 SESSION oraz podstawowy model HERO SESSION. Od poprzedniej generacji kamer tego producenta odróżnia je m.in. brak dodatkowej, całkowitej obudowy – nie ma więc potrzeby wyciągania kamery z obudowy gdy chcemy zmienić baterię, naładować czy ustawić parametr za pomocą dotykowego ekranu LCD. Kamery same w sobie są wodoszczelne do 10 m i bronią się przed skutkami upadków takimi właściwościami jak wykonanie ze szkła Corning Gorilla Glass LCD (w modelu flagowym Hero5 Black) oraz wymiennym szkłem ochronnym obiektywu (~99 zł). Jeśli jednak jeździmy enduro po kamieniach, radzimy mimo tych właściwości dokupić wodoszczelną obudowę do 60 m (~250zł), która poza zwiększeniem możliwości zanurzeniowych znacząco zwiększy bezpieczeństwo, jakby nie było, najdroższej w tym zestawieniu kamery. Flagowy model BLACK zapewnia nagrywanie w rozdzielczości 4K w 30 klatkach na sekundę, 2,7K w 60 kl./s., 1440p w 80 kl./s., a w 1080p w 120 klatkach na sekundę. Black posiada trzy wbudowane mikrofony, poprzez które zapewnia nagrywanie dźwięku stereo, redukcję szumów oraz posiada wbudowany moduł GPS - dzięki niemu możemy na nagraniu umieścić mapę z naszą pozycją, prędkością, wysokością i przeciążeniem jakie musimy znosić w danym momencie nagrania. Piąta generacja potrafi także wykonywać zdjęcia w bezstratnym formacie RAW, czym na pewno ucieszy miłośników fotografii. Porównanie podstawowych różnic pomiędzy wersjami zawarliśmy w tabelce. Największym plusem produktów GoPro jest mnogość, dostępność i niska cena akcesoryjnych mocowań – nie jesteśmy tutaj skazani na oryginalne akcesoria producenta, choć tylko ich jakości możemy być pewni.

Tab.1. Najważniejsze różnice pomiędzy piątą serią kamer GoPro.

GarminVirb 30 Ultra (ok. 1700zł)

Garmin - znany producent nawigacji próbuje swoich sił także na rynku kamer. Model Virb 30 Ultra jest bardzo groźnym konkurentem dla GoPro - dysponuje matrycą CMOS 1/2.3″ ze stałą przysłoną F/2.6 i polem widzenia około 150 stopni, użytkownik otrzymuje do wyboru pięć trybów nagrywania: 4K w 30 kl/s, 2.7K w 60 kl/s, 1080p w 120 kl/s, 720p w 240 kl/s oraz 480p w 300 kl/s. Nagrywany obraz jest stabilizowany w trzech osiach. Zdjęcia można wykonywać w rozdzielczości 12 lub 8 Mpix. Oprócz oczywistej funkcji filmowania i robienia zdjęć Virb ma dotykowy ekran, jest odporny na zanurzenie do 40 m, posiada wbudowany GPS, akcelerometr, żyroskop, wysokościomierz i kompas. Oprócz funkcji wspomnianych przy opisie GoPro 5 Black model Virb po połączeniu z dodatkowymi akcesoriami Garmina może także monitorować I wyświetlać nasz puls i temperaturę otoczenia, a jeśli zamierzamy jeździć samochodem, możemy połączyć naszą kamerę z modułem Bluetooth OBD2, pobierając i wyświetlając obroty silnika, aktualny bieg itp. informacje – niestety brak interfejsów do motocykli. Podobnie jak flagowy model GoPro, Virb także posiada funkcję sterowania głosem – poleceniem głosowym można rozpocząć i zakończyć nagranie, wykonać zdjęcie lub oznaczyć ważne momenty filmu. Na pokładzie mamy też zintegrowane WiFi oraz Bluetooth, przez które można sterować kamerą za pomocą smartfona oraz edytować i transferować filmy na żywo, na portal YouTube. Różnice technologiczne pomiędzy bohaterem tego akapitu, a flagowcem GoPro – nie są duże: Virb jest prawie 3x wolniejszy w szybkim trybie robienia zdjęć (12 kl./s. Vs 30 kl./s) oraz ma trochę mniejszy ekran LCD (1,75” vs 2”). Zaoszczędzone 200 zł możemy wydać na dodatkowe akcesoria, a jeśli mamy już GPS Garmina (włączaniem i wyłączaniem nagrywania możemy sterować także z gps umieszczonego na kierownicy) oraz czujniki temperatury, kadencji (rowerzyści) w technologii ANT+ to naprawdę warto rozważyć zakup kamery tego producenta.

Eken H8 wersje Plus, Pro, R, S, Rse (ok. 300-650 zł w zależności od importera i wersji)

Potężny zjazd cenowy nie oznacza rezygnacji z rozdzielczości 4K. Choć w tańszych kamerach musimy pożegnać się z wodotryskami w stylu GPS, Bluetooth, dotykowe LCD, mikrofony stereo itp. dodatkami, to Eken oferuje nam kamery z szerokokątnym obiektywem 170', procesorami Ambarella A12S75 (modele Plus Pi ro) lub Sunplus 6350 (modele H8, H8R, H8RSe) i sensorem Sony IMX078, które umożliwiają nagrywanie w rozdzielczościach 4K@30fps, 2.7K@30fps, 1080p@60fps, 1080p@30fps i niższych oraz wykonywanie zdjęć nawet w 12Mp. Jednak czego producent nie podaje - w opisie modeli z procesorem Sunplus 6350 4K to rozdzielczość interpolowana, czyli pisząc oględnie: uzyskana sztucznie poprzez podwojenie lini obrazu. Nieładnie! Na pokładzie mamy też obsługę WiFi, dostajemy wodoszczelnego (do 3m) pilota zdalnego sterowania na rękę (w zestawie) i dwa wyświetlacze (tylny 2”, oraz przedni ekran statusu). Wraz z kamerą otrzymujemy pokaźny zestaw mocowań oraz (w oficjalnej dystrybucji) dwie baterie. Miłym zaskoczeniem jest fakt, że złączki mocowań są kompatybilne z kamerami GoPro, więc jeśli mieliśmy już starsze GoPro i mamy już ponaklejane mocowania na kasku lub motocyklu, możemy poprostu wsunąć w nie produkt Ekena. Obraz z kamery odbiega od jakości oferowanej przez GoPro i Garmin. Nawet w wersjach z prawdziwym 4K dla wprawnego oka szczegóły obrazu w ruchu oddawane są gorzej - widać szum i pewną nienaturalność ruchu (tzw. rolling shutter). Dzieje się tak głównie na skutek słabej stabilizacji obrazu i zastosowania zbyt mocnych algorytmów wyostrzających. Kamera zadziwia jednak jakością zdjęć - na wyprawie, gdzie ważny jest każdy kilogram, można bez obaw zrezygnować z prostego aparatu fotograficznego, wygodnie posiłkując się, przy robieniu zdjęć, dołączonym do kamery pilotem. Możemy także sterować kamerą zz pomocą tableta czy smartphona z system Android lub iOS, poprzez połączenie WiFi. Jedno jest pewne – ta kamera wygrywa nasze zestawienie stosunkiem jakości do ceny. Różnice w specyfikacji poszczególnych modeli prezentuje tabela. Cena kamery w oficjalnej dystrybucji to 649 zł, ale możemy ją kupić jeszcze taniej w Chinach lub w Polsce od tzw. nieoficjalnych importerów. Tyle, że w przypadku tego rodzaju oszczędności musimy pożegnać się z dwuletnią gwarancją i mamy całkiem duże prawdopodobieństwo kupna podróbki lub gorszego modelu.

Tab.2. Różnice wersji kamer Eken H8R

Xiaomi Yi 2 znana także jako Yi Action 4K (ok. 1300zł)

Kolejny, rdzennie chiński produkt. Powoli przyzwyczajamy się, że napis Made In China nie oznacza niższej jakości. Xiaomi jakością i ceną swoich smartphonów podbija europejskie rynki, więc dlaczego nie zaufać kamerze jej marki-córki Yi? Najważniejsze cechy Yi Action 4K to: sensor Sony IMX377, procesor Ambarella A9SE75, jasny ale mniej szerokokątny niż u konkurentów obiektyw: F2.8, 155', dwucalowy, bardzo czuły, dotykowy wyświetlacz, 5GHz WiFi, dwa mikrofony, elektroniczna stabilizacja obrazu z 3-osiowym żyroskopem i akcelerometrem. Niestety mimo ostatniej cechy w porównaniu do nagrań z flagowego GoPro5 Black widzimy aberrację i rolling shutter, ale za to ta kamera o wiele lepiej radzi sobie w słabszym świetle i dostajemy w komplecie więcej akcesoriów. Nie ma też mowy o jakimkolwiek oszustwie – Yi nagrywa w prawdziwej rozdzielczości 4K. Ten model nie jest lepszy niż aktualny flagowiec GoPro ale wszyscy ze zniecierpliwieniem czekają na pojawienie się modelu Yi Action 4K+, którego głównymi cechami mają być m.in.: filmowanie 4K przy 60 kl/s., 6-cio osiowy żyroskop, streamowanie na żywo, wykonywanie zdjęć w formacie RAW. Czy będzie lepiej niż GoPro? Czas pokaże.

Lamax X10 Taurus (ok. 900 zł)

Ta kamera to nowość na rynku. Czeska firma oferuje podobnie jak konkurencja nagrywanie w 4K@30fps, 2.7K@60fps, 1080p (do 120fps) i 720p (do 240fps) korzystając z sensora CMOS Sony IMX117, chipsetu Ambarella A12 i obiektywu szerokokątnego 170 stopni. Parametry i jakość obrazu są bliźniaczo podobne do tych oferowanych przez produkt Xiaomi, a dodatkowo otrzymujemy: obsługę Bluetooth, możliwość robienia nawet zdjęć o rozdzielczości do 16Mpx, funkcję nightphoto (długie czasy otwarcia migawki), a także 20 sztuk akcesoriów wraz z opaską na głowę, ręcznym pływakiem, dwiema bateriami oraz pilotem zdalnego sterowania. Podsumowanie, biorąc pod uwagę cenę, wypadałoby na korzyść Lamax'a, ale wiele for internetowych donosi o problemach z przegrzewaniem się tej kamery, a nawet uszkodzeniami baterii. Producent oczywiście wymienia wadliwe egzemplarze w ramach gwarancji, ale mimo to te przypadki psują mu opinię.

Podsumowanie

Przedstawiliśmy tylko kilka najcześciej wybieranych ofert znanych producentów kamer z bardzo szerokiej gamy produktów. Mimo obsługi rozdzielczości 4K na skutek zastosowania odmiennej optyki, procesorów i oprogramowania, kamery odmiennie oddają rzeczywistość, oferując różną jakość obrazu. Lepiej lub gorzej radzą sobie też z jego stabilizacją, choć jeśli zamierzamy kompresować filmy do mniejszej rozdzielczości Full HD, ten ostatni aspekt nie będzie tak ważny. Niestety szczegółowe przetestowanie w.w. kamer wykraczałoby poza ramy tego artykułu - odsyłamy do obejrzenia testów i nagrań z Internetu. Oferta rynku jest na tyle szeroka, że każdy powinien znaleźć model kamery w odpowiadającej mu kategorii cenowej. Po kupnie zachęcamy by podzielić się z nami spostrzeżeniami (najlepiej popartymi linkami do waszych nagrań) pod poniższym artykułem.

* - wg. danych z popularnego portalu aukcyjnego allegro.pl