7 miejsc nie tylko na motocyklową majówkę
Są motocykle, jest paliwo, jest czas, a nie ma gdzie jechać… Ile razy można lecieć w tym samym, sobie znanym kierunku? Czas odwiedzić nowe miejsca, zobaczyć coś ciekawego, coś odkryć. Dla niektórych sama droga na motocyklu jest celem - dla nich też coś mamy. Jeśli zapoznaliście się już z kilkoma pomysłami na wesoło, które zaproponował ostatnio Barry, tym razem mamy dla was coś bardziej na poważnie...
Witaj maj piękny maj, u Polaków błogi raj! Jakiż to chłopiec piękny i młody? Jaka to obok dziewica? (…) Gościu siądź pod mym liściem a odpocznij sobie…
Tak, tak nasi drodzy maturzyści, czas powtórzyć co nieco, przed egzaminem życia (bzdura, którą nam wmawiają wszyscy… każda jedna sesja na uniwerku będzie potworniejsza). Ci co nie muszą nic powtarzać, bo dumnie wbite na gwoździu wiszą już dyplomy, mogą przywdziać stosowne ubranie i ruszyć na podbój polskich szos i dróg. Maj w tym roku wyjątkowo zaczyna się w poniedziałek. Co bardziej zapobiegliwi biorąc trzy dni urlopu, mogą sobie pozwolić na 10-dniowy wyjazd. A gdzie porwać swą lubą/lubego? Tutaj już spieszy z pomocą ekipa ścigacz.pl.
Przed wami, szczęśliwa siódemka, czyli miejsca, które według nas warto odwiedzić, nie tylko podczas trwania najbliższej majówki…
1. Śladami Stasia i Nel, czyli szukamy polskiej pustyni oraz kamiennych kręgów.
Na terenie Słowińskiego Parku Narodowego znajdują się największe w Europie Środkowej wzgórza wydmowe o wysokości do 42 m n.p.m. To one odpowiadają za prawdziwie pustynny klimat, a gościnna Łeba pozwoli zapomnieć o trudach jazdy przy prawdziwej mrożonej rybie i odgrzewanych frytkach. Taki już urok turystycznych miejscowości. W samej Łebie warto obejrzeć ruiny gotyckiego zamku. Z Łeby skierujmy się drogą 214 do Lęborka - tutaj czekać na was będzie zamek krzyżacki oraz średniowieczne mury obronne z Basztą Bluszczową. Gdy już wam się przejedzą gofry na rynku, skierujcie się na południe drogą 214 na Klukową Hutę, a później 228 do wsi Węsiory, by obejrzeć polskie Stonehage. W Węsiorach znajdują się kamienne kręgi, które są cmentarzyskiem Gotów i Gepidów z początków pierwszego tysiąclecia naszej ery. Do dzisiaj zachowały się trzy kamienne kręgi i część czwartego oraz 20 kurhanów. Trasa to głównie tereny zielone, łąki oraz lasy więc miejsc na postój i odpoczynek na pewno nie zabraknie.
2. Wycieczek szkolnych czar
Śladami pierwszych Piastów - no kto, nie przeżył tej przygody w podstawówce? Czas odnowić wspomnienia. Ostrów Lednicki z ruinami kaplicy książęcej. To tutaj Chrobry witał Ottona III przed jego wycieczką do Gniezna. Gotycka katedra, Muzeum Pierwszych Piastów, Wzgórze Lecha - pierwsza stolica Polski was wita. Gniezno, bo o nim mowa, to prawdziwy wehikuł czasu stanowiący wyjątkowe miejsce na mapie Polski, punkt obowiązkowy tej wycieczki. Nie może na niej zabraknąć w pełni zrekonstruowanej osady w Biskupinie. To tutaj Kajko i Kokosz poczuliby się jak u siebie. Z Biskupina już rzut beretem do Wenecji, gdzie gondolierzy, poruszając się płynnie wśród zabytkowych domów, ukażą piękno tej wyjątkowej… No dobra, nie ta Wenecja. W naszej zwiedzicie Muzeum Kolejki Wąskotorowej oraz ruiny gotyckiego zamku "diabła weneckiego".
A gdy już przestanie was kręcić bycie polskim Indianą Jonesem wybierzcie się:
3. Do Radomia, na tor
820 metrów czystej adrenaliny. Nic tak nie pobudza krążenia jak rundka po torze. Motocyklista zawsze powinien doskonalić swoją technikę jazdy, a najlepszym miejscem do tego jest właśnie tor. To tutaj pod okiem fachowców dowiecie się jaką pozycję należy przyjąć na motocyklu, jaki tor jazdy obrać, żeby kolejne zdobywane czasy były coraz lepsze. Do Radomia dotrzeć najłatwiej samolotem, macie pewność, że na lotnisku nie stracicie dużo czasu na bramkach. Ale zaraz, przecież przydałoby się mieć ze sobą swój motocykl… To spieszcie się trasą przez Grójec, fotoradary jeszcze nie zostały tam uruchomione, ale może lepiej tego nie sprawdzajcie…
4. Polskie Route 66 - Droga Stu Zakrętów, czyli popularna 387.
36 kilometrów trasy z miejscowości Radków do Kudowy Zdroju. Góry Stołowe, Filary Skalne, mijamy Karłów i Lisią Przełęcz, dojeżdżamy do Kudawy. Stan techniczny drogi pozostawia wiele do życzenia, ale widoki rekompensują wszystko. Na trasie znajdziemy leśne parkingi, skąd można już pieszo ruszyć do Radkowskich Skał, Fortu Karola czy Skalnych Grzybów. Pozycja obowiązkowa dla fanów turystyki.
5. Każdy ma takiego Oswalda na jakiego zasłużył
Droga Oswalda Balzera to kręta szosa prowadząca przez las, skrajem Tatrzańskiego Parku Narodowego, jedna z bardziej krajobrazowych tras w kraju. Droga początkowo biegnie przez Jaszczurówkę, Cyrhlę, Brzeziny, Zazadnią i Wierchoporoniec. Następnie w kierunku Doliny Białki, przez Łysą Polanę, aż do Palenicy Białczańskiej. Nie zna życia ten, kto nie wmaszerował na Morskie Oko. Trzeba tylko dobrze policzyć czas przejścia, żeby na noc nie utknąć w schronisku bez motocykla. Niestety trasa częściej stoi niż jedzie. Należy więc uzbroić się w cierpliwość, ale warto. Widoki rekompensują wszystko.
6. Highway to hell po polsku
Autostrada Sudecka, bo o niej mowa, to droga wojewódzka nr 389 w Sudetach. Ciągnie się przez 42 kilometry, po drodze mijając Góry Bystrzyckie i Orlickie. Oddana do użytku w 1938 roku, na odcinku Spalona - Przełęcz nad Porębą - Gniewoszów nazywana Drogą Goringa. To w te okolice marszałek zapędzał się na polowania. Krążą plotki, że to dla wielkiego łowczego III Rzeszy poszerzoną ją i utwardzono - taka gierkówka po niemiecku. Na początku miała typowo obronny charakter - wybudowano schrony dla karabinów maszynowych, działek przeciwpancernych, chodniki minerskie pozwalające wysadzić ją na odcinku 50 metrów. Kawałek historii tuż pod naszym nosem - bo to piękna Polska właśnie.
7. Orle Gniazda
Szlak Orlich Gniazd to mokry sen każdego ornitologa. Możliwość oglądania tych majestatycznych ptaków w ich naturalnym środowisku pośród gór, łąk i lasów, w miejscach nietkniętych ręką ludzką pozwala w pełni docenić piękno, a jednocześnie grozę dzikiej natury. Orle Gniazda to warownie umiejscowione na Wyżynie Krakowsko - Częstochowskiej. Szlak Orlich Gniazd przebiega przez rezerwaty przyrody na Górze Zborów, w dolinie Wiercicy oraz w Górach Sokolich. Najbardziej interesującymi i malowniczymi Orlimi Gniazdami są ruiny zamków w Smoleniu, Ogrodzieńcu, Morsku, Bobolicach, Mirowie i Olsztynie pod Częstochową. Zjeżdżając ze szlaku warto odwiedzić pałace w Pilicy i Złotym Potoku oraz kościoły w Pilicy, Niegowej, Złotym Potoku, Zrębicach i Olsztynie. Między Smoleniem a Bydlinem przebiega granica województw śląskiego i małopolskiego. Na małopolskim odcinku Szlaku Orlich Gniazd należy odwiedzić zamek w Pieskowej Skale, ruiny w Ojcowie w malowniczej dolinie Prądnika oraz zamek na Wawelu.
Zawsze byłem zwolennikiem stwierdzenia "cudze chwalicie swego nie znacie". Krajobraz Polski poprzecinany jest ciekawą historią począwszy od czasów Mieszka I do fortyfikacji II wojny światowej. Od nizin po wyżyny, od morza po góry.
Dla każdego coś miłego. A szansa na to, że w mijanych przez nas miejscowościach znajdziemy coś interesującego jest bardzo duża. I taka rada, unikajcie głównych tras, zjedźcie na te boczne i mniejsze. To tam najczęściej czeka przygoda. Wystarczy tylko jej poszukać.
Gdy nie da się jeździć, to da się przecież…
A co zrobić, gdy weekend majowy przywita nas temperaturą +3 stopnie i opadami deszczu ze śniegiem. Panowie i Panie, czas na "garażing". Do tego potrzebny będzie nam: garaż, motocykl (jako pretekst do spotkania się w garażu), elektroniczny dart, skrzynka płynów eksploatacyjnych (w zależności od przewidywanego czasu garażingu od 4,5% do 40%) oraz grupa wiernych mechaników, gotowych opuścić ciepło domowego ogniska na rzecz ciężkiej i odpowiedzialnej pracy w garażu. Skutkiem ubocznym "garażingu" jest choroba dnia poprzedniego. Jednak w myśl zasady "co nas nie zabije to nas wzmocni" nie poddawajmy się. Do odważnych świat należy.
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzeBardzo polecamy Szlak Orlich Gniazd. :) Śliczne okolice i świetne trasy na moto. :) Sporo tam jeździliśmy w zeszłym roku. Relacja i zdjęcia: https://mototrasa.pl/szlakiem-orlich-gniazd-czesc-2 / :)
Odpowiedzdzisiaj jechałem firmówką drogą 100 zakrętów z Kudowy do Radkowa, śnieg to nic, ale te dziury to ja pierniczę, choć rewiry naprawdę malownicze, ale i tak polecam, tylko powoli, co by szprych nie ...
Odpowiedz