III etap Breslau Rallye pechowy dla Lindnera
Radość Arka Lindnera po zwycięstwie w niedzielnym etapie nie trwała długo. Początek nowego tygodnia okazał się bardzo pechowy dla reprezentanta zespołu Kingsquad Lindner Bros. Niedzielny "miód" drawskiego poligonu, zastąpił poniedziałkowy "dziegieć" terenów okolic Szczecinka.
Charakter trasy w trzecim dniu zawodów, przygotowanej dla uczestników klasy cross country, był całkowicie odmienny w stosunku do poprzednich. Szybkie sekcje zostały przeplecione bardzo wolnymi odcinkami, co wymagało od kierowców większej czujności i koncentracji. 36-letni łodzianin nie przepada za tego rodzaju oesami, a żeby tego było mało, przydarzył mu się incydent oraz awaria, które mocno go zdekoncentrowały. Zdarzenia te z pewnością przełożyły się na kształt tabeli klasyfikacji poniedziałkowego etapu, w której to Arkadiusz Lindner znalazł się na niskiej siódmej pozycji.
- Poniedziałkowy etap był dla mnie masakryczny - mówi Arkadiusz Lindner. - Na trasie pierwszego oesu zgubiłem wszystkie rzeczy, które wożę ze sobą zawsze na quadzie. Był tam telefon, pieniądze, roadbook na kolejny oes i także karta rajdowa. Wiedziałem, że za jej utratę dostanę karę. Zdenerwowałem się tym bardzo, pogubiłem trasę i nie mogłem się skupić. W punkcie przegrupowania musiałem wziąć od organizatorów nowego roadbooka na drugi odcinek specjalny. Jakby tego było mało, urwałem na trasie pasek w quadzie. Zanim oczyściłem przekładnię ze strzępów starego paska i założyłem nowy, minęło jakieś 25 minut. Później już wszystko było OK, ale ogólnie trasa nie podobała mi się za bardzo. Była dla mnie wymagająca pod względem zgrania z roadbookiem i wczucia się w odpowiednie tempo jazdy. Jednak nie przejmuję się tym zbytnio. To dopiero trzeci dzień, a przed nami jeszcze pięć etapów, na których wszystko może się zdarzyć.
Po trzech dniach Breslau Rallye Poland 2017 Arkadiusz Lindner zajmuje trzecie miejsce, tracąc 00:07:33 do drugiego Aleksandra Piorczyńskiego oraz 00:44:44 do pierwszego w tabeli Andrzeja Pierona. Półmetek offroadowego maratonu rozegrany zostanie na terenach w pobliżu Jeziora Wierzchowo. Tam zawodnicy zmierzą się z drugą pod względem długości trasą rajdu, liczącą 376,6 km.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze