Gogoro wchodzi na europejski rynek, 10,500 z³ za bazowy model?
Producent elektrycznych skuterów wchodzi na europejski rynek. Debiut w Amsterdamie już w przyszłym roku.
Elektryczne, tajwańskie skutery w przyszłym roku zawitają w Europie. Po zakończeniu pilotażowego programu w Taipei, Gogoro chce zawojować Amsterdam. Założona przez byłych pracowników HTC firma ma na celu przede wszystkim promocję nowego rozwiązania w kwestii dzielenia się energią w transporcie i przemyśle. Horace Luke, jeden z założycieli, wielokrotnie podkreślał, że Gogoro to przede wszystkim baterie i stacje GoStation, ich Smartscooter jest tylko ucieleśnieniem pomysłu. A pomysł jest ciekawy: w Taipei powstało 90 stacji z bateriami. Wystarczy podjechać, zostawić swoją zużytą baterię i zamontować świeżą, w pełni naładowaną. Według Gogoro proces trwa zaledwie kilka sekund.
Kolejnym krokiem jest debiut na wymagającym rynku europejskim, od Amsterdamu zaczynając. Dzięki pieniądzom uzyskanym od rządu Tajwanu oraz Panasonic’a (producent baterii w Gogoro, ale także i Tesli), Gogoro już w pierwszej połowie 2016 roku zawita do stolicy Holandii. Według Forbes’a pilotażowy program w Taipei cieszył się sporym zainteresowaniem. Smartscooter znalazł 2000 nabywców, co przełożyło się na 5% rynku skuterów w mieście w pierwszym roku działania.
Jak podaje portal technologiczny The Verge, na początku października Gogoro mocno obniżyło ceny swoich pojazdów. Bazowy model Gogoro Lite kosztuje ok. 2,670 dolarów amerykańskich (czyli ok. 10,500 zł). Cena nie obejmuje abonamentu za możliwość wymiany baterii w GoStation, mimo wszystko jest atrakcyjna. Według założycieli, zakup skutera w porównaniu do pojazdu spalinowego zwraca się po dwóch latach. Póki co nie wiadomo, jakie ceny będą obowiązywać w Europie, ale prawdopodobnie będą wyższe. Nawet jeśli Gogoro miałoby kosztować 15,000 zł, to nadal jest to przyzwoita cena za elektryczny pojazd wypchany po dach technologią (aplikacja mobilna, Bluetooth, LED-owe oświetlenie itp. itd.).
Czekamy na rozwój sytuacji.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze