Słowak Stefan Svitko zwycięża etap, w generalce nadal prowadzi Toby Price. Kuba Piątek zalicza świetny wynik i melduje się na mecie jako 16-ty zawodnik.

Druga część etapu maratońskiego musiała zostać skrócona o 30 km z powodu przetaczających się przez region burz, które zapowiadano już wczoraj. Zawodnicy musieli także obowiązkowo zatrzymać się by uzupełnić płyny oraz odpocząć w samochodowej chłodni. Piaski Fiambali obok wysokich temperatur przywitały zawodników skomplikowaną nawigacją. Dodatkowo ściganie utrudniał fakt nietypowego startu do etapu - motocykliści, kierowcy samochodów i ciężarówek z czołówki byli razem wypuszczani na oes według czasów z dnia poprzedniego.

9-ty etap wygrał Słowak Stefan Svitko, zdobywając pierwsze etapowe zwycięstwo w karierze. Świetna postawa zawodnika KTM-a może zaowocować miejscem na podium, a to byłby niesamowity sukces - zwłaszcza dla szofera nie wspieranego przez fabrykę.

Sytuację kontroluje Toby Price, trzeci na mecie 9-go etapu. Price stracił do Svitko ponad 5. minut, nadal bezpiecznie prowadząc w generalce motocyklistów. Czwarte miejsce przypadło Paulo Goncalves’owi, który niestety posiada ponad godzinną stratę do lidera w klasyfikacji rajdu po wtorkowych problemach z motocyklem. Do mety oczywiście jeszcze sporo czasu, ale na chwilę obecną wydaje się, że jedyną osobą mogącą w jakikolwiek sposób zagrozić Price’owi jest Svitko (oczywiście pod warunkiem, że Price popełniłby błąd).

Błędów wczoraj nie popełniał Kuba Piątek, który zdobył swój najlepszy do tej pory wynik w Rajdzie Dakar. Piątek przyjechał na metę z 16-tym czasem.

Nie popełniłem żadnych błędów nawigacyjnych, a wielu zawodników dziś się pogubiło. Było bardzo ciężko. Wydmy strasznie trudne, miękkie, nieregularne. Nigdy nie wiadomo, co będzie za szczytem - powiedział Kuba Piątek na mecie etapu.

16-te miejsce w klasyfikacji odcinka specjalnego oznacza także spory awans w generalce, na 21. pozycję. Jak tak dalej pójdzie Kuba ma szansę na finisz w czołowej 20-ce.

Maciej Berdysz także awansuje, po 10-tym etapie wskakując na 69. pozycję w klasyfikacji generalnej motocyklistów.

Środowy odcinek specjalny przyniósł lawinę dramatycznych wydarzeń w kategorii samochodów. Armada Mini poniosła dotkliwe straty zaraz po rozpoczęciu odcinka - Nasser Al-Attiyah i Eric van Loon dachowali po niespełna 10. kilometrach od startu. Kierowcy zespołu Peugeot walczący o zwycięstwo w rajdzie stracili po kilka minut wskutek błędów nawigacyjnych. Szarżę Sainza przerwała zmiana koła, a następnie defekt układu napędowego, który wyeliminował Hiszpana z walki o zwycięstwo w rajdzie. Nic natomiast nie powstrzymało Peterhansela, który pokazał niezwykłą klasę i wygrał pewnie dziesiąty odcinek specjalny. Peterhansel został nowym liderem rajdu z komfortową przewagą równo godziny nad Nasserem Al-Attiyah (Mini).

Świetnie poradziła sobie ekipa Dąbrowski / Czachor, która zdobyła 13. miejsce. Z problemami za to borykał się debiutujący za sterami samochodu Kuba Przygoński:

Jechało nam się bardzo ciężko. Już na dziesiątym kilometrze trafiliśmy na kamień, którego w ogóle nie było widać. Nie tylko przebił nam oponę, ale złamał felgę, która przecięła przewody chłodzące zacisk hamulcowy. Ten się zablokował, przez co nie mogliśmy ruszyć i straciliśmy trochę czasu. Później popełniliśmy duży błąd nawigacyjny, przez co chyba z godzinę błądziliśmy po pustyni. Jak już wróciliśmy na trasę, była ona bardzo zniszczona. Koleiny były takie, że parokrotnie musieliśmy pchać samochód, raz nawet pomagali nam kibice - mówił na mecie Kuba Przygoński.

W klasyfikacji generalnej samochodów nadal najwyższej sklasyfikowanym Polakiem jest Przygoński, który utrzymał 17. lokatę. Marek Dąbrowski i Jacek Czachor znajdują się na 36. miejscu, Adam Małysz z pilotem jest 55.

Motocykle - klasyfikacja 10. etapu:

1. SVITKO (SVK), KTM 03:47:23 - -
2. BENAVIDES (ARG), HONDA 03:50:17 00:02:54 -
3. PRICE (AUS), KTM 03:53:10 00:05:47 -
4. GONCALVES (PRT), HONDA 03:53:24 00:06:01 -
5. MEO (FRA), KTM 03:55:06 00:07:43 -
6. QUINTANILLA (CHL), HUSQVARNA 03:57:18 00:09:55 -
7. RODRIGUES (PRT), YAMAHA 03:59:24 00:12:01 -
8. BRABEC (USA), HONDA 04:01:10 00:13:47 -
9. VAN BEVEREN (FRA), YAMAHA 04:05:24 00:18:01 -
10. FARRES GUELL (ESP), KTM 04:14:09 00:26:46 -

16. PIĄTEK (POL) 04:26:28 00:39:05 -

Motocykle - klasyfikacja generalna:

1. PRICE (AUS), KTM 34:49:04 - -
2. SVITKO (SVK), KTM 35:12:16 00:23:12 00:01:00
3. QUINTANILLA (CHL), HUSQVARNA 35:31:53 00:42:49 -
4. MEO (FRA), KTM 35:33:08 00:44:04 -
5. BENAVIDES (ARG), HONDA 35:34:14 00:45:10 -
6. RODRIGUES (PRT), YAMAHA 35:45:21 00:56:17 00:02:00
7. BRABEC (USA), HONDA 36:01:12 01:12:08 -
8. GONCALVES (PRT), HONDA 36:03:49 01:14:45 00:39:56
9. FARRES GUELL (ESP), KTM 36:04:13 01:15:09 -
10. VAN BEVEREN (FRA), YAMAHA 36:10:59 01:21:55 -

21. PIĄTEK (POL), KTM 39:14:29 04:25:25 00:16:00

Ostatni "pustynny" etap z La Rioja do San Juan będzie teoretycznie ostatnim, który może zatrząść klasyfikacją rajdu. Piątkowy i sobotni odcinek powinny być nieco łatwiejsze. Dzisiaj przed zawodnikami wszystkich klas czeka 431 km długiego, wymagającego nawigacyjnie odcinka specjalnego. Nie zdziwiłoby mnie gdyby prowadzący w generalce motocykli Toby Price zwolnił nieco tempo i nie podejmował zbędnego ryzyka.