Kuba Pi±tek uratowany przed utrat± motocykla
Akcja ratowania motocykla Kuby Piątka z rwącej rzeki na wideo!
Podczas sobotniego, 7. etapu Rajdu Dakar 2016, Kuba Piątek miał sporo szczęścia (albo ogromnego pecha). W trakcie przeprawy przez rwącą rzekę woda porwała mu motocykl. Gdyby nie pomoc kibiców na tym mógłby się skończyć rajd dla Polaka. Wszystko zostało zarejestrowane na wideo:
A tutaj druga czê¶æ akcji ratunkowej:
Tuż przed startem drugiej części podzielonego dziś odcinka specjalnego zaczęło mocniej padać. Na ósmym kilometrze przez trasę zaczęła płynąć rzeka.
Nurt był bardzo rwący. Wszedłem w rzekę z motocyklem, żeby przepchać go na drugą stronę. Woda przewróciła mnie razem z motocyklem i porwała go ze sobą. Motocykl przepłynął jakieś dwadzieścia metrów, zahaczył o coś i zatrzymał się. Nie zdążył spaść do wodospadu, który był kawałek dalej. Miałem szczęście w nieszczęściu. Jak zobaczył to jadący za mną zawodnik, zawrócił wszystkich pozostałych i wrócili na start. Byłem ostatnim, który pojechał w tych warunkach. Zaraz potem drugą część etapu odwołano. Nawet udało się odpalić zalany motocykl, przejechałem nim jeszcze dwa kilometry, ale później stanął i już nie był w stanie jechać. Już takie moje szczęście, jak coś takiego ma się przytrafić, to przytrafi się mnie. Zawodnik przede mną przejechał bezproblemowo, a ja startowałem dwie minuty po nim i już się nie dało - relacjonował w sobotę Kuba Piątek, motocyklista Orlen Team.
Komentarze 1
Poka¿ wszystkie komentarzeKLap KLap KLap KLap dla kibiców. BRawo
Odpowiedz