ESO, czechosłowacka marka motocykli, oferująca wyłącznie wyścigówki
Przełom lat 40. i 50. oraz całe lata 50. były ciekawym okresem w historii drogowych wyścigów motocyklowych w Polsce. Na starcie zawodów stawały wówczas maszyny: Norton, Triumph, BSA, AJS, BMW, Matchless, Zundapp, HRD Vincent, Parilla. Paradoksalnie w biednych powojennych latach czyniono spore zakupy sprzętu zachodniego.
W późniejszym okresie już nie było tak ciekawie. W latach 60. i 70. wyścigi opanowane zostały przez sprzęt krajowy, przystosowany do rywalizacji.
Wróćmy jednak do lat 50., obok polskich zawodników do rywalizacji stawali także przybysze z zagranicy, m.in. Czesi na wyścigowych motocyklach ESO.
W swoim czasie wyścigówki ESO były motocyklami sportowymi na dobrym europejskim poziomie. W późniejszych latach dały one podwaliny rozwoju wyścigowych Jaw. ESO była czechosłowacką fabryką motocykli, która w latach 1949 - 1964 produkowała wyłącznie maszyny wyścigowe.
Założycielem firmy był kierowca wyścigowy Jaroslav Simandl, a miało to miejsce w 1948 roku. Pierwsze silniki motocykli ESO były kopiami angielskich JAP. Od 1950 roku marka ESO miała już własne silniki o pojemnościach skokowych: 250, 350 i 500. Obok motocykli do wyścigów drogowych w ESO powstawały też maszyny motocrossowe i żużlowe. W 1964 roku firma ESO została włączona do koncernu Jawa. Powodem tego był względy polityczne i wizerunkowe. Motocykle ESO zbyt wyraźnie konkurowały z państwowymi Jawami i CZ-kami. W systemie socjalistycznym było to nie do przyjęcia. Jak wiemy z historii, choć zadecydowali tu politycy, tradycje i doświadczenie ESO nie zostały zmarnowane. W kolejnych latach wyścigowe Jawy dzielnie rywalizowały na arenie międzynarodowej.
Ciekawym epizodem, acz tylko prototypowym, było w 1959 roku zbudowanie w ESO dwumiejscowego mikrosamochodu. To wówczas był bardzo popularny trend w Europie, aby na bazie motocykli budować mikrosamochody. U nas też miało to miejsce w postaci Smyka ze Szczecińskiej Fabryki Motocykli (gdzie produkowano Junaki) i Fafika z Warszawskiej Fabryki Motocykli.
Od czasu do czasu wyścigówki ESO pojawiały się na zawodach w naszym kraju. Prezentowane tu na zdjęciach (autorstwa Zbigniewa Kupczyka) maszyny wzięły udział w wyścigu motocyklowym o Mistrzostwo Polski w Częstochowie w dniu 16 października 1955 roku. Czesi przywieźli wtedy do nas siedem motocykli z silnikami: 250, 350 i 500 cm³.
Motocykle w PRL - rzecz o motoryzacji i nie tylko...
Przyjęło się powszechnie mianem "motocykle PRL" określać pojazdy produkcji krajowej: WFM, SHL, WSK, Junak. Jest to jednak wielkie uproszczenie, bo obok wspomnianych jednośladów na naszych drogach można było również spotkać kilkanaście marek motocykli importowanych: Jawa, MZ, CZ, IFA, IŻ, M-72, K-750, Panonia, Lambretta, Peugeot, a także: BMW, Triumph, Norton, BSA,AJS, Harley-Davidson i wiele innych.
O TYM WŁAŚNIE JEST TA KSIĄŻKA "MOTOCYKLE W PRL" »Patrząc na fotografie warto zwrócić uwagę na konstrukcję tych motocykli, specyficzną dla maszyn wyścigowych - duże cylindry i głowice, aerodynamiczne owiewki, masywne bębny hamulcowe, odpowiednio ukształtowane aluminiowe zbiorniki paliwa, niskie i wąskie kierownice.
Co do mocy i osiągów tych motocykli sprawa jest względna. Każdy egzemplarz miał własną charakterystykę i regulację więc parametry poszczególnych egzemplarzy różniły się niekiedy dość znacznie. Przed każdym sezonem silniki były też modernizowane i przerabiane. Na pewno były to motocykle bardzo szybkie, nawiązujące równą walkę w swoich klasach z zachodnimi rywalami.
Nie udało mi się znaleźć śladu wyścigowego (drogowego) motocykla ESO w którymś z polskich klubów. Prawdopodobnie Czesi nie byli skłoni do sprzedaży nam tych maszyn. Zupełnie inaczej było z motocyklami żużlowymi, w tym przypadku prawie każdy większy klub w Polsce miał w swoim parku maszyn żużlówkę ESO.
Tomasz Szczerbicki
Dziennikarz i autor książek: tomasz-szczerbicki.pl
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze