Ścigacz.pl

W zeszłym tygodniu informowaliśmy o przejęciu Brammo, niedużej firmy produkującej elektryczne motocykle, przez Polarisa. Dziś założyciel Brammo, Craig Bramscher, dzielił się swoją opinią na temat zmian w firmie.

Od początku było wiadomo, że Polaris zainteresowany jest wdrożeniem technologii Brammo do swoich pojazdów - bardzo możliwe, że także pozostawieniem Brammo jako samodzielnej marki. Potwierdza to w mglistej wypowiedzi założyciel niedużej firmy:

Nasza współpraca z Polarisem ewoluowała w ostatnich latach, w trakcie gdy kontynuowaliśmy pracę nad innowacyjnymi rozwiązaniami w segmencie pojazdów elektrycznych, Polaris wchodził na kolejne światowe rynki. Współpraca między nami była bardzo owocna dla naszych biznesów. Polaris tworzy najlepsze pojazdy w segmencie powersport oraz świetne maszyny użytkowe, dodatkowo posiadając takie marki jak Victory czy Indian. Brammo posiada w tym momencie najlepsze litowo-jonowe baterie oraz silniki elektryczne w segmencie. Teraz razem będzie pracować nad tym by być liderem na rynku elektrycznych pojazdów. 

Wierzymy, że istnieje ogromne zapotrzebowanie ze strony producentów pojazdów na technologie, które tworzymy. Brammo musi skoncentrować się na nowej strategii i udostępniać najwyższej jakości technologię dla pojazdów elektrycznych - komentował w notce prasowej CEO oraz założyciel Brammo, Craig Bramscher. 

Z wypowiedzi Bramschera wynika, że Brammo będzie koncentrować się nad rozwojem technologii i jej sprzedażą, zaś Polaris bierze na siebie sprzedaż pojazdów. Z kilku powodów ma to sens: przede wszystkim, pod marką Polaris oraz przez ich sieć dealerską łatwiej będzie dotrzeć do szerszego grona klientów. Także implementacja technologi Brammo w użytkowych pojazdach Polarisa (chociażby quadach, UTV czy nawet skuterach śnieżnych) jest logicznym posunięciem - poszerza ofertę, a znany na rynku, duży producent gwarantuje zaplecze serwisowe (osobiście bałbym się kupić nawet najlepszy pojazd elektryczny, gdybym wiedział, że wsparcie ze strony producenta jest ograniczone).

Brammo jako gałąź zajmująca się sprzedażą technologii, nawet dla konkurencji, to bezpieczne wpływy do kasy Polarisa. Każda forma popularyzacji elektrycznych pojazdów jest zwycięską sytuacją dla Polarisa (podobne podejście ma Elon Musk, wizjoner stojący za samochodami Tesla, który udostępnił za darmo technologię stojącą za swoimi pojazdami - nim więcej elektrycznych samochodów na drogach, tym bardziej rozbudowana sieć ładowarek, większy rynek i ostatecznie więcej pieniędzy w kieszeni Tesli). 

W taki sposób Polaris ma szansę stać się potentatem w kategorii elektrycznych pojazdów. Mimo nieśmiałych prób ze strony KTM-a, BMW czy H-D, nadal proponują oni pojedyncze modele. Posiadając Brammo, Polaris może szybko wprowadzić do swojej oferty (bez względu na to, jaki znaczek do tego przyczepi) cały szereg motocykli, quadów i pojazdów użytkowych napędzanych silnikami elektrycznymi.