Już w tym roku w salonach sprzedaży pojawi się kolejny motocykl napędzany na prąd

Trend na jazdę motocyklami elektrycznymi nie słabnie, a raczej nasila się. Rozegrany w tym roku pierwszy wyścig ekologicznych jednośladów TTXGP wyraźnie wpłynął na popularność maszyn przyjaznych środowisku. Szczególnie kiedy okazało się, że takie motocykle potrafią rozwinąć sensowne prędkości i nie brzmią jak kosiarka do trawy.

Niestety, na razie przynajmniej, w salonach sprzedaży pojawi się maszyna, która raczej nie będzie miała osiągów takich jak ta, która wystartowała na Wyspie Man. Elektryczny silnik Enertii generuje około 18 KM. Pozwala to na rozwinięcie prędkości około 90 km/h. Zasięg to niecałe 100 kilometrów. Naładowanie maszyny „do pełna" zajmie trzy godziny. Aby stać się właścicielem Brammo Enertia należy wyłożyć 11,995 $. Gdyby nie spora cena jednoślad byłby bardzo ciekawą alternatywą na miejskie ulice.