10 przykrych niespodzianek, które motocykl może sprawić na wiosnę
Jesienna pogoda sprzyja, więc jeździmy jak długo się da. Kiedy zrobi się zimno, wielu z nas po prostu odstawi motocykl do garażu. To błąd! Pozostawienie motocykla bez przygotowania go do zimy może zemścić się na wiosnę.
Nasze kochane motocykle odwdzięczają się nam mnóstwem frajdy, kiedy z nich korzystamy. Jeśli zapomnimy o nich na zimę i nie zatroszczymy się o nie odpowiednio, na przykład porządnym przeglądem przed zimą, na wiosnę potrafią strzelić porządnego focha.
Oto 10 przykrych niespodzianek, które wiosną może sprawić nam motocykl nieodpowiednio przygotowany do zimowania. Pamiętaj, przegląd warto zrobić teraz, aby na wiosnę po prostu cieszyć się jazdą!
1. Wżery i korozja
Jeśli nie chciało ci się umyć motocykla przed odstawieniem go na zimę, przygotuj się na to, że wielu plam już nie usuniesz. Najgorsze są te po owadach, bo substancje organiczne reagują z powłoką lakierniczą. Problemem mogą być także drobne wycieki, które trudno będzie zauważyć przez warstwę brudu. Pozostawienie metalowych części bez smarowania niemal na pewno "odwdzięczy się rdzawym nalotem" na początku sezonu.
2. Brudne wnętrze silnika
Pozostawienie na zimę starego oleju spowoduje odkładanie się zanieczyszczeń, których nie pozbędziesz się podczas wymiany oleju na wiosnę. Nowy olej momentalnie będzie brudny, a silnik po wielomiesięcznym kontakcie ze starym olejem ulegnie przyspieszonej korozji, co może drastycznie skrócić jego żywotność. To trochę tak, jakbyś po porządnym treningu położył się spać brudny. Nie warto tego robić, lepiej zachować silnik w czystości, oddając motocykl do warsztatu na jesienny przegląd.
3. Zapieczone mechanizmy
Jeśli czegoś stale używasz, działa. Jeśli jednak mechanizmy w motocyklu pozostawiasz na kilka miesięcy w spokoju bez ich kontroli i smarowania, nie zdziw się, jeśli na wiosnę coś działać nie będzie. W szczególności dotyczy to dźwigni, klamek i linek – pył, który dostaje się w ich mechanizmy, może je skutecznie zablokować pod wpływem temperatury, wilgoci i czasu. Zaniechanie przeglądu po sezonie może też spowodować, że nie zauważysz usterki – na przykład cieknącej lagi, która po sezonie zabrudzi całe hamulce.
4. Problemy z odpaleniem
Pozostawienie resztki paliwa w baku, to najgorsze co można zrobić. Wilgoć, która będzie skraplać się na wewnętrznych ściankach zbiornika paliwa, spłynie do benzyny. To, co na wiosnę pozostanie w baku, paliwem będzie tylko w części. Dodatkowo zbiornik zardzewieje od środka i będzie brudził nowe, świeże paliwo.
5. Brak prądu
Jeśli pozostawisz akumulator na zimę w motocyklu, z całą pewnością nie odpalisz maszyny na wiosnę. Każde urządzenie elektryczne w motocyklu pobiera odrobinę prądu, a poza tym w niskich temperaturach bateria bardzo szybko się rozładowuje. Wymontuj akumulator i podłącz do automatycznej ładowarki w domu.
6. Krzywe opony
Stawiasz motocykl w garażu na bocznej stopce i tyle? Niedobrze – podczas pierwszej przejażdżki po zimie zauważysz dziwne objawy – bicie na kierownicy. Opony, obciążone punktowo przez kilka miesięcy odkształcają się w miejscu styku z podłożem. Lepiej postawić sprzęt na stojakach warsztatowych lub przestawiać co dwa tygodnie o kilkanaście centymetrów.
7. Pęknięte przewody
Jeśli do końca nie jesteś pewien jaki płyn znajduje się w układzie chłodzenia, lepiej to sprawdź. Jeżeli jest tam woda, na wiosnę możesz zastać przewody, albo co gorsza silnik, w katastrofalnym stanie. Na wszelki wypadek sprawdź czym zalany jest układ, może to także zrobić mechanik podczas jesiennego przeglądu.
8. Niedrożny wydech i airbox
Jeżeli motocykl zimujesz w szopie, stodole lub nawet wolnostojącym garażu, na wiosnę może okazać się, że w wydechu masz skład prowiantu dla gryzoni, a w airboksie zamieszkały kuny. Na zimę warto te elementy dobrze zabezpieczyć – owinąć folią lub zatkać.
9. Brud, brud wszędzie
To, co było błyszczące, jest matowe, a z każdej szczeliny motocykla wystaje lepki brud – taki będzie efekt pozostawienia motocykla bez przykrycia przez kilka zimowych miesięcy. Zjawisko będzie zależeć od miejsca, w którym motocykl stoi. Taki brud bardzo trudno usunąć, bo przez wiele miesięcy osiada w najdrobniejszych zakamarkach motocykla.
10. Brak motocykla
Odstawiłeś sprzęt na zimowanie, przykryłeś, zabrałeś akumulator. Wszystko zrobione jak należy. Na wiosnę wracasz po ukochaną maszynę tylko po to, by… jej nie zastać. Tak! Zima to dobry czas dla złodziei, nasze motocykle stoją wiele dni bez opieki. Pamiętaj, aby dobrze zabezpieczyć swój sprzęt – czy to solidnym łańcuchem zakotwionym do ściany (nie może leżeć!), czy dobrze ukrytym lokalizatorem GPS z powiadomieniem. Innym rozwiązaniem tego problemu jest zimowanie motocykla w serwisie motocyklowym, albo w magazynie do tego przeznaczonym. Firmy oferujące taką usługę ubezpieczają się od wypadków losowych, a także kradzieży, zatem my możemy spać spokojnie…
Więcej materiałów z cyklu Akcja serwisowa "Nie czekaj do wiosny":