Wyścigi w moście - rekordowo, poniżej oczekiwań
A miało być tak pęknie! W zapowiedzi trzeciej rundy w Moście optymistycznie zapowiedziałem występ naszych zawodników w Moście. Niestety naszego honoru bronią Francuzi.
Miało być pięknie, mieliśmy rządzić w Superstock 600. W piątek Paweł Szkopek wypadł z gry, ale liczyliśmy, że reszta się rozrusza i mimo tego Polacy i „polski" Francuz zdominują tą klasę. Kenny Foray jest drugi, ale po analizie poszczególnych okrążeń w wyścigu powinien być szybszy od zdobywcy pierwszego pola startowego. Niestety dobrze, a nawet bardzo dobrze prezentuje się tylko Marek Szkopek, który jest szósty. Wypada w tym miejscu powiedzieć publicznie teorię, która krąży po paddocku WMMP już od dawna. Marek jest szybki, gdy obok nie ma jego brata, Pawła. A najbardziej niszcząca jest dla niego jazda w jednej klasie, w jednym zespole. Nie wiem czemu tak jest, lenistwo Marka czy ustalenia zespołowe, ale gdy Pawła nie ma w pobliżu „młody" potrafi jechać jak natchniony. Parę lat temu już to pokazał, pytanie, czy teraz, przy okazji kontuzji brata, która praktycznie wyklucza go z walki o tytuł przejmie pałeczkę lidera zespołu i powalczy nawet o tytuł. Jak miło było patrzeć na jego popisy na torze gdy wrócił na polskie podwórko po startach w Mistrzostwach Europy Superstock 600 przy WSBK, czy w walce z Andrzejem Chmielewskim. Mógł? Umiał? Tak! Teraz otwiera się przed nim szansa. Jest najlepszym Polakiem. Niestety mimo naszych nadziei Kałdowski, Bukowski i Kędzior muszą dziś dokonać cudu, żeby stanąć na podium. Z zawodników WMMP liczy się tylko Foray i Marek Szkopek! Czy wygrają zobaczymy jutro.
Wielki nieobecny, Paweł Szkopek od rana próbuje wypiłować kraty w oknach swojej sali szpitalnej, w której chcą go przetrzymać do poniedziałku. Jak zawsze w jego głowie świeci jedna myśl, wrócić na tor! Z naszych informacji od Olka Krawczyńskiego z Moto Kliniki FOZ wynika, że są w stanie przygotować Pawła do startu w Poznaniu. Za dwa tygodnie zamiast zewnętrznego drutu chirurgicznego, stabilizującego kość będzie można Szkopkowi wmontować płytki stalowo-tytanowe utrzymujące kość na miejscu. Manewr jest, co najmniej kaskaderski, ale każdy, kto zna Pawła wie, że pewnie się na to zdecyduje. Specjaliści z FOZ będą musieli tylko robić co potrafią najlepiej. A potrafią. Wczoraj umożliwili wyjazd na tor Januszowi Oskaldowiczowi. Jeszcze w piątek „Profesor" miał problem z przedstawieniem się nawet ładnej pielęgniarce, we wczorajszych kwalifikacjach był dziesiąty. Jego ręka po dzwonie jest dość mocno spuchnięta, ale dodawanie gazu jest już możliwe. Już jest lepiej, opuchlizna powoli znika, ale dalej odczuwam ból. Hamowanie już opanowałem, ale dodawanie gazu sprawia mi dużo trudu.
Najlepszym Polakiem w Superbikach był wczoraj Irek Sikora. Dziś wystartuje z pierwszej linii, ale sam był niezbyt zadowolony ze swojego czasu. Nie miałem ani jednego czystego okrążenia, wiem, że mogę pojechać szybciej. Z boku widać było potencjał Irka, pokonywał kolejne zakręty wręcz doskonale i jutro może powalczyć nawet o zwycięstwo. Po kwalifikacjach pierwszy jest Guillaume Dietrich, który pobił rekord toru. Wcześniej ten zaszczyt padał trzy razy łupem zawodników klasy Superstock 1000, pierwszy był Gwen Giabbani. W końcówce kwalifikacji wyprzedzili go jeszcze dwaj Czesi, ale w Superbike pomścił go Guillaume.
W Superbike i Superstock 1000 oprócz wyżej wymienionych reszta Polaków nie błyszczy. Powiedzmy szczerze, ta sytuacja przeraża, ponieważ nasi powinni rozdawać tu karty! Jednak zawsze coś przeszkadza. Miejmy nadzieję, że dziś będzie lepiej w wyścigu.
Wczoraj odbyło się spotkanie przedstawicieli federacji członkowskich Alpe Adria. Mimo, że narada była nie oficjalna Ścigacz.pl dotarł do ustaleń włodarzy. Od następnej rundy w klasach (czyli też w WMMP, ponieważ odbywają się na regulaminie AA) Superstock będą dozwolone niestandardowe pompy hamulcowe. Wszystko ze względu na bezpieczeństwo zawodników, ponieważ często „gotowały" się one i tworzyły zagrożenie.
Superbike:
1 Guillaume Dietrich 1.36,756
2 Milos Cihak 1.38,063
3 Tomas Miksovsky 1.38,063
4 Irek Sikora 1.39,099
5 Ken Jensen 1.39,374
7 Hubert Tomaszewski 1.39,899
10 Janusz Oskaldowicz 1.40,394
13 Sławek Grausam 1.41,524
15 Robert Michalczewski 1.42,421
19 Adam Kropiwnicki 1.44,421
21 Mariusz Grandys 1.45,198
24 Daniel Mańkowski 1.46,938
26 Daniel Dąbrowski 1.47,804
Superstock 1000:
1 Michał Filla 1.36,969
2 Radek Rous 1.37,015
3 Gwen Giabbani 1.37,067
4 David Juhasz 1.37,740
11 Bartek Wiczyński 1.39,709
13 Mateusz Stokłosa 1.40,966
14 Marcin Walkowiak 1.41,348
15 Adam Badziak 1.41391
19 Maciej Kubacki 1.42,990
20 Piotr Stachowiak 1.43,189
22 Paweł Górka 1.45,711
23 Jakub Darecki 1.45,901
Superstock 600:
1 Vaclav Bittman 1.38,899
2 Kenny Foray 1.39,423
3 Sergey Krapukhin 1.40,024
4 Igor Kalab 1.40,294
6 Marek Szkopek 1.40,525
9 Daniel Bukowski 1.41,355
12 Marcin Kałdowski 1.41,901
16 Tomek Kędzior 1.42,906
20 Mariusz Kondratowicz 1.44,677
21 Grzegorz Szczypka 1.45,078
22 Sebastian Zieliński 1.45,410
23 Marcin Włodarczyk 1.46,458
24 Arek Śliwa 1.46,536
25 Bartek Imieliński 1.47,175
26 Janusz Miko 1.49,067
27 Paweł Podgórski 1.50,495
28 Grzegorz Kawiński 1.51,272
Komentarze 2
Pokaż wszystkie komentarzeZimny prysznic :( Szkoda. Nasi byli tłem dla m.in. czeskich zawodników. Francuzi obronili honor polskich team-ów. W Suzuki zapewne wielka radość. Znakomicie pojechał również Daniel w ...
OdpowiedzOgnia chłopaki!!!! Dajcie popalić Czechom. Pawle, czekamy na Twój sierpniowy powrót na tor, zdrowia...
Odpowiedz