WorldSBK Motul - podsumowanie sezonu 2017
Czy był to rok niespodzianek? Nie! Emocji? Tak! Zobaczcie nasze podsumowanie sezonu i najciekawsze momenty oraz prognozy na sezon 2018.
Trzeci tytuł z rzędu dla Jonathana Rea nie jest niespodzianką. Nikt nie był w stanie mu zagrozić, a on sam zdołał pobić wszelkie rekordy…
Na 26 wyścigów, gdzie wszystkie ukończył, w 24. finiszował na podium, a 16 z nich wygrał. 7 drugich miejsc i tylko jedno trzecie. Najwięcej, bo aż 14 najszybszych okrążeń wyścigu. Zdobywając łącznie 556 punktów, pobił rekord wszechczasów, więc automatycznie stał się żywą legendą Światowych Superbikeów. Do tego sezonu, posiadaczem największej ilości punktów w sezonie był Colin Edwards, a ustanowił go 15 lat temu, na Hondzie VTR 1000 SP2.
Bossy look huh @texastornado5 #FlashbackFriday #Honda #Castrol pic.twitter.com/bqNRwqUoEj
— Honda WSBK (@HondaWSBK) 14 lipca 2017
Jonathan Rea - trzydziestoletni zawodnik Kawasaki Racing Team - debiutował w 2009 roku na Hondzie. Dopiero dołączenie do ekipy zielonych pozwoliło mu rozwinąć skrzydła i zaprezentować kunszt swoich możliwości. Coraz częściej słychać plotki i ploteczki o jego ewentualnym transferze do MotoGP. Czyżby Kawasaki chciało wrócić? Może inny zespół?
Trzeci tytuł z rzędu w kategorii zawodników, oraz również trzeci dla Kawasaki - jako konstruktora. Potrójna korona!
Poza Rea, jest jeszcze Sykes, który finalnie zaprzepaścił drugie miejsce w tabeli, pod koniec sezonu. Trzecie miejsce jest dobrym wynikiem, ale zdecydowanie Sykes jest w cieniu swojego kolegi z zespołu. Drugie miejsce i tytuł 1-go V-ce mistrza świata zdobył mega ambitny i bardzo waleczny Chaz Davies. Pomimo przeciwności losu (wywrotki, kontuzje), taki wynik na koniec sezonu można uznać za sukces.
Więc podium usłane jest brytyjskimi flagami, do czego w WSBK jesteśmy już przyzwyczajeni od kilku lat. Czwarte miejsce przypadło sympatycznemu Włochowi - Marco Melandriemu. Jest on już seniorem wyścigowym (35 lat), co przekłada się na wielkie doświadczenie w rywalizacji na motocyklach produkcyjnych i prototypowych.
Dwa motocykle Kawasaki, dwa Ducati i dwie Yamahy. Alex Lowes i Michael Van Der Mark odrobili pracę domową i zajęli odpowiednio piątą i szóstą pozycję.
Drugi rok na nowym zupełnie motocyklu jest bardzo owocny, co przynosi efekty w pozycjach na mecie i punktach.
Jak już jesteśmy przy japońskich gigantach motocyklowych, należy wspomnieć o tragicznym sezonie dla Hondy. Nowy motocykl, nowi zawodnicy.
Największa strata, jaką poniósł zarówno zespół, jak również cały świat wyścigowy, to śmiertelny wypadek Nickiego Haydena. Ten amerykański zawodnik mógł jeszcze wiele nam zaprezentować, jednak co innego było zapisane w gwiazdach.
Potem problemy Stefana Bradla i generalnie pech oraz brak recepty na uratowanie sezonu. Ostatnie wyścigi z Davide Giugliano i Jakiem Gagne.
Aprilia dysponuje dobrą, lecz już leciwą konstrukcją. Laverty i Savadori kończą rok na 10. i 11. miejscu.
BMW również bez szału, ale w przypadku obu zespołów, zarówno same motocykle, mające najlepsze dni dawno za sobą, jak również budżety, mocno się różnią od tych z czoła tabeli.
Jednoosobowa reprezentacja MV Agusty - Leon Camier miał kilka dobrych chwil, lecz finalnie tylko i aż ósma pozycja po 13. rundach sezonu. Czy przyszły rok będzie dla niego lepszy? Na pewno inny, gdyż zmienia zespół.
Camier przechodzi do Red Bull Honda World Superbike Team. Na jego miejscu zobaczymy Jordi Torresa. Toprak Razgatlioglu awansuje do Puccetti Kawasaki. Leonardo Mercado przesiada się z Aprilii zespołu IODA Racing na Kawasaki w ekipie Orelac Racing VerdNatur. To na razie jedyne oficjalne zmiany. Wiemy, iż trzy czołowe ekipy pozostają bez zmian w składzie.
Skąd mamy tak zdominowaną stawkę i przewidywalność wyników?
Kawasaki poświęca wszelkie środki rozwojowe na WorldSBK. Nie mają zespołu w MotoGP, które zwykle jest polem doświadczalnym i miejscem na rozwój motocykli dla producentów. Dysponują więc pełnym wsparciem fabryki. Inne zespoły, nawet te mocne jak Yamaha, czy Honda rozwijają się głównie na polu prototypów, skąd czerpie informacje do przyszłych modeli motocykli drogowych, z których jak wiemy, wywodzą się sprzęty do Mistrzostw Superbikeów.
Jakie zmiany nas czekają w regulaminie na sezon 2018?
Ograniczenie obrotów ma zacieśnić osiągi motocykli i zbliżyć ich możliwości do siebie. To dodatkowe możliwości dla słabszych zespołów. Jeśli po pewnym etapie sezonu, dorobek punktowy będzie słaby, zespoły te uzyskają możliwość zastosowania nowych części rozwojowych, lub zakupić tańsze części, by zbliżyć się do lepszych.
Zawieszenie, które ma być certyfikowane przez producentów, dostępne takie samo dla wszystkich zawodników… W zależności oczywiście od współpracującym z ekipą producentem zawieszeń.
Dostawca opon pozostaje bez zmian, a nawet więcej - jak już wcześniej pisaliśmy, to nie ulegnie zmianie do 2020 roku.
Czy zobaczymy nowe motocykle w przyszłym sezonie?
Sugeruję śledzenie nowości z targów EICMA i prześledzenie relacji Barrego. Ducati z silnikiem V4 może narobić bałaganu… i pięknie wygląda!
O wszelkich oficjalnych i tych mniej oficjalnych nowościach w trakcie przerwy zimowej, będziemy was informować na bieżąco, a tym czasem dziękujemy za wspólny sezon 2017!
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze