Wideorejestrator to szmelc. Wyrok sądu miażdżący dla policji
Sąd w Katowicach uniewinnił kierowcę od mandatu nałożonego na podstawie wideorejestratora. To kolejny dowód na to, że wskazania tych urządzeń to oszustwo.
Wyrok musi opierać się na faktach, nie wymysłach - tak katowicki sąd podsumował uniewinnienie kierowcy, który nie przyjął mandatu za przekroczenie prędkości. Policja próbowała ukarać go na podstawie wskazań wideorejestratora, który, jak wiadomo, mierzy jedynie prędkość radiowozu.
Cała sprawa zaczęła się w grudniu ubiegłego roku. Kierowca został zatrzymany przez nieoznakowany radiowóz w katowickiej dzielnicy Giszowiec. Policjanci twierdzili, że kierowca przekroczył dozwoloną prędkość o ponad 30 km/h, choć na nagraniu wyraźnie widać było, że kierowca hamował, a radiowóz podczas pomiaru zbliżał się do nagrywanego pojazdu.
Kierowca nie zgodził się z pomiarem i zdecydował się na skierowanie sprawy do sądu. Przez ostatni miesiąc trwało badanie dowodów i przesłuchiwanie świadków. Biegły powołany przez katowicki sąd potwierdził to, o czym od dawna mówią dziennikarze i specjaliści z zakresu ruchu drogowego. Wideorejestratory policyjne nie spełniają warunków technicznych określonych w polskim prawie.
Podstawowy zarzut biegłego dotyczył sumy błędów urządzenia, które pozbawione jest jakiegokolwiek urządzenia pomiarowego, a wynik wyświetlany na jego ekranie jako prędkość pojazdu mierzonego, jest w istocie symulacją dokonywaną na podstawie prędkości radiowozu.
Jak zauważył sąd, choć policja uzasadnia używanie wideorejestratorów otrzymaną homologacją, dokument ten potwierdza tylko, że urządzenie spełnia normy techniczne i działa poprawnie. Oprócz tego urządzenie powinno być jednak zgodne z obowiązującym prawem i dawać wiarygodne wyniki, co jest niemożliwe bez urządzenia pomiarowego.
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzedlatego najlepiej wyposażyć sie we własny wideorejestrator np viofo dostępny na www.viofopolska.pl
Odpowiedzco za mongoł pisał ten artykuł... to że wynik był najechany to nie oznacza że sprzęt to szmelc... Same ogóły, zero odniesień do ustawy/przepisów. Nie no profeska na poziomie wyborczej.
OdpowiedzKolego. Jestem automatykiem-pomiarowcem. I dla wyjaśnienia powiem ci jedno. To ty nie znasz zasad atestacji urządzeń pomiarowych. I potwierdzenie urzędowe, że urządzenie jest sprawne, nie oznacza, potwierdzenia rzetelności pomiaru. Bo w takim ateście muszą też być szczegółowo określone warunki dokonywania pomiaru ( np: czy radiowóz poruszał się ze stałą prędkością) a tego wideorejestrator nie czyni. Ponadto, Prawo o Ruchu drogowym narzuca na kierującego pojazdem uprzywilejowanym obowiązek przestrzegania warunków tej ustawy (ograniczenia prędkości), w momencie gdy policjant w nieoznakowanym radiowozie narusza ten przepis, karze ciebie, a sam pozostaje bezkarny. Czyli jest "lepszą kastą ludzi". A Twoja wypowiedź pozwala sugerować, że jesteś policjantem. A ja zadałem już wielokrotnie pytanie w przedmiotowej sprawie do KW Policji. I cisza.
OdpowiedzGratuluje trafnej odpowiedzi . To był pies . Ja tez zostałem wczoraj zatrzymany ze wyprzedzając inny pojazd miałem 100 km /h . Nie przelałem mandatu bo nie wierze ze tyle miałem . I dlatego teraz chcące się dokształcić żeby wiedzieć jak się bronić . Wiec dziękuje za artykuł i odpowiedz
OdpowiedzWitaj. Też miałem podobną sytuację. Mnie chcieli przypisać prędkość 140,4 km/h w terenie zabudowanym, czyli o przekroczenie prędkości o pow. 90 km/h ,oczywiście nie przyjąłem mandatu (ale prawko zatrzymali na 3 m-ce). Sprawa w Sądzie, zawnioskowałem o powołanie biegłego. Sąd się przychylił. Biegły wyliczył moją prędkość na 72 km/h. Sąd jednak nie uniewinnił mnie tylko ukarał za przekroczenie prędkości o 22 km/h, tak jak bym jechał 72 km/h. Kpina wymiaru sprawiedliwości. Oczywiście składam apelację.
OdpowiedzWitam. Jestem ciekawa, jak zakończyła się Pana sprawa. Jestem w podobnej sytuacji i nie wiem czy jest sens apelacji...Pozdrawiam. Ania
OdpowiedzJak to kiedyś było mówione do Pana Policjanta? "Panie Władzo!" Społeczeństwo w naszym Kraju ma coraz większą świadomość swoich praw. Policjant jest "Stróżem Prawa" Jak widać potencjalny "Kowalski" ...
Odpowiedzi bardzo dobrze, natomiast wideorejestrator nie jest szmelecem. Powinno mierzyc prędkość rzeczywistą prędkość pojazdu, natomiast jeżeli się używa we właściwy sposób zachowując odpowiednią stałą odległość to i takie pomiary są wiarygodne
Odpowiedzprzecież zachowanie stałej odległości od mierzonego pojazdu to praktycznie tylko wyświetlenie aktualnej prędkości z jaką porusza się pojazd z wideorejestratorem...
Odpowiedz