Pościg za motocyklistą. Skandaliczne metody policji
211 km/h na publicznej drodze! - Grzmią media opisując przypadek motocyklisty złapanego przez policjantów z kraśnickiej drogówki. Nie usprawiedliwiamy motocyklisty, ale to, co zrobiła policja to ostre przegięcie.
Policjanci kraśnickiej drogówki, patrolujący drogi nieoznakowanym radiowozem, dostrzegli motocyklistę, który, ich zdaniem, jechał za szybko. Uruchomili wideorejestrator i dokonali "pomiaru". Wyszło im 211 km/h. Zdecydowanie za dużo jak na drogę publiczną. Podjęli pościg i zatrzymali motocyklistę, a następnie ukarali go 500-złotowym mandatem.
Działanie policji w tej sprawie to ostre przegięcie. Skandal. Funkcjonariusze podjęli szalenie niebezpieczny pościg za motocyklistą, narażając innych uczestników ruchu. Nie poruszali się przy tym pojazdem uprzywilejowanym, czyli zrobili to niezgodnie z prawem.
Najciekawszy jest jednak moment "pomiaru". Aby z pewną dozą dokładności określić prędkość pojazdu za pomocą wideorejestratora, radiowóz musi poruszać się za nim z tą samą prędkością w odległości nie większej niż 100 m. Co widzimy na filmie? 21-krotne przybliżenie i wyraźny "najazd" radiowozu - jak na dłoni widać, że policjanci poruszają się szybciej! Efektem jest zawsze zawyżenie prędkości pokazywanej na wyświetlaczu. Dodajmy, że wideorejestrator NIE mierzy prędkości pojazdu ściganego, ponieważ nie jest wyposażony w żaden radar.
Nie usprawiedliwiamy motocyklisty, nie dlatego, że zrobił źle, ale dlatego, że nie wiemy co zrobił. "Pomiar" wykonany przez policjantów jest kompletnie niewiarygodny, a przypuszczamy nawet, że sfałszowany. To karygodne lekceważenie prawa i elementarnych zasad logiki.
Komentarze 16
Pokaż wszystkie komentarzeWyniki, wyniki i nagrody. Polska milicja.
OdpowiedzTen artykuł, to żart chyba? Nie inaczej, bo chyba nie bronicie wariata łamiącego przepisy? Prędzej, czy później zabije siebie, albo kogoś niewinnego. Bądźcie mądrzy, błagam!
OdpowiedzA jaki wariat jedzie za motocyklem . Filmując to wszystko?
OdpowiedzJa nie rozumiem, motorek sobie jeździ dwie paczki po mieście nikomu nie wadząc, nie blokując ruchu i takie tam, a policjanci zamiast zająć się staruszkami nielegalnie handlującymi pietruszką, to ...
OdpowiedzJezeli pomiar został źle wykonany to nawet jak je hal 300 km/h to mandatu nie można nakładać. A udowodnienie tego przed sądem to powinna być formalność i kara dla policjanta
OdpowiedzŚcigacz.pl, zawsze mnie to nurtowało, skoro nieoznakowany nie jest pojazdem uprzywilejowanym w trakcie pomiaru, to czy jego kierowca zgodnie z literą prawa nie powinien zostać ukarany?
OdpowiedzPoczytaj co to jest kontratyp
OdpowiedzPewnie że powinien ale zmuś policjanta siedzącego z boku żeby wypisał mandat kierowcy...
OdpowiedzZamiast piętnować zachowanie debila który psuje reputację wszystkim motocyklistom, lepiej wyżyć się na policji. Powinno być Wam wstyd za taki artykuł.
OdpowiedzDokładnie.
OdpowiedzTak właśnie się okrada ludzi z pieniędzy Policja tylko udaje ze dba o bezpieczeństwo
OdpowiedzLustro ci się kłania. Zobacz, jak motocyklista jedzie w stosunku do poprzedzających go pojazdów !
OdpowiedzCzy ty jestes slepy i nie widzisz ze policja zawyzyla pomiar
Odpowiedz