200 km/h po Gdańsku. Policyjny pościg za kierowcą motocykla [FILM]
Prawie 200 km/h - takie przekroczenie prędkości wskazał policyjny wideorejestrator, który uwiecznił jazdę motocyklisty w Gdańsku. I choć wiadomo, że urządzenie to nie mierzy prędkości pojazdu ściganego, wyraźnie widać, że motocyklista jechał znacznie szybciej niż inne pojazdy.
Właściwie nie powinniśmy pisać o tym kierowcy jako o motocykliście, ponieważ, jak wykazała policyjna kontrola, nie posiadał on uprawnień do kierowania motocyklem - te zostały mu odebrane przez sąd.
Choć nie wierzymy we wskazania policyjnych wideorejestratorów, na filmie wyraźnie widać, że prędkość rozwijana przez motocykl była ogromna - można to zauważyć po dużej różnicy prędkości między motocyklem i innymi pojazdami oraz po tym, że radiowóz jadący z prędkością bliską 200 km/h cały czas utrzymywał się w podobnej odległości od motocykla.
To już drugi w ostatnim czasie przypadek tak nieodpowiedzialnej jazdy w Trójmieście. Poprzedni miał miejsce 13 lutego w Sopocie. Tam kierowca motocykla jechał w obszarze zabudowanym 178 km/h.
Komentarze 5
Pokaż wszystkie komentarzeEee tam, Szanowna Redakcjo. Ten "motocyklista" zapewne jechał 45 km/h, tylko znowu ta złośliwa policja czepia się bogu ducha winnego człowieka. Przecież na polskich drogach panuje taki porządek, że...
OdpowiedzJaki drugi przypadek? :)
OdpowiedzDuża prędkość. Jak się patrzy na tę wąską oponkę z tyłu można by pomyśleć, że to motorower.
OdpowiedzCzemu tylko 200km/h ? Nie mógł wrzucić czwartego biegu by pojechać trochę szybciej?
Odpowiedzdobrze, że nikt nie zginą przez tych trzech panów gnajacych 200km/h. Rozpędzone około 300 kg i za nim blisko 1500kg do prędkości 200 km/h skutki uderzenia były by tragiczne. Czy naprawdę nie ma ...
OdpowiedzNo a jakie są te inne sposoby? Idąc tym tokiem rozumowania, to jak bandyci strzelają do policjantów to ci nie powinni odpowiadać ogniem, bo jeszcze postrzelą kogoś postronnego, albo zniszczą elewację budynków itp.
OdpowiedzTak szczerze, to gówno mnie obchodzi czy kogoś złapią czy nie , skoro ja mam przy okazji zginąć. Więc takie teksty to sobie wsadź w dupę.
OdpowiedzNie ma to jak rzeczowa dyskusja....
Odpowiedz