Targi EICMA ruszają na początku przyszłego tygodnia, choć niektórzy producenci zaprezentują swoje premiery już w ten weekend. Informacje o nowych modelach zbieraliśmy dla was od dłuższego czasu, pora więc podsumować maszyny, które spodziewamy się zobaczyć w Mediolanie.

Aprilia

Główną oczekiwaną premierą Aprilii jest następca modelu Caponord, który niestety nie spełniał wymogów normy Euro 4. Czy zostanie on rzeczywiście pokazany w Mediolanie - tego wciąż nie wiemy. Pozostałe modele tej firmy - RS4, Tuono, Shiver 900 oraz Dorsoduro 900 - mogą otrzymać nową elektronikę i związaną z tym korektę w osiągach.

BMW

Niemiecki producent nie przedstawił większych nowości na ostatnich targach Intermot w Kolonii, więc Mediolan może być miejscem naprawdę wielu premier. Zaczynając od najmniejszych pojemności, być może zobaczymy kolejny model na bazie ramy i silnika G310, tym razem w wersji sportowej. Bliźniacza konstrukcja z Indii, TVS Akula, jest już w drodze, więc BMW mogłoby się pokusić o sporta dla młodych kierowców. Kolejną, tym razem pewną nowością, jest odświeżona linia średnich enduro F750/850. Otrzymają one powiększone silniki o większej mocy oraz nową elektronikę. Z kolei flagowy R1200GS może mieć w przyszłym sezonie kilka zmian w silniku, m.in. zmienne fazy rozrządu. Mówi się również o przygotowywanej od dawna tajnej broni na Ducati Diavela, w postaci nowego power cruisera w stylu słynnego R1200C. Ostatnim modelem, który BMW najprawdopodobniej zaprezentuje na EICMA, będzie luksusowy motocykl turystyczny na bazie baggera K1600B, tym razem z górnym kufrem i pełnym zestawem dodatków.

Ducati

Ducati zaprezentuje swoje nowości już w niedzielę, w czasie transmitowanej na żywo imprezy. Najbardziej oczekiwaną włoską premierą jest nowe Panigale z silnikiem V4, który zastąpi wciąż budzącego emocje, ale wysłużonego L-twina. Ekipa Ducati włożyła dużo wysiłku w dopieszczenie nowej jednostki, w czym bardzo pomogły udane starty w MotoGP. Ponadto dla motocyklowych turystów przygotowano dwie nowe wersje Multistrady: offroadową 950 Enduro i bardzo mocną 1260, z powiększonym silnikiem pochodzącym z XDiavela. Grono Scramblerów powiększy się o prawdziwego twardziela, napędzanego twinem o pojemności 1100 cm3. Na koniec motocykl, który już znamy - jubileuszowa wersja Monstera 821, z nową elektroniką i klasyczną stylizacją.

Harley-Davidson

Harry, jak co roku, pojawi się w Mediolanie z efektownym stoiskiem, zabraknie tam jednak premier. Zostaną pokazane nowe modele na sezon 2018 (głównie z serii Softail), których premiera miała już miejsce latem.

Honda

Dominującym elementem stoiska Hondy będzie z całą pewnością nowy Gold Wing, którego oficjalnie zaprezentowano kilkanaście dni temu. Motocykl jest mniejszy, bardziej smukły  i dynamiczny od poprzednika, posiada także całą masę najnowocześniejszych rozwiązań. W Mediolanie zobaczymy także wzmocnioną, wyprawową wersję modelu Africa Twin, wyposażoną m.in. w powiększony zbiornik paliwa i sportowe siodło. Motocyklem, co do którego zupełnie nie mamy pewności, jest nowy power naked. Najprawdopodobniej będzie to następca CB1000R, w ostatnim czasie pojawiły się jednak również zapowiedzi modelu Neo Sport Cafe oraz plotki o turbodoładowanym V-twinie. Czy to jeden i ten sam model? Dowiemy się już w przyszłym tygodniu.

Husqvarna

W zeszłym roku Szwedzi pokazali efektowne koncepty: szosowy 701 Vitpilen i utrzymany w konwencji miejskiego enduro 701 Svartpilen. Oba motocykle charakteryzują się ultranowoczesną, minimalistyczną i bardzo elegancką stylizacją. Husqvarna miała cały rok na testy i analizy. Czy za chwilę zobaczymy wersje produkcyjne? Tego jeszcze nie wiemy. Chodzą również słuchy, że szwedzcy inżynierowie dostali w swoje kreatywne ręce potężny silnik KTM 1290. Ciekawe, co z nim zrobili?

Indian

Amerykanie planują tylko jedną premierę, za to niezwykle elektryzującą. Będzie to drogowa wersja wyścigowego, flat-trackowego modelu Scout FTR750. Ten rodzaj motocykla może świetnie przyjąć się w Europie, nie dziwi więc, że jego debiut zaplanowano targi w Mediolanie.

Kawasaki

Zaczynając od samego dołu, "Zieloni" na pewno przywiozą ze sobą następcę Ninja 300, tym razem z silnikiem o pojemności 400 cm3, zadowalającym swoją czystością unijnych biurokratów. Z modelem Z900RS wejdą również ponownie do segmentu klasyków, tym razem w postaci wariacji na temat japońskich motocykli z lat 70. Najbardziej dyskutowaną premierą z Akashi będzie jednak długo zapowiadana sportowo-turystyczna wersja modelu H2, tym razem pod nazwą H2GT. Doładowany motocykl będzie miał jednak znacząco mniejszą moc od wyczynowego rodzeństwa, prawdopodobnie w okolicach 160 KM. Może to wskazywać na silnik o mniejszej pojemności.

KTM

Austriacy z całą pewnością pokażą arsenał odświeżonych wyczynowych crossów i enduro. Biorąc pod lupę bardziej cywilne maszyny, spodziewamy się w końcu debiutu długo obiecywanego małego 390 Adventure. Być może przy okazji kilka poprawek otrzyma również sportowy RC390. Sporą nowością będzie 790 Duke, z mocną dwucylindrową rzędówką. KTM mógłby się również pokusić o turystyczny 790 Adventure, na co wskazują szpiegowskie zdjęcia z testów.

Suzuki

W ekipie Suzuki niestety znów bez większych rewolucji. Firma na dobre umościła się w gniazdku sprawdzonych rozwiązań i w arsenale na przyszły sezon pozostawiła dobrze znanych zawodników. Sekcja sportowa - GSX-R600, GSX-R1000 oraz Hayabusa - wejdzie w niego bez większych zmian. Być może ujrzymy je w końcu w sezonie 2019. W przypadku Hayabusy przebąkiwano o wersji z turbiną, ale raczej na plotkach się skończy. W segmencie motocykli "codziennych" zobaczymy prawdopodobnie SV650X - bardziej klasyczną i elegancką wersję popularnego nakeda.

Triumph

Pewne premiery Brytyjczyków to dwa odnowione Tygrysy - Tiger 800 i Tiger 1200. Większy z nich straci przy okazji nazwę Explorer. Ich silniki przystosowano do normy Euro 4, same motocykle będa miały odświeżoną stylizację i otrzymają sporo nowej elektroniki. Po debiucie Speed Triple 765 mamy apetyt na ten model z większym silnikiem, być może z Tigera 1200. Czy to się spełni? Zobaczymy.

Yamaha

Yamaha to w tym roku wielka niewiadoma. Sportowe modele R1 i R6 są wciąż świeże, więc raczej nie przejdą większych zmian. Powinna się za to pojawić sportowo doposażona wersja MT-09, na wzór MT-10SP. MT-09 jest również bazą dla przełomowego trójkołowca Niken, który będzie jedną z najciekawszych premier tych targów. Fani średnich enduro wciąż czekają na wersję produkcyjną modelu Tenere. W zeszłym roku dostali koncept T7, może w końcu tym razem będzie to motocykl z biletem wstępu do salonów?