Opłaty za egzaminy na prawo jazdy wzrosną. Chcą tego marszałkowie województw
WORDy co roku generują coraz większe straty. Marszałkowie województw chcą to zmienić. Straty mają pokryć osoby, ubiegające się o prawo jazdy. Mają wzrosnąć opłaty zarówno za egzamin teoretyczny, jak również za praktyczny.
Według danych z WORDów ośrodki te ponoszą coraz większe straty. O ile w roku 2019 było to niecałe 10 milionów złotych, o tyle w ubiegłym roku straty te wzrosły łącznie aż do ponad 40 milionów. WORDy muszą wydawać oraz więcej, bo drożeje paliwo, drożeją koszty utrzymania floty samochodów oraz jest coraz większa presja płacowa ze strony personelu, obsługującego egzaminy. Zdaniem marszałków województw panaceum na rosnące straty WORDów ma być drastyczne podniesienie opłat za egzaminy na prawo jazdy.
Jak donosi portalsamorzadowy.pl nowe opłaty mają być powiązane ze średnim miesięcznym wynagrodzeniem w gospodarce. Według wstępnej propozycji egzamin teoretyczny ma zdrożeć z 30 zł do ponad 43 zł (wzrost o 40%), a na przykład egzamin na samochodowe prawo jazdy ma zdrożeć ze 140 zł do ponad 200 zł (wzrost o ponad 40%). Zarząd Związku Województw postuluje, by opłaty za egzaminy wzrosły jak najszybciej. Co ciekawe, według nowej propozycji opłaty te rosłyby cały czas, bo wyliczane byłyby na podstawie przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia, które między innymi na skutek decyzji polityków odnośnie płacy minimalnej systematycznie rośnie. Korzysta na tym ZUS, gdyż podwyżka pensji minimalnej oznacza większe kwoty składek, które muszą odprowadzać osoby samozatrudnione. Co ciekawe, podwyżki tego wynagrodzenia bardzo podobają się dużej części wyborców, więc rządzący "pieką tutaj dwie pieczenie na jednym ogniu": zyskują w oczach wyborców, dając części z nich podwyżki pensji i jednocześnie zapewniają większe dochody dla wielu instytucji publicznych. Zrozumiałe jest więc to, że do tego ekspresu z większymi przychodami chcą wskoczyć coraz to nowe instytucje tak, aby nie musieć martwić się o zwiększanie swoich przychodów w przyszłości, tylko aby korzystać z automatycznego dopalacza w postaci rosnących przeciętnych wynagrodzeń w Polsce.
Propozycja nowych opłat za egzamin na prawo jazdy mówi o 0,75% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia za egzamin teoretyczny i 3,5% dla kategorii B i AM. Dla kategorii na pojazdy o większej masie kwoty te wynosiłyby 4,25%, a nawet ponad 8% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia dla kategorii C+E, czy D+E.
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzeBRAWO!! "WORDy muszą wydawać oraz więcej, bo drożeje paliwo, drożeją koszty utrzymania floty samochodów" jak to czytam nóż się w kieszeni otwiera :( paliwo kosztuje tyle samo jak nie mniej do ...
Odpowiedz