Odcinkowy Pomiar Prêdko¶ci pod lup± NIK. Kontrolerzy sprawdz± czy dzia³a
Odcinkowy Pomiar Prędkości znalazł się na celowniku Najwyższej Izby Kontroli - informuje portal brd24.pl. Kontrola może mieć związek z licznymi nieprawidłowościami systemu, o których informowaliśmy.
Z Odcinkowym Pomiarem Prędkości (OPP) od początku były problemy. Najpierw firma, która miała go instalować poległa w testach. Przy drugiej próbie udało się wprawdzie uruchomić system, ale jego działanie pozostawiało wiele do życzenia - sami inspektorzy określali działanie większości instalacji jako zaledwie zadowalające.
To nie jedyny problem związany z OPP. Już po uruchomieniu pierwszych punktów pomiaru specjaliści zajmujący się prawem drogowym wskazywali, że system jest niezgodny z polskim prawem, które nie przewiduje karania za "przekroczenie średniej prędkości". Zgodnie z przepisami, wykroczenie uważa się za popełnione na miejscu, gdzie sprawca działał lub zaniechał działania, do którego był obowiązany, albo gdzie skutek nastąpił lub miał nastąpić (art. 4 § 2 KW). OPP nie ma możliwości precyzyjnego wskazania takiego miejsca, ponieważ z istoty swojego działania, wskazuje prędkość średnią.
Na początku ubiegłego roku Ministerstwo Infrastruktury zwróciło także uwagę na to, że instalacje OPP są zwykle fatalnie oznaczone - kierujący nie wiedzą gdzie zaczyna się odcinek pomiarowy i gdzie kończy. W efekcie często sią zdarza, że tamują ruch jadąc ze znanie niższą prędkością niż ta, na którą pozwalają przepisy.
Jak informuje brd24.pl, kontrolerzy NIK sprawdzą czy system Odcinkowego Pomiaru Prędkości wpłynął na poprawę bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Komunikat przesłany do redakcji portalu sugeruje, że będzie to jednak tylko jedno z zadań kontrolerów. Miejmy nadzieję, że zajmą się oni także legalnością OPP.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze