Od granicy do granicy. Urodzinowa podró¿ Harleyem Livewire
Kwestia zasięgu wciąż pozostaje główną przeszkodą w używaniu motocykli elektrycznych do turystyki. Jeśli jednak władze danego regionu nadążają z budową odpowiedniej infrastruktury, podróż może być bardzo przyjemna. Diego Cardenas z okazji swoich 50 urodzin przejechał Harleyem Livewire od granicy USA z Meksykiem do granicy z Kanadą, korzystając z sieci West Coast Electric Highway.
Opisywanej dziś podróży elektrycznym Harleyem z pewnością nie można nazwać wyprawą - na taką udał się niedawno aktor Ewan McGregor i było rzeczywiście przygodowo. To raczej nieśpieszny, rekreacyjny wypad po cywilizowanych rejonach zachodnich stanów USA.
Mieszkający na co dzień w Kalifornii Diego Cardenas chciał początkowo polecieć z kumplami z okazji swoich 50 urodzin do Hiszpanii, niestety szalejący koronawirus pokrzyżował te plany. Diego pomyślał więc o planie B - podróży równie przyjemnej, ale też bezpiecznej, która nie wymaga bliskiego kontaktu z innymi osobami. Tutaj, o czym wielokrotnie pisaliśmy również u nas, motocykl okazał się bezkonkurencyjny. Diego ma w swoim garażu elektrycznego Harleya Livewire i to właśnie na nim postanowił zaliczyć urodzinowy wyjazd, a przy okazji sprawdzić, jak taka maszyna daje radę w trasie.
Cardenas wyjechał z San Ysidro tuż przy granicy z Meksykiem i ruszył na północ. Korzystał z sieci stacji ładowania West Coast Electric Highway, zlokalizowanej przy trasie Interstate 5 oraz kilku innych głównych drogach Kalifornii, Oregonu i Waszyngtonu, prowadzącej również nieco wgłąb terytorium Kanady. Poszczególne stacje położone są w odległości maksymalnie 80-160 km od siebie, tworząc spójny system pozwalający na bezstresową podróż pojazdami elektrycznymi.
Korzystając z szybkiej ładowarki można naładować baterie Harleya LiveWire do 80% w 40 minut, a do 100% w godzinę, co daje ok. 160 km zasięgu. Po przejechaniu ok. 2300 km Diego Cardenas, dokładnie w dzień swoich 50 urodzin dotarł do miasta Blaine na granicy USA i Kanady.
Był to wyjazd typowo spacerowy i nieśpieszny, trwał 9 dni, w czasie których motocyklista przejeżdżał średnio ok 250 km dziennie. Harleyem LiveWire można jednak podróżować szybko i daleko. Rekord trasy w jedną dobę należy do Szwajcara Michela von Tella, który w 24 godziny przejechał dystans 1723 km.
Komentarze
Poka¿ wszystkie komentarze