Harley-Davidson złożył w biurze patentowym wniosek o rejestrację nazwy handlowej "Bronx", która zostanie nadana jednemu z nadchodzących premierowych modeli. Nie jest jeszcze znana jego specyfikacja ani data debiutu, ale prawdopodobnie będzie to dość agresywny, typowo miejski motocykl.

Dwie zarezerwowane właśnie nazwy to "Bronx" oraz "Harley-Davidson Bronx", które opisano we wniosku jako dotyczące "motocykli oraz ich strukturalnych części". Można więc z niemal stuprocentową pewnością założyć, że dotyczyć ona będzie nowego modelu motocykla, a nie np. linii miejskich akcesoriów lub ubrań. Rzecznik firmy póki co odmawia komentarza na ten temat, więc pozostają nam jedynie domysły.

Bronx kojarzy się jednoznacznie z brutalnym, miejskim otoczeniem, więc raczej na pewno nie będzie to żaden z modeli turystycznych. Obstawiamy, że będzie to mocno wystylizowany bobber z krótkimi błotnikami i grubymi oponami, zbudowany na podwoziu zeszłorocznej serii Softail. Przypomnijmy, że amerykański producent wprowadza w życie ambitny plan 100 nowych modeli w przeciągu 10 lat, więc na Bronxa zapewne nie będziemy czekać zbyt długo. Harley-Davidson lubi prezentować swoje premiery latem, wtedy też dowiemy się więcej.