Najdziwniejszy wypadek enduro, jaki kiedykolwiek widzia³e¶
O bezpieczeństwie, rozsądku oraz odpowiedniej odzieży motocyklowej piszemy w kółko i chyba do znudzenia. Są jednak takie sytuacje, których po prostu nie można przewidzieć, ani w żaden sposób uniknąć.
Totalny niefart - to jedyny sensowny komentarz, jaki przychodzi nam do głowy po obejrzeniu tego filmiku. Chłopaki utrzymują spokojne tempo, nie szarżują. Wygląda również na to, że są solidnie ubrani. Pierwszy z nich pokonuje niewinnie wyglądającą przeszkodę bez najmniejszych problemów. Drugi nie ma już tyle szczęścia… Ostro zakończony fragment drewna jakimś cudem przebija plastikowy protektor i wbija się w nogę kierowcy. Cóż, w końcu przez całe tysiąclecia zaostrzone drzewce były groźną i skuteczną bronią. Jak widać, w XXI wieku nadal działają…
Ważne, że motocyklista nie pojechał w teren sam, tylko z kumplami. Przynajmniej będzie mieć pamiątkowe zdjęcia… I przede wszystkim - bezpiecznie dotarł do szpitala.
Komentarze 2
Poka¿ wszystkie komentarzekij chyba powinien zostaæ w nodze przynajmniej by tamowa³ krwawienie
OdpowiedzPomoc kolegi... Czekaj czekaj, strzelê fotê! :-D
Odpowiedz