Milicyjna MZ ES 250 Trophy. Potrafisz siê nie zakochaæ? Ale ta cena...
Milicja Obywatelska nie wzbudzała sympatii. Służyła ciemnym siłom w mrocznych czasach. Ale ich motocykl jest teraz najbardziej poszukiwanym rarytasem, za który miłośnicy motocykli są gotowi zapłacić fortunę.
Jedną z przyczyn kosmicznych obecnie cen za ten klasyk jest to, że jest on obiektem pragnień fanów motocykli w Niemczech. Chociaż był on symbolem polskiej Milicji Obywatelskiej w latach 70., to ze względu na bardzo wysoką jakość oraz ważną rolę, jaką odegrał w historii motocykli, jest poszukiwanym rarytasem na całym świecie. Oczywiście ze szczególnym uwzględnieniem krajów, do których eksportowało byłe NRD.
Historia produkcji motocykli przez IFA (Industrieverwaltung Fahrzeugbau) w Zschopau sięga okresu jeszcze przed drugą wojną światową. Po przegranej przez Niemcy wojnie cała taśma produkcyjna została zagrabiona przez Sowietów. W 1952 roku tradycję IFA kontynuował VEB Motorradwerk Zschopau, wprowadzając model IFA BK 350. Co ciekawe, chociaż poziom życia we wschodnich Niemczech był bardzo niski, MZ postanowiło położyć bardzo duży nacisk na sport. Postanowieniu temu sprzyjały władze NDR, przeznaczając na ten cel dużo środków. W sportach motorowych upatrywały szansy na zdobycie przewagi technicznej, którą potem można byłoby wykorzystać w przemyśle wojskowym. W ten oto sposób MZ, czyli Motorradwerk Zschopau, dostało wyjątkową szasnę na podbicie światowych wyścigów motocyklowych.
Pierwszym motocyklem o nazwie MZ był MZ 250 ES. Powstał on w roku 1956, a symbol ES pochodził od "Einzylinder Schiwinge", czyli "jednocylindrowy z wahaczem". Ten model od razu zdominował sport motocyklowy, a startujący na nim zawodnicy dziewięciokrotnie zwyciężali w swojej klasie. Potem nastała era silników dwucylindrowych, które w wydaniu MZ należały do najlepszych na świecie. Interesowali się nimi nawet japońscy potentaci z Yamaha i Suzuki. Nie przypadkiem, bo zawodnicy z teamu wyścigowe MZ w latach 1963 - 1967 aż pięciokrotnie wygrywali terenowe rajdy FIM, czyli "Sześciodniówkę". Właśnie sukcesom w Six Days model MZ ES 250 Trophy nosi przyrostek "trofeum". Dzięki podniesieniu mocy do 19 KM "tropik" rozpędzał się do 130 km/h. Sam silnik słynął z wysokiej niezawodności, a w roku 1970 zakłady w Zschopau wyprodukowały milionowy egzemplarz motocykla. Produkowano nawet wersję De Luxe z pojedynczą kanapą zamiast dwóch osobnych siedzeń. Produkcję MZ 250 Trophy zakończono w roku 1973, ale do dziś ten model budzi uznanie i ogromne zainteresowanie fanów najlepszej techniki motocyklowej.
Obecnie, zakup MZ ES 250 w wersji milicyjnej to wydatek rzędu 15 000 - 20 000 zł. W tej cenie można mieć już fabrycznie nowy motocykl o podobnej pojemności. Pomimo tej, dość wysokiej jak na 50 letni motocykl, ceny nie brakuje chętnych na ten kultowy motocykl epoki PRL, a za dobrze utrzymane egzemoplarze sprzedający potrafią żądąć dwukrotnie więcej niż średnia cena giełdowa.
Komentarze 4
Poka¿ wszystkie komentarzeJak sowieci zagrabili ca³a linie produkcyjna, to jakim cudem uda³o siê produkowaæ motocykle zaraz po wojnie. Sk±d w biednej NRD wziê³y siê frezarki, tokarki, urz±dzenia do odlewa iw aluminium itp....
OdpowiedzJaki fabrycznie nowy motocykl o poj. 250 ccm mo¿na kupiæ za 15-20 tys.?
OdpowiedzPolicja, milicja - jeden ...
OdpowiedzTo mój pierwszy motocykl po Romet Ogar 200 MZ trophy 250/1 rok 1971
Odpowiedzzazdroszczê. Bez ironii. Historia z takimi sprzêtami to najlepsza historia.
Odpowiedz