Michał Hernik z Nasz Dakar nie żyje
Na 206 kilometrze trzeciego odcinka specjalnego rajdu Dakar 2015 zginął polski motocyklista, Michał Hernik. Michał pochodził z Krakowa, miał 39 lat, był częścią ekipy Nasz Dakar. Jak podają agencje informacyjne, Polak został znaleziony martwy na trasie etapu z San Juan do Chilecito w Argentynie. Okoliczności jego śmierci nie są na razie znane.
To najgorsza informacja, jaka mogła do nas dotrzeć z rajdowej trasy. Wciąż nie mogę w to uwierzyć. Niestety, realizacja największej pasji kosztowała Michała życie. Jest mi bardzo przykro. Wszyscy łączymy się w bólu z Jego bliskimi - powiedział Marek Dąbrowski.
Reklama
Michał Hernik startował w Rajdzie Dakar po raz pierwszy, choć zawodnik miał już doświadczenie w startach w pustynnych maratonach. Ciało Polaka według agencji EFE znaleziono na 206. kilometrze wtorkowego odcinka, zaledwie 300 metrów od trasy, bez kasku na głowie. Zdaniem organizatorów, na ciele zawodnika nie było śladów obrażeń, podobnie jak motocykl nie miał widocznych uszkodzeń. Na trasie panował tego dnia upał, zatem istnieje duże prawdopodobieństwo, że śmierć nastąpiła w wyniku problemów zdrowotnych, a nie wypadku.
Organizatorzy wyrażają ubolewanie z powodu śmierci Michała Hernika - stwierdził w wypowiedzi dla mediów dyrektor Rajdu Dakar Etienne Lavigne. Ponieważ nie mieliśmy wieści o Michale, zdecydowaliśmy się rozpocząć poszukiwania. Helikopter medyczny odnalazł zawodnika o godz. 16.03. Lekarze podjęli próbę reanimacji, niestety nieskuteczną. Jego ciało leżało obok motocykla - dodał Francuz.
Tuż przed Dakarem Michał Hernik mówił, że start w imprezie to prezent, który sam sobie sprawia na 40. urodziny, które kończyłby 30 stycznia. - Przygotowania do Dakaru zajęły mi dwa lata. Nie wiem, czego się spodziewać - mówił Polak. W ramach przygotowań ukończył wraz z przyjaciółmi z którymi startował m.in. Rajd Maroka (2013) i Abu Dhabi Desert Challenge (2014).
Hernik ścigał się na motocyklu KTM z numerem 82. Nazywał go pieszczotliwie "Baby". Po drugim dniu Rajdu Dakar Polak był na 84. miejscu w klasyfikacji generalnej.
Przeczytaj więcej o projekcie Nasz Dakar oraz o przygotowaniach zespołu do Dakaru 2015
Komentarze 5
Pokaż wszystkie komentarzekurcze... trzeba na wszystko uważać. Ja trafiłem na trzy dni do szpitala w zeszłym roku z powodu przegrzania organizmu. W upalny dzień wróciłem z pracy (w kasku w kolorze czarnym i tekstylnej ...
Odpowiedza w radiu RMF FM mówil że od przegrzania organizmu umarł przykro sprawa
OdpowiedzZawsze coś nie tak, rozum wam Polaki odbiera KK i Rydzyk. Jest info i wystarczy.
OdpowiedzRaczej ubecka prasa i tv ( i uorkiestra wielkiego przekrętu )
OdpowiedzDo Rydzyka i KK mam taki stosunek jak Ty, ale gdy RANO wszedłem na ścigacza chcąc dowiedzieć się czegoś więcej o tym wypadku odniosłem takie samo wrażenie jak koledzy poniżej, więc nie przesadzaj kolego i nie obrażaj. EOT
OdpowiedzInformacja ta powinna być podpięta wysoko wśród innych artykułów tak, aby każdy mógł ją łatwo znaleźć! Nie podoba mi się Wasze lakoniczne podejście do tej tragedii - na łamach portalu ...
OdpowiedzJAKI PORTAL TAKA INFORMACJA...Kondolencje dla rodziny.
Odpowiedz100% racji. To bardzo poważna sprawa i nie powinna być ignorowana ani lekceważona szczególnie przez portal o tematyce motocyklowej. To, że nie sponsorował go Orlen czy inny duży sponsor nie powinno być powodem do pomijania tematu. Bardzo przykre wydarzenie, niech spoczywa w pokoju.
OdpowiedzDziwi to tym bardziej, że Scigacz był wymieniony jako patron medialny tego zawodnika. To wielka tragdia! Cześć jego pamięci!
Odpowiedzsmutna sprawa :(
Odpowiedz