Jazda motocyklem w upałach. Jak się zabezpieczyć, jak chronić, jakie są zagrożenia?
Oparzenia słoneczne, udar cieplny i odwodnienie to tylko niektóre z problemów, które mogą spotkać cię w czasie podróży motocyklem w upałach. Jeśli jednak dobrze przygotujesz się do drogi, może ona być bezpieczna i przyjemna.
Ostatnie upały zrobiły się tak nieznośne, że sama myśl o włożeniu motocyklowych ciuchów staje się bolesna. Na ulicach coraz częściej pojawiają się więc miłośnicy jazdy na zdrapkę i, choć zdecydowanie odradzamy taki strój na motocykl, jesteśmy w stanie zrozumieć ten rodzaj desperacji.
Przy pewnym poziomie temperatury nawet pęd powietrza nie daje upragnionego chłodu, na domiar złego wielu z nas popełnia błędy, które albo dodatkowo pogarszają komfort cieplny, albo przynoszą przykre konsekwencje.
Jazda w upałach - co mi grozi?
Najczęstszym efektem lekceważenia promieni słonecznych są oparzenia. Podczas jazdy w t-shircie i krótkich spodenkach masz poczucie chłodu, ale jednocześnie odsłaniasz fragmenty ciała na bezpośrednie działanie słońca. Wystarczy kilkadziesiąt minut, by bardziej wrażliwe miejsca doznały oparzeń. Bezpośrednia ekspozycja na działanie promieni słonecznych oznacza także ryzyko rozwoju nowotworów skóry.
Poparzenia słoneczne, spowodowane zbyt długą ekspozycją na słońce, prowadzą bardzo często do udaru cieplnego. W najlepszym razie dostaniesz dreszczy i będziesz czuć się jak podczas grypy. Gorszą opcją jest utrata świadomości i nieodwracalne zmiany w mózgu.
W czasie upałów niezbędne jest picie dużej ilości wody. To szczególnie ważne w przypadku motocyklistów, ponieważ pęd powietrza nie tylko błyskawicznie odparowuje pot, ale także dosłownie wysysa podskórną wilgoć. Podczas jazdy w upale upałów często w ogóle nie zdajemy sobie sprawy, że się pocimy - w tak błyskawicznym tempie oddajemy wodę.
Pierwszymi oznakami odwodnienia są osłabienie, senność, zawroty i bóle głowy, trudności z myśleniem i koncentracją, a także problemy z prawidłową oceną sytuacji na drodze. O tym, jak niebezpieczny może być taki stan, niech świadczy przypadek Michała Hernika - doświadczonego motocyklisty, który zmarł tuż przed metą rajdu Dakar w 2015 roku z powodu przegrzania organizmu.
Jak się chronić przed upałem
Przede wszystkim okryj całe ciało. Jazda w krótkich spodenkach wydaje się może kusząca, ale w rzeczywistości jest bardzo niebezpieczna - jak już wspomniałem wyżej w artykule, nie tylko naraża cię na oparzenia i udar, ale także umożliwia błyskawiczne odparowanie wody. Oczywiście grozi też tragicznymi konsekwencjami w razie wypadku. Dlatego zawsze zakrywaj całe ciało - nie zapominaj o karku, który, jako odsłonięta część ciała, jest szczególnie narażony na oparzenia. Stosuj jeansy motocyklowe, odzież mesh, a jeśli jeździsz tylko w offroadzie, buzery i zbroje (nie nadają się do użytku na drogach asfaltowych).
Jeżdżąc w czasie upałów obowiązkowo pij dużo wody. Trudno powiedzieć ile - czasem będą to trzy litry, czasem nawet pięć. Po prostu korzystaj z każdej okazji, by wziąć łyka wody. Pamiętaj przy tym, by nie pić naraz dużej ilości, a łykać po trochu. Opróżnienie półlitrowej butelki duszkiem skończy nie spowoduje nawodnienia, a tylko napełnienie pęcherza. Nawadnianie się colą, energetykami lub kawą nie ma sensu - to wszystko są napoje moczopędne, które powodują dodatkową utratę płynów. W czasie upałów takich specjałów używaj tylko w ostateczności.
Oprócz wody potrzebujesz także elektrolitów - sodu, potasu, wapnia, fosforu i magnezu. W pewnym stopniu zapewniają je napoje izotoniczne (nie energetyki!), ale warto w czasie podróży sięgnąć także po owoce lub soki.
Jak planować podróż w czasie upałów
Aby podróż motocyklem w czasie upału nie była udręką, warto pamiętać o kilku sprawdzonych zasadach, polecanych przez doświadczonych podróżników. Przede wszystkim dzień jazdy trzeba zacząć znacznie wcześniej niż zwykle, najlepiej niedługo po wschodzie słońca. Zanim temperatura osiągnie apogeum, będziesz już bardzo daleko. Od południa do 15-16 warto, zwyczajem południowców, zrobić sobie przerwę, by kontynuować podróż popołudniem i wieczorem.
W czasie podróży w wysokich temperaturach trzeba także planować częste przerwy - na łyk wody, ochłodzenie się w strumieniu, odpoczynek i przekąskę. Krótka przerwa na ochłodzenie organizmu co godzinę, z pewnością ułatwi podróż.
Najważniejsze jednak, by nie bagatelizować zagrożenia, jakim jest palące słońce. Odpowiedni strój, nawadnianie, chłodzenie pomogą się zabezpieczyć przed kłopotami, ale kiedy zauważysz u siebie niepokojące objawy - zawroty głowy, nudności, trudności z oddychaniem, natychmiast wzywaj pomoc.
Komentarze 3
Pokaż wszystkie komentarzeNie da się. O 5.30 rano, temperatura 17st. o 14.00 po pracy 35st. Przerobiłem przegrzanie organizmu i mam tylko jedną radę. Jazda w T-shircie i prędkość rowerowa. Wy robcie jak uważacie. Ja się ...
OdpowiedzDa się. Istnieją kamizelki chłodzące, które nasącza się wodą i ubiera na koszulką a na wierzch kurtkę mesh. Na YT jakis hindus testował na trasie całodniowej, max temperatura 49 stopni i ocenił, że działa spoko.
OdpowiedzMożna wiedzieć jakie miałeś objawy/odczucia po takiej jeździe? Do lekarza pojechałeś od razu? Co właściwie stwierdził lekarz? Najważniejsze, że udało się wrócić do pełni sił. Pozdro
OdpowiedzDobry artykuł. Od siebie dodam, że dwa lata temu wracałem z miasta popołudniu, upały wtedy były po 33-38 stopni, ubrana kurtka i spodnie mesh, kask z dobrą wentylacją, podróż trwała około pół ...
OdpowiedzPolecam camelbag z izotonikiem, którego regularnie pijemy małe ilości, jeszcze zanim organizm się upomni. Zgadzam się z okryciem ciała, inaczej wiatr + słońce = kuchenka z termoobiegiem.
Odpowiedz''wiatr + słońce = kuchenka z termoobiegiem.'' a to dobre hehe
Odpowiedz