Jak jeździć motocyklem w zakrętach. Tor jazdy
Tor jazdy, zwany też nitką przejazdu, ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa motocyklisty. To właśnie od toru jazdy zależy czy bezpiecznie pokonasz zakręt, czy tuż za jego szczytem spotkasz się z ciężarówką.
W największym skrócie tor jazdy to wirtualna linia, po której powinien jechać motocyklista, by pokonać zakręt (lub serię zakrętów) w najbezpieczniejszy lub najbardziej efektywny sposób. Pojęcie nitki przejazdu lub toru jazdy stosuje się zarówno w odniesieniu do jazdy torowej, jak i do ruchu na drogach publicznych. Tor zostawmy jednak na inną okazję, w tym artykule chcemy pokazać podstawy dotyczące linii przejazdu podczas codziennego pokonywania zakrętów.
Pas ruchu na polskiej drodze ma przeciętnie około 2,5-3 metry. Szerokość obrysu motocykla podczas jazdy na wprost jest znacznie mniejsza od tych wartości, jednak sytuacja zmienia się w zakręcie. Jeśli obierzesz zły tor jazdy, twój obrys zajmie przeciwległy pas ruchu, co oznacza ryzyko kolizji z pojazdem jadącym z przeciwka.
Nitka przejazdu
Planując wejście w zakręt musisz zatem wyobrazić sobie wirtualną linię, po której będziesz się poruszać tak, by cały twój obrys (kierowca i motocykl) zmieścił się na twoim pasie ruchu. Kluczowym momentem jest wejście w zakręt - to od niego zależy, czy cała operacja jego pokonania przebiegnie bezpiecznie.
Aby dobrze wejść w zakręt, musisz tak dostosować prędkość i miejsce złożenia motocykla, by jeszcze przed rozpoczęciem manewru mieć możliwie najlepszą widoczność. Jest to niezbędne, by zostawić sobie margines bezpieczeństwa w razie napotkania w zakręcie nieoczekiwanej sytuacji - żwiru, dziury, zwierzęcia lub kierowcy ścinającego zakręt.
Można to osiągnąć wykorzystując optymalny tor jazdy. Jeśli wchodzisz w lewy zakręt, trzymaj się prawej krawędzi swojego pasa ruchu. W ten sposób zapewniasz sobie maksymalną widoczność tego zakrętu, a po pochyleniu motocykla, jego obrys znajduje się w całości na twoim pasie. Jest to możliwe, kiedy masz odpowiednią nitkę przejazdu.
Jeśli wchodzisz w zakręt prawy, trzymaj się blisko osi jezdni. W ten sposób zyskasz optymalne pole widzenia dla zakrętu. I podobnie - po złożeniu, obrys motocykla w całości zmieści się na pasie ruchu. A co w sytuacji, gdy napotkasz serię zakrętów? Zasada jest ta sama - w lewy zakręt wchodź przy prawej krawędzi jezdni, w prawy blisko jej osi. Postaraj się wyobrazić sobie linię namalowaną na drodze.
Czego nie robić w zakręcie
W żadnym wypadku nie ścinaj zakrętów, nawet jeśli jest na nim pusto i masz dobrą widoczność. Dlaczego? Bo ignorowanie zasad bezpieczeństwa na rzecz wygody spowoduje, że nabierzesz złego nawyku. W sytuacji, gdy trafisz później na zakręt z ograniczoną widocznością, możesz nieświadomie go ściąć.
To zaś, w przypadku ślepego zakrętu może okazać się pułapką. Ścięcie lewego zakrętu to ryzyko kolizji z innym pojazdem, zwłaszcza ciężarowym, który obrysem może wystawać na twój pas ruchu. Ale ścinanie prawych zakrętów też bywa niebezpieczne. Jeśli taki łuk ma ostry profil, możesz zostać wyrzucony na przeciwległy pas.
Znakomitym sposobem na trening toru jazdy jest wizyta na torze szkoleniowym. Tam, pod okiem wykwalifikowanego instruktora, można w bezpiecznych warunkach doskonalić własną technikę jazdy.
Komentarze 1
Pokaż wszystkie komentarzeWitam, czy jest jakiś odpowiednik techniki zwanej "point and squirt"? Szukam odpowiednika polskiego i informacji. Dziękuję z góry i z dołu.
Odpowiedz