Jazda motocyklem podczas burzy lub wichury na drodze. 4 zasady bezpieczeństwa
Jesień to pora roku, kiedy gwałtowne burze i zmiany ciśnienia skutkujące porywami wiatru dają się we znaki szczególnie. Podczas takiej pogody najlepiej zostać w domu, ale co kiedy burza złapie nas w podróży?
Pioruny, porywy wiatru, a co gorsza grad skutecznie odbierają chęć do kontynuowania podróży, szczególnie kiedy odbywa się ona na motocyklu. Najlepiej wówczas znaleźć jakieś bezpieczne miejsce - stację benzynową, restaurację, czy choćby wiatę przystankową i przeczekać. Gwałtowne burze nie trwają zwykle bardzo długo. Ale co robić, kiedy takie pandemonium spotka cię w trasie?
Nie zatrzymuj się na poboczu i pod drzewem
Kiedy zaczyna porządnie lać, wielu motocyklistów, ale także kierowców samochodów, chroni się na poboczach autostrad, najczęściej pod mostami i wiaduktami. To bardzo niebezpieczne - postój w takim miejscu stanowi ogromne ryzyko - zdezorientowani kierowcy mogą zacząć gwałtownie hamować i wpadać jedni na drugich.
Także zatrzymanie pod drzewem nie jest mądrym rozwiązaniem. Nie jest niczym nadzwyczajnym sytuacja, gdy podczas burzy drzewo zostaje trafione piorunem albo, na skutek podmuchu wiatru, łamią się jego gałęzie. Postój pod taką pułapką może skończyć się bardzo źle.
Jeśli nie możesz znaleźć miejsca do bezpiecznego zatrzymania, jedź powoli dalej, możesz włączyć światła awaryjne. Jeśli zostaniesz unieruchomiony na poboczu autostrady, przejdź za barierę energochłonną.
Uważaj na kałuże i koleiny
Gwałtowna ulewa w kilka minut może wielką wyrwę w jezdni zamienić w niegroźną z pozoru kałużę, a głęboką koleinę skutecznie ukryć przez twoim wzrokiem. Kiedy nawet z niedużą prędkością wjedziesz w taką pułapkę, możesz stracić kontrolę nad motocyklem i przewrócić się, uszkodzić zawieszenie lub nawet doświadczyć obu rzeczy naraz.
Jeśli nie masz możliwości ominięcia kałuży lub koleiny, postaraj się przejechać przez nie jak najwolniej.
Zwracaj baczną uwagę na granice otwartej przestrzeni
Podczas wyjeżdżania z osłoniętej drogi na otwartą przestrzeń, możesz doświadczyć gwałtownych podmuchów wiatru. W niektórych przypadkach, zwłaszcza tam, gdzie ustawione są ekrany akustyczne, wiatr może wpadać w zawirowania. Jadąc między barierami podmuchy będą pchały cię w jedną stronę, a gdy wyjedziesz na otwartą przestrzeń, kierunek wiatru gwałtownie się zmieni. Może to skutecznie zdestabilizować tor jazdy, w najgorszym razie przesuwając cię na przeciwległy pas ruchu.
Uciekaj przed gradem i wichurą
Oczywiście nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie na siłę jechał kiedy atakują go lodowe kulki, ale na wszelki wypadek ostrzegamy - kiedy tylko zauważysz pierwsze oznaki gradu, uciekaj z drogi i szukaj zadaszonego schronienia. Grad może spowodować dotkliwe obrażenia ciała, poza tym posypana lodem nawierzchnia dramatycznie traci na przyczepności. Widoczność także jest zmniejszona, a hałas lodowych kul dezorientuje kierowców. To wszystko powoduje, że droga zamienia się w prawdziwe pole minowe.
Podobnie z wichurą - lekkim pojazdem, jakim jest motocykl nie masz wielkich szans w spotkaniu z żywiołem. Do tego dochodzi jeszcze ryzyko konarów lub nawet całych drzew lecących na drogę - kierowcę samochodu chroni konstrukcja pojazdu, ciebie nic.
Komentarze
Pokaż wszystkie komentarze